autor: Filip Dąbrowski
Imperial Glory - zapowiedź - Strona 2
Szykuje się gra, która, w razie spełnienia szumnych obietnic Pyro Studios, powinna zainteresować fanów serii Creative Assembly i na długo zająć miejsce na ich dyskach twardych. Huk armat i tętent rozpędzonej kawalerii usłyszymy w przyszłym roku.
Przeczytaj recenzję Imperial Glory - recenzja gry
W trybie kampanii będziemy mieć do czynienia z wydarzeniami historycznymi, podobnymi do tych z Medieval: Total War, mających jednak większy wpływ na rozgrywkę. Dla przykładu, grając Prusami, widząc postępującą rewolucję we Francji, musimy się liczyć z tym, że wkrótce staniemy na polu walki, by rozprawić się z nowopowstałą Republiką. Związany jest z tym także system historycznych questów, unikalnych dla każdej nacji. Tak jak w Medievalu, grając np. Niemcami organizowaliśmy wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej, tak grając Prusami będziemy musieli w określonym czasie doprowadzić do zjednoczenia wszystkich ziem niemieckich pod jedną i niepodzielną władzą, a obejmując we władanie austriackie Imperium Habsburgów otrzymamy zadanie zagarnięcia jak największej ilości ziem na Bałkanach, odłączonych od upadającego Imperium Osmańskiego. Jak bogata jest historia tamtych czasów, tak bogaty ma być tryb kampanii.
Dla ludzi czynu ciągłe planowanie, budowanie i ulepszanie może być jednak nużące. Panowie z Pyro Studios obiecują jednak, że od ich nowej gry niełatwo się będzie oderwać, a to za sprawą drugiego trybu rozgrywki – taktycznego. Na gracza czekają wielkie, spektakularne bitwy z udziałem tysięcy żołnierzy, odwzorowanych zgodnie z realiami historii. Zobaczymy więc wszelkiej maści strzelców (także wyborowych), w zwarciu walczących przy pomocy bagnetów i szabel, konne oddziały dragonów, lansjerów, kirasjerów, polskich ułanów, a nawet słynną Gwardię Bonapartego. Posiadając w swojej armii nawet najbardziej bitnych i odważnych żołnierzy niewiele jednak zdziałamy bez artylerii. Służyć ona będzie do burzenia fortyfikacji, a także siania popłochu i nie mniejszego spustoszenia w szeregach wroga. Dostępne będą różne rodzaje ustawienia oddziałów, jak np. kolumna marszowa, dwuszereg czy klin. Podczas bitew nasze oddziały zdobywać będą doświadczenie, które w przyszłości zaprocentuje większą przydatnością w ogniu walki.
Możliwości, jakie daje engine, pozwolą według zapewnień twórców wiernie odwzorować realia XIX-wiecznego pola bitew, a żebyśmy mogli naocznie się o tym przekonać, w grze znajdą się historyczne bitwy, których dokładna liczba nie jest jeszcze znana, na pewno jednak znajdą się wśród nich największe batalie XIX-wiecznej Europy, jak np. Austerlitz, Wagram, Borodino, Lipsk, Waterloo, Custozza, Solferino czy Sedan.
Oprócz bitew lądowych, w grze ujrzymy to, czego tak brakuje serii Total War: bitwy morskie. Wystarczy spojrzeć na screeny, by uzyskać jasny obraz tego, jakie wrażenia estetyczne wywołają one wśród graczy. Statki, wyposażone w potężne armaty, płonące okręty, łamiące się maszty, a do tego... możliwość dokonania abordażu nieprzyjacielskiej łodzi. Zapowiada się arcyciekawie, tym bardziej że i tutaj planowane są bitwy historyczne, m.in. Abukir, Trafalgaren czy Navarino.
Nie muszę chyba pisać, że wszystko to ujrzymy w doskonałej, trójwymiarowej grafice, działającej w oparciu o autorski silnik Pyro Studios, obsługujący całą gamę najróżniejszych efektów, filtrowań, cieniowań i innych takich. Możliwości tego engine’u widać dobitnie na obrazkach z gry, dlatego też nie będę się rozpisywać nad pięknem krajobrazów (od pustyń Afryki, poprzez ośnieżone stepy Rosji, po trawiaste łąki Anglii). Za tym wszystkim idą jednak wymagania sprzętowe. Nie należy oczywiście wpadać w panikę, jednak do gry na maksymalnych detalach potrzeba będzie naprawdę silnej maszynki.
Zachodnie serwisy otwarcie piszą o tej grze jako o bezpośrednim konkurencie Rome: Total War. To oczywista bzdura, zważywszy chociażby na to, że akcja obydwu tytułów umiejscowiona jest w zupełnie innych okresach historycznych i z tego też względu zasady rozgrywki będą nieco odmienne. Na pewno natomiast szykuje się gra, która, w razie spełnienia szumnych obietnic Pyro Studios, powinna zainteresować fanów serii Creative Assembly i na długo zająć miejsce na dyskach twardych ich komputerów. Huk armat i tętent rozpędzonej kawalerii usłyszymy w przyszłym roku.
Filip "Tensor" Dąbrowski