FlatOut - zapowiedź - Strona 2
„Flat-Out” zapowiada się na wyjątkowo udaną produkcję. Autorzy podebrali najlepsze pomysły z hitowej serii firmy Psygnosis, a dorzucili jeszcze sporo od siebie. Zapowiada się widowiskowa jazda z latającymi częściami samochodowymi w roli głównej.
Przeczytaj recenzję FlatOut - recenzja gry
Ci, którzy myślą, że na samych przepychankach pomiędzy kierowcami konkurujących pojazdów zabawa się skończy, są w błędzie. W dużym błędzie. Przede wszystkim trzeba powiedzieć o wspomnianych przed chwilą jeźdźcach dosiadających swych mechanicznych rumaków. Flat-Out będzie bodaj pierwszą grą, w której kierowca w wyniku większej kraksy wyleci z pędzącego pojazdu. Trzeba od razu zaznaczyć, iż autorzy mają zamiar odpowiednio dopracować ten element. Co powiecie na efekt rag-doll w celu odtworzenia bezwładności lecącego w powietrzu ciała kierowcy? Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby można to było podać w jeszcze bardziej efektownej formie. Postać katapultowanego kierowcy jest też związana z licznymi minigrami, o których jednak nieco później. To jeszcze nie wszystko! Ogromną frajdę ma sprawiać demolka wysoce interaktywnego otoczenia. Producenci Flat-Outa w tym przypadku nie zamierzają się ograniczyć do kilku opon postawionych przy trasie czy paru niewielkich słupków. Prowadzony pojazd będzie mógł kosić ogromne płoty, rozbijać stosy drewna czy nawet przewracać podpory znacznie pokaźniejszych konstrukcji (np. mostów). Wyobraźcie tylko sobie do jakich scen może to doprowadzić. Co więcej, zniszczone elementy nie znikną w magiczny sposób a pozostaną na planszy do końca wyścigu. Trzeba więc uważać, bo będzie można wpaść na rozwalone przez siebie konstrukcje.
Skoro zacząłem mówić o otoczeniu to warto byłoby ten wątek rozwinąć. Przewiduje się, iż w końcowej wersji pojawi się 15 tras (każda z nich będzie miała trzy różne warianty przejazdu) zlokalizowanych w pięciu typach środowisk. Oprócz tradycyjnych asfaltowych imprez pojawią się także zawody na szutrze czy śniegu. Aktualne środowisko będzie oczywiście miało zasadniczy wpływ na styl jazdy, nawet pomimo zręcznościowego charakteru zabawy.
Kluczowy punkt opisywanej ścigałki mają stanowić wyjątkowo rozbudowane mistrzostwa. Ich podstawowym elementem mają być klasyczne i dobrze znane miłośnikiem gier wyścigowych puchary, w których nagrodą mogą być nowe części do pojazdu czy też inne bonusy. W tym przypadku na żadne rewelacje nie ma co liczyć. Do wyścigu staje ośmiu zawodników, a wygrywa ten, który osiągnie metę na pierwszej pozycji. Nieco ciekawiej zapowiadają się wyzwania dodatkowe, jak na przykład Destruction Arena, która czerpie pełnymi garściami z hitowej produkcji firmy Psygnosis. W moim przekonaniu zdecydowanie największym powodzeniem będą się jednak cieszyły liczne i wyjątkowo zróżnicowane minigry. Trzeba przyznać, iż producentom z Bugbear Entertainment nie brakuje dobrych pomysłów. Z ciekawszych rozrywek, które mają pojawić się w ich najnowszej produkcji warto wspomnieć o uderzaniu autem z dużą prędkością w ścianę w celu katapultowania kierowcy na możliwie jak największą odległość czy wykonywaniu dalekich skoków przy użyciu ogromnych ramp zlokalizowanych na planszy. Planuje się, iż w końcowym produkcie pojawi się ponad 10 takich minigier, z pewnością będzie więc w czym wybierać. Na koniec warto również wspomnieć o planowanej możliwości opuszczania wozu. Gracz w przerwach pomiędzy kolejnymi wyścigami będzie mógł zajrzeć do konkurencji czy też udać się do okolicznego baru gdzie zostanie obsypany cennymi informacjami na temat nadchodzących imprez.
Na dzień dzisiejszy oprawa wizualna Flat-Outa prezentuje się co najmniej dobrze, aż trudno uwierzyć, że gra będzie działa na usprawnionym enginie Rally Trophy. Przypuszczam, że wielu graczy największą wagę będzie przywiązywało do efektownego demolowania swych pojazdów. Wygląda na to, że na tym elemencie zabawy z pewnością się nie zawiodą. Całość będzie dopełniona przez dynamiczny rockowy soundtrack, co ciekawe, w przeciwieństwie do wielu słynnych produkcji zdecydowano się na utalentowane lecz amatorskie jeszcze kapele. Po wysłuchaniu dostępnych na oficjalnej stronie internetowej sampli można spokojnie stwierdzić, iż zabawa nic na tym posunięciu nie ucierpi. Utwory prezentują się, przynajmniej w moim odczuciu, dość profesjonalnie.
Pora na kilka słów podsumowania. Flat-Out zapowiada się na wyjątkowo udaną produkcję. Autorzy podebrali najlepsze pomysły z hitowej serii firmy Psygnosis a przy okazji dorzucili jeszcze sporo od siebie. Zapowiada się widowiskowa jazda z latającymi częściami samochodowymi w roli głównej. Martwić może natomiast brak polskiego dystrybutora, oby tylko się takowy znalazł, bo w przeciwnym przypadku osobiście rozjadę przedstawicieli największych firm zajmujących się sprzedażą gier w naszym kraju. :-) Macie czas do listopada.
Jacek „Stranger” Hałas