Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 28 września 2004, 10:36

autor: Szymon Krzakowski

Blitzkrieg 2 - przed premierą

Wydany w połowie 2003 roku „Blitzkrieg” nie był może tytułem przełomowym, ale w swoim gatunku z pewnością jednym z najlepszych. Czy jego następca będzie równie udaną grą?

Przeczytaj recenzję Blitzkrieg 2 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Wydany w połowie 2003 roku „Blitzkrieg” nie był może tytułem przełomowym, ale w swoim gatunku z pewnością jednym z najlepszych. Niewiele mieliśmy wówczas strategii czasu rzeczywistego pozbawionych zarządzania surowcami i ograniczających się jedynie do walki, które mogły mu zagrozić. Przełożyło się to oczywiście na całkiem niezłe wyniki sprzedaży, co też było dla twórców znakomitym sygnałem, że warto jeszcze do tej gry wrócić. Tym sposobem mamy już jeden oficjalny dodatek (drugi w drodze), ale przede wszystkim czekamy na pełnoprawny sequel.

Godzi się na początek wspomnieć, że autorzy przez czas jakiś zastanawiali się nad tym, czy nie byłoby dobrym pomysłem rozbudowanie „Blitzkrieg II” o elementy typowe dla tradycyjnych RTS-ów – pozyskiwanie surowców, stawianie budynków czy werbowanie nowych jednostek. Na szczęście ostatecznie doszli do słusznego wniosku, że całkowicie zniszczyłoby to główną ideę gry, zatem miłośnicy pierwszej części nie mają się czego obawiać. Oczywiście o ile przyjmą do wiadomości przeniesienie gry w trzeci wymiar i nie będą mieli autorom za złe, że wprowadzili kilka ciekawych nowości. Kwestię oprawy graficznej odłóżmy jednak na razie na bok, w końcu nie ona jest w grach strategicznych najważniejsza. Pora przyjrzeć się temu, co Rosjanie z firmy Nival Interactive zmienią w grze, a ściślej – co obiecują zmienić.

Z pewnością pamiętacie, że w pierwszej części gry możliwe było rozegranie trzech kampanii i poprowadzenie tym samym trzech stron konfliktu: ZSRR, Niemców oraz Aliantów. Teraz ci ostatni „rozpadną” się na USA i Wielką Brytanię, zatem liczba kampanii wzrośnie do czterech. Pojawią się również wojska innych państw, którymi nie można będzie pokierować. Włosi, Japończycy oraz Francuzi – bo o tych narodach mowa – będą albo wspierać oddziały gracza, albo też staną mu na drodze. Wszystko to będzie oczywiście zależało od tego, jaką stronę konfliktu będzie się aktualnie prowadziło i na jakich terenach trwać będą walki. Autorzy obiecują, że zwiedzimy Europę, Afrykę i okolice Pacyfiku, więc na nudę raczej narzekać nie będzie można.

Sporo zmieni się też w strukturze misji. Łącznie będzie ich 60, a te wchodzące w skład konkretnych kampanii będą ze sobą ściśle połączone, co oznacza, że rozgrywka nie będzie już liniowa. Najprawdopodobniej gracz będzie mógł, przy pomocy mapy strategicznej, zabrać się za misje w takiej kolejności, jaka mu najbardziej odpowiada. Do tego wszystkiego dodać należy jeszcze obecność głównych i pobocznych zadań. Te pierwsze, jak sama nazwa wskazuje, wykonywać trzeba i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Znacznie ciekawiej prezentują się zadania drugorzędne. Nie będą one z pewnością łatwe, ale wykonanie ich (bądź nie) będzie miało znaczny wpływ na pozostałe misje. Jeśli więc, na ten przykład, gracz zdecyduje się przejąć silnie strzeżone lotnisko, to w dalszych misjach nie tylko uniemożliwi wrogowi wzywanie pomocy z powietrza, ale sam będzie mógł korzystać z samolotów.

Captain Blood - przed premierą
Captain Blood - przed premierą

Przed premierą

„Captain Blood” z pewnością będzie grą trochę inną niż „Sea Dogs”, ale mimo to z warto na nią czekać. Po raz kolejny będziemy mieć okazję, by zanucić wirtualne Jo-ho-ho! i butelka rumu!

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.