Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 maja 2004, 11:43

autor: Włodarczak Adam

Hannibal - przed premierą - Strona 3

Hannibal to przygodowa gra akcji z bardzo dużą dozą „dreszczyku” odziedziczonego po wyśmienitym thrillerze, na którym bazuje - Milczenie owiec. W grze możemy spotkać śmiertelnie niebezpiecznego i zarazem niezwykle inteligentnego zabójcę, doktora Lectera.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Mokra robota

Hannibal: The Game, jak już zdążyliście się dowiedzieć, jest gatunkowym FPS’em. Skoro tak, to czy będzie to bezmyślny shooter, w którym krew liczy się nie w litrach, a w hektolitrach? Nic bardziej mylnego! - a nawet powiem więcej, w tej grze przede wszystkim liczyć będzie się logiczne myślenie. Stresujący „job” (pozwólcie, że się tak „amerykańsko” wyrażę) w FBI nie polega przecież na strzelaniu do stad bojówkarzy, a na – przykładowo - prowadzeniu skomplikowanego i zagmatwanego śledztwa. W przypadku agentki Clarice inwigilacja ta zapowiada się o tyle ciekawie, iż celem głównym jest schwytanie prawdziwego kanibala – a to, jak wiemy, nie zdarza się zbyt często.

Jednakowoż, zwolennicy nawalanek nie powinni mieć powodów do załamywania rąk. W końcu tryb FPS do czegoś obliguje i jak twierdzą sami autorzy, wszelka akcja oraz elementy walki będą subtelnym dodatkiem do reszty. Mniejszość ta, to między innymi aresztowania, badania odcisków palców, sekcje zwłok, wielkie zbieraniny dowodów, etc. Słowem: same smakołyki!

Całość ma tworzyć bardzo złożony produkt, w którym wszystkie elementy odpowiednio ze sobą współgrają. Oznacza to mniej więcej tyle, że w Hannibal: The Game na pierwszym miejscu znajdzie się realizm. Zaczynając od autentycznie wyglądających pukawek, idąc przez „rzeczywiste wirtualne otoczenie”, kończąc na fundamentalnych prawach fizyki.

Armia kanibala

W grze, poza dr Leceterem, pojawią się wrogie jednostki i osoby podejrzane o haniebne mordy. Charakteryzować mają się one wysokim A.I. oraz niespotykaną dotąd jednostkowością – każda z postaci będzie posiadać inne cechy, tak fizyczne jak i mentalne. Jednemu łatwiej przyjdzie walczyć wręcz (tutaj z pomocą nadejdzie dziesięć rodzajów broni pani Starling), drugiemu zaś bardziej uśmiechnie się pomyśleć i na przykład podać fałszywe zeznania. Właśnie ten aspekt ma stanowić o sile całej gry – najróżniejsze typy osobowości, z którymi nie tylko da się toczyć zacięte boje, ale także można sensownie porozmawiać. Co do tych konwersacji, to ich wynik nie zawszę będzie musiał odzwierciedlać rzeczywistość. Nigdy niewiadomo, kto jest wysłannikiem dr Lectera, a kto mówi po prostu prawdę... Dla amatorów szkoły detektywistycznej – kraina wiecznej szczęśliwości, prawdziwa ziemia obiecana!

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.