autor: Michał Musiał
Colin McRae Rally 04 - testujemy przed premierą - Strona 4
Czwarta odsłona rajdowej serii z firmy Codemasters sygnowanej imieniem i nazwiskiem słynnego kierowcy Colina McRae. Colin McRae Rally 04 jest najlepszą jak do tej pory częścią cyklu, starającą się jak najwierniej oddać realia rajdów samochodowych.
Przeczytaj recenzję Colin McRae Rally 04 - recenzja gry
Zauważyłem też, że w odróżnieniu od poprzedniej wersji, bardzo ciężko “rolować” naszym pojazdem. Podobnie jest ze zniszczeniem opony. Wydaje mi się jednak, że jest to rzecz, która zostanie jeszcze dopracowana. Jeśli już mówię o zniszczeniach, to zapowiada się to nieźle, ale najprawdopodobniej tylko nieźle. W dalszym ciągu gra wymaga od nas, abyśmy sami popracowali nad uszkodzeniem auta, choć do ostatecznej wersji ma zostać zaimplementowany jeszcze jeden poziom uszkodzeń, który podobno ma być tylko dla “hardcorowych” graczy. Mimo to, dużo łatwiej uszkodzić zawieszenie, czy też urwać koło. Jako ciekawostkę, dodano też gasnący silnik. Gdy spada nam ciśnienie oleju, zaświeca się kontrolka informująca nas o tym fakcie i możemy spodziewać się, że silnik będzie nam gasł.

Do gry został w końcu zaimplementowany duch, który pomaga nam analizować w trakcie odcinka, gdzie tracimy, a gdzie zyskujemy.
Na trasach nie można nie zauważyć syfu na zakrętach (dotyczy asfaltów), który niemiłosiernie utrudnia jazdę (szczególnie błoto w Japonii).
Nareszcie też można sobie pooglądać replaye na przyzwoitym poziomie. Coraz bardziej zaczyna przypominać to relacje, jakie widzimy w telewizji.
Ogólnie rzecz biorąc zanosi się na prawdziwy “powrót króla” gier rajdowych (Codemasters oficjalnie zapowiada premierę na 04.04.04), który w obliczu szykującej się konkurencji w postaci Richard Burns Rally, który obiecuje rewelacyjną, fotorealistyczną grafikę, nie ulegnie, a na pewno stoczy ciężki bój o prymat w świecie gier rajdowych i wygląda na to, że to wszystko da nam – graczom – dużo nieprzespanych nocy. Oby!
PS. Ja już zacieram rączki, bo wygląda na to, że tekstury aut są w pełni kompatybilne z poprzednią wersją... zapowiada się duuużo grania!
PS2. Grę testowałem na dwóch komputerach: Athlon 1Ghz, 256MB RAM, Radeon 9100 oraz Athlon XP 1800+, 512MB RAM i Radeon 9200.
Michał „eMSi” Musiał