autor: Maciej Hajnrich
Unreal Tournament 2004 - przed premierą - Strona 2
Trzecia odsłona krwawego, wirtualnego sportu zapoczątkowanego w roku 1999 przez zespoły Epic Games Inc. i Digital Extremes. Unreal Tournament 2004 zawiera wszystko to, co znalazło się w Unreal Tournament 2003 oraz wydane po premierze UT2003 dodatki...
Przeczytaj recenzję Unreal Tournament 2004 - recenzja gry
Assault znany jest z pierwszej części Unreal Tournament, a jego zasady opierają się na grze zespołowej. Podzieleni na dwie grupy, gracze dzielą się na atakujących oraz obrońców. Ci pierwsi, aby wygrać, muszą wypełnić kilka zadań i nie pozwolić, by przeciwnik im w tym przeszkodził. Zadaniem może być zdobycie klucza, zniszczenie systemów komputerowych albo zdobycie danej pozycji i utrzymanie jej przez określony czas. Zresztą część z map (o ile nie wszystkie) w tym trybie posiada swoją historię, wątek fabularny opisujący, o co naprawdę chodzi. Jest tak na przykład na mapie Robot Factory, na której znajduje się tytułowa fabryka bossa Xan’a z UT. Natomiast na Convoy zespół atakujących musi dostać się do jadącego pociągu, obejmować nad nim kontrolę, aż możliwe będzie przedostanie się do drugiego pociągu, a następnie wykraść wieziony przezeń ładunek. W tym samym czasie grupa obrońców zasiada na wieżyczkach i strzelając z minigunów lub karabinów snajperskich przeszkadza przeciwnikowi.
Na jeszcze innej mapce – Mothership – rozgrywka rozpoczyna się od nalotu kosmicznymi ścigaczami, a celem jest wyłączenie generatorów osłon. Pobocznym zadaniem jest zniszczenie rdzenia statku i/lub generatorów pola grawitacyjnego, przez co na całej mapie przyciąganie ziemskie jest znacznie mniejsze.
Onslaught także jest trybem przeznaczonym do rozgrywki zespołowej. Jednak o ile w Assault mamy do czynienia z mieszanymi terenami – otwartymi oraz zamkniętymi - o tyle mapy w Onslaught są nieporównywalnie większe. Podobnie jak w Battlefield 1942, Halo czy Chrome, przedostanie się z jednego końca poziomu na drugi zajmie bardzo dużo czasu i, również podobnie jak we wspomnianych tytułach, z pomocą przyjdą pojazdy. Ich rola nie będzie polegać jedynie na transporcie żołnierzy, ale także na eliminacji przeciwnika przy pomocy zamocowanych działek. Pojazdy (dostępne także w innych trybach) są przypisane do każdej ze stron. Jeśli przeciwnik jeszcze nie „urzędował” w swojej maszynie, nie możesz z niej skorzystać. Natomiast jeśli wróg podczas walki opuści pojazd celem zebrania amunicji, to musi się liczyć z tym, że inny gracz przejmie jego brykę i użyje jej.
Zadaniem każdej z drużyn jest zniszczenie rdzenia bazy przeciwnika, przy czym „punkt krytyczny” znajduje się w samym sercu wrogiej fortyfikacji. Jednak aby destrukcja była możliwa, konieczne jest utworzenie połączenia z bazą wroga, poprzez kontrolę małych punków, tzw. Power Nodes. W czasie, w którym drużyna A „buduje” taki punkt, drużyna B może (czytaj: powinna) temu przeskzodzić poprzez destrukcję – wówczas punkt bez opieki jest punktem neutralnym. Co więcej, połączenie między bazą a punktami musi być ciągłe, tzn. że możliwe jest przejęcie jedynie sąsiadujących, kolejnych punktów. Ułatwieniem będzie możliwość wyboru respawnu przy którymś z opanowanych punktów.
Trzeba przyznać, że coś takiego w świecie UT brzmi bardzo interesująco. Ale to jeszcze nie wszystko. W najnowszym Unreal Tournament możliwe będzie głosowe porozumiewanie się podczas rozgrywki. Posiadacze kart dźwiękowych wspomagających system 3D audio usłyszą dokładnie skąd nadchodzi głos innego gracza! Porozumiewanie się z kompanami czy przeciwnikami wymagać będzie mikrofonu i słuchawek, a szereg opcji może przydać się podczas konfiguracji zestawu (szczególnie jeśli chodzi o graczy początkujących).