Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 30 grudnia 2003, 12:36

autor: Artur Okoń

Evil Genius - zapowiedź - Strona 2

Evil Genius to oryginalna gra strategiczno-symulacyjna utrzymana w charakterystycznym stylu thrillerów szpiegowskich z lat 60 i 70-tych XX wieku (klimat jak z wczesnych filmów opowiadających o Jamesie Bondzie lub też z filmów o Austinie Powersie).

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Spoglądając na grę uważniej, nie sposób nie dostrzec podobieństw do Dungeon Keepera. Już sam system sterowania jest zbliżony - głównym aspektem jest stawianie nowych pomieszczeń, szpikowanie korytarzy zmyślnymi pułapkami i mikrozarządzanie jednostkami, mające na celu zwiększenie ich umiejętności. Evil Genius jest również przesycony humorem znanym chociażby z absurdalnych filmów o agencie Austinie Powersie. Torturowanie bohaterskich agentów przeciwnika w olbrzymim mikserze czy też w zgniatającej sali bibliotecznej przy akompaniamencie obłędnego śmiechu naszego geniusza, wywoła uśmiech niemal na każdej twarzy. Pod względem wizualnym gra dostosowuje się do luźnej atmosfery rozgrywki. Postacie i pomieszczenie tryskają kolorami, przypominając stylistykę znaną z komiksów. W grze zastosowano w pełni trójwymiarowy silnik 3D, dzięki któremu można dokonywać zbliżeń i dowolnie manewrować kamerą. Mimo wszystko, z tego co widziałem do tej pory, Evil Genius graficznie nie urzeka, jednak prace wciąż znajdują się w bardzo wczesnym etapie i może się to jeszcze zmienić.

Czas na małe podsumowanie. Jestem bardzo zadowolony, bo gra niesie ze sobą olbrzymi powiew świeżości, którego ostatnio w branży brakowało. Absurdalny humor rodem z Austina Powersa w grze strategicznej jest moim zdaniem ciekawym połączeniem, przez co Evil Genius choćby z ciekawości z całą pewnością zagości na moim dysku. Co więcej, gra według prasy i krytyków została wybrana jedną z najlepszych gier prezentowanych na tegorocznych targach E3, co też o czymś świadczy. Niestety, zła wiadomość jest taka, iż będziemy musieli na nią jeszcze długo poczekać, bo wstępna data wydania została ustalona dopiero na jesień 2004 roku! Trzeba więc tylko cierpliwie poczekać. Myślę, że warto, gdyż wówczas nawet James Bond nie uratuje zagrożonego przez was świata! Buachachachachacha!

Artur „MAO” Okoń

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?