Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 12 stycznia 2021, 14:40

Diablo Immortal - Diablo 3 w końcu trafiło tam, gdzie jego miejsce… na komórki - Strona 2

Nie, to nie żart na Prima Aprilis. Pora odczarować zaklęty złym PR-em tytuł. Wersja alfa pokazała, że jeśli odrzucimy uprzedzenia wywołane Blizzconem, to Diablo Immortal okazuje się lepszą grą na smartfony niż Diablo 3 na PC w chwili premiery.

Przeprosiny młodego diabła w imieniu starego

Diablo Immortal wygląda tak, jakby Blizzard wiedział, że przy Diablo III położył kilka istotnych spraw. Pewnie, NetEase jeszcze uprościło mechanikę, ale nie na tyle, aby gra straciła poczucie powinowactwa z serią. Natomiast w warstwie fabularnej i artystycznej poprawiono minimalnie kilka rzeczy. Przede wszystkim gra jest odrobinę mroczniejsza i skuteczniej uderza w desperackie tony. Zadania i przerywniki filmowe częściej dotyczą ofiar, które próbujemy ocalić, ale nie do końca się udaje, bo zło jest szybsze od nas. Fajnie wzmacnia to poczucie rozgoryczenia, które musi towarzyszyć graniu w Diablo, by doznanie było pełne i równoważyło heroiczną rąbankę.

Diablo Immortal - Diablo 3 w końcu trafiło tam, gdzie jego miejsce… na komórki - ilustracja #1

A skoro przy heroizmie jesteśmy – Blizzard chyba odpuścił sobie durnowaty motyw nefalemów, psujący te fragmenty historii w Diablo III, które mogły być dobre (zresztą Immortal dzieje się przed „trójką”, a to przecież było wielkie odkrycie i zwrot akcji w tamtej produkcji). Opowieść trzyma łeb bliżej ziemi, ścigamy kultystów, którzy rozpętali zadymę w okolicy, i powoli odkrywamy tajemnice dotyczące kolejnego wielkiego zła, ale całkiem dobrze to poprowadzono, bez poczucia, że ktoś nam sprzedaje film Marvela pod płaszczykiem Diablo.

W ramach przeprosin za tamtą durnowatą historię dostajemy więcej spotkań z klasycznymi NPC jak Deckard Cain czy Kashya i nie odziera się ich tu z godności. Pewnie, balansuje to na granicy taniego fanservice’u oraz recyklingu, ale też dobrze odświeża co lepsze elementy świata Sanktuarium. Po prostu wracamy do znanych miejsc, choćby z Diablo II, tylko obserwujemy je z nowej perspektywy i w czasie, gdy świat próbował sobie radzić z konsekwencjami wydarzeń z Lord of Destruction.

Żeby było śmieszniej – choć Diablo Immortal korzysta z projektów graficznych „trójki”, jest odrobinę bardziej niepokojące i mroczne. Widzimy więcej upiornej ornamentyki, podkręcono odpowiednio kolory, w architekturę, lokacje i widoczki wpleciono więcej cieni, symboliki oraz krwi. Więcej obrazów spustoszenia. Znaczy, jak się chce, to jednak można – tak jak w Reaper of Souls (z którego zaczerpnięto główne, jeszcze niezniszczone miasto – Zachodnią Marchię). Całość prezentuje się naprawdę przyzwoicie.

Nie chcę zapeszać, ale aktualnie Diablo Immortal wypada nieźle. Tych kilkanaście godzin przerąbywania się przez potworki na małym ekranie sprawiło mi sporo frajdy, żaden element rozgrywki nie uprzykrzał odbioru, gra wyglądała całkiem dobrze i działała stabilnie – a to przecież dopiero alfa! Blizzardzie, masz szansę odkuć się za porażkę marketingową z pamiętnego BlizzConu. Dobrze byłoby tego nie położyć. Jeszcze nie ufam Ci do końca po ostatnich wpadkach z Warcraftem, ale widać krok w dobrą stronę. Oby nie ostatni.

Może następnym razem warto bardziej postawić się Activision i nie spieszyć tak z marketingiem? Jestem pewien, że gdyby zapowiedziano równocześnie Diablo Immortal i Diablo IV, odbiór byłby całkiem pozytywny. Wtedy pewnie od razu byśmy sobie pomyśleli: „O, fajna przystawka przed Diablo IV” i dziś nie musielibyśmy obwąchiwać Diablo Immortal z taką rezerwą i nieufnością. Pewien niepokój wciąż pozostaje, choćby o to, że monetyzacja będzie ewoluować w bardziej drapieżną stronę, ale przynajmniej wątpliwości o jakość samej gry powoli się rozwiewają.

O AUTORZE

Diablo towarzyszy mi od podstawówki. Bardzo sobie cenię tę serię za jatkę, atmosferę i wyjątkowy feeling rąbaniny. Długie godziny spędziłem nawet z Diablo III, jednak to nie tak, że nie byłem zawiedziony. Wciąż nie ufam Blizzardowi na tyle, by popaść w hurraoptymizm (choć doceniam to, że obrano porządny kierunek artystyczny przy Diablo IV), ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Przy alfie Diablo Immortal spędziłem zupełnie miło czas i całkiem możliwe, że gra wykopie konkurencję, jeśli będzie dobrze traktować graczy. No chyba że Path of Exile agresywniej wejdzie w ten segment.

Hubert Sosnowski | GRYOnline.pl

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Obecnie jest szefem działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czekasz jeszcze na Diablo IV?

Nigdy nie czekałem
22,9%
Już nie czekam
7,6%
Czekam, ale bez wielkich nadziei
47%
Czekam jak na zbawienie
22,6%
Zobacz inne ankiety
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?