Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 31 marca 2003, 12:09

autor: Wojciech Ząbek

The Four Horsemen of The Apocalypse - przed premierą - Strona 4

Four Horsemen of the Apocalypse to gra akcji zrealizowana w konwencji horroru i jak mówi sam tytuł zawierająca motywy biblijne – tak na marginesie te najstraszniejsze.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Wielką wagę położono na ruchy postaci i wszelkie elementy walki. Dzięki osławionemu procesowi motion-capture i żmudnemu opracowaniu choreografii powstanie z pewnością perfekcyjnie wykonana animacja każdej postaci. Zatrudniono dodatkowo do tego elementu ekspertów, którzy swą klasę pokazali już choćby na planie filmów Matrix, czy Kruk. Właśnie SmashCut Action Team jest odpowiedzialny za ten aspekt gry i chyba nie musimy się martwić czy wykonanie stać będzie na równie wysokim poziomie.

Wszelki wachlarz uderzeń wszystkich postaci, ma się zamykać w liczbie ponad dwustu różnych kombinacji. Możliwość walki wręcz, bronią białą, palną oraz najczystszą magią da nam spore pole do popisu, a styl w jakim zabijemy przeciwnika z pewnością będzie efektowny. Umiejętności naszego wojaka będą zresztą wzrastać w zależności od tego, jaką bronią posługujemy się najczęściej. Jeśli lubimy bawić się sadystycznie i powoli odcinać kończyny naszym wrogom to dwa miecze wydają się stworzone dla nas. Wszelkie napotkane osobistości można jednak również zabić na inne sposoby i na większy dystans, posługując się dostępnymi karabinami czy innym żelastwem.

Nie można tu również pominąć podania informacji, o wielu innych członkach, którzy pracują nad grą. Przeglądając współpracowników natykamy się na notatkę, że za wszelkie szkice i rysunki pomieszczeń oraz wrogów odpowiedzialny jest Simon Bisley. Człowiek znany nam z takich serii komiksowych jak choćby Sędzia Dredd oraz Lobo, nie będący również bez sukcesów na polu komputerowym (współpraca nad Heavy Metal F.A.K.K 2). Dodatkowo zatrudniono ponad 400 aktorów, którzy podłożyli swoje głosy wielu postaciom z gry i na swój sposób uczynili z tego mały majstersztyk. Usłyszymy więc między innymi Lance Henriksona (Obcy 2; Obcy 3), Tima Curry’ego (Kongo) czy Traci Lords (gwiazdę filmów... porno, która użyczy swego głosu demonowi Zarazy).

Zapowiada się więc niezwykle ciekawa i przede wszystkim bardzo innowacyjna produkcja. Wiele aspektów przemawia na plus tejże gry i martwię się tylko, aby twórcy byli w stanie połączyć to wszystko w zgrabną całość. Nie tylko biblijny motyw kusi wręcz do gry, ale także wszystkie inne zapowiadane nowości. Premiera spodziewana jest już w tym roku. Dokładnego terminu póki co jednak nikt nie zna. W każdym razie będzie to z pewnością wielki dzień w historii gier komputerowych, jednego z najmroczniejszych tytułów!

I mówią do gór i do skał:

"Padnijcie na nas

i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie

i przed gniewem Baranka,

bo nadszedł Wielki Dzień Jego gniewu,

a któż zdoła się ostać?"

Apokalipsa św. Jana 6:16-17

Wojciech „Zombie” Ząbek

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.