Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 23 maja 2017, 16:00

Graliśmy w Destiny 2 – szansa na bardziej udany start - Strona 2

Druga część Destiny celuje bardziej w nowych graczy, niż w starych weteranów, którzy i tak czekają na każdą dodatkową zawartość w ich ulubionym uniwersum.

Nowe światy czasem zbyt bardzo przypominają te poprzednie, z pierwszej części gry.

Będą łupy!

Jedną z najbardziej interesujących nowości, o której na razie tylko wspomniano, są nowe możliwości eksploracji map – te ostatnie, wedle słów Davida Shawa, mają być dwukrotnie większe od największej lokacji w pierwszym Destiny. Do tej pory mogliśmy tam jedynie zbierać surowce i uczestniczyć w tzw. „public eventach”, polegających na pokonaniu wraz z przypadkowymi graczami jakiegoś bossa lub obronie punktu. Teraz pojawią się też mapy wiodące do strzegącego skarbów bossa, „zaginione sektory” prowadzące do ukrytych podziemi czy „przygody” oznaczające poboczne questy zlecane przez postacie NPC, podczas których spotkamy nowych przeciwników i przetestujemy nowe mechanizmy rozgrywki, a wszystko po to, by uczynić naszą postać silniejszą i zdobyć cenne łupy.

Dość pustawy świat Destiny ma się w końcu ożywić, oferując mnóstwo powodów, by spędzić w nim jeszcze więcej czasu. Warto wspomnieć, że w grze odwiedzimy cztery zupełnie nowe lokacje, choć wciąż w Układzie Słonecznym. W drugiej odsłonie cyklu przeniesiemy się na Ziemi ze Starej Rosji w dużo bardziej zielone tereny European Dead Zone oraz na księżyc Jowisza – IO, planetoidę Nessuss i skąpany w wodzie księżyc Saturna – Titan. Dostępna do wypróbowania na pokazie misja typu „strike” rozgrywała się właśnie w nowej lokacji na Nessussie i muszę wyznać, że niezupełnie czułem, iż trafiłem z Wenus w całkiem nowe rejony, ale pokazywane podczas prezentacji fragmenty zapowiadają na szczęście znacznie bardziej zróżnicowane tereny.

W nowej misji typu strike znajdziemy zupełnie nową przeszkodę do pokonania.

Czy warto poprawiać perfekcję?

Wrażenie występowania w nowym miejscu znajomych elementów ze starej lokacji oraz że nie do końca gram w tworzony przez kilka lat sequel, a jedynie w zmodyfikowaną wersję podstawową, towarzyszyło mi praktycznie cały czas. Oczywiście głównym powodem jest tu fakt, że autorzy udostępnili jedynie znane od dawna aktywności, ale nie bez znaczenia wydaje się też pozostawienie przykładowo starego ekranu wyboru ekwipunku czy tylko kosmetyczne zmiany w wyglądzie HUD-a. Zawsze byłem zdania, że przejrzysty i schludny interfejs graficzny Destiny jest wzorem do naśladowania i nie warto go psuć, jednak w drugiej odsłonie można chyba było pokusić się o drobne poprawki – choćby o większe, bardziej czytelne ikony używanego uzbrojenia.

Perfekcyjne w Destiny było też sterowanie postacią oraz ogólne odczucia podczas strzelania, niemające sobie równych w innych strzelaninach FPP na konsolach, i tu na szczęście nie wprowadzono żadnych drastycznych zmian, oprócz oczywiście opcji sterowania myszką i klawiaturą na komputerach PC. Chwytając pad, od razu poczułem się jak w domu, mogąc poruszać się po mapie i walczyć niemal z zamkniętymi oczami. Małe modyfikacje poczyniono jedynie w umiejscowieniu arsenału, przesuwając strzelby i snajperki do dawnej broni ciężkiej, czy słusznie – będzie można ocenić dopiero po dłuższych testach. Bardzo dobrze grało mi się nowymi typami uzbrojenia – pistoletem maszynowym i granatnikiem, a znacznie poprawione dźwięki wystrzałów i eksplozji sprawiają, że wrażenia ze strzelania są jeszcze lepsze. W grze zobaczymy również nowe umiejętności specjalne, tzw. „supery” w nowych podklasach bohaterów, a stare doczekają się niewielkich zmian – grając jako hunter, mogłem np. oddać o wiele więcej strzałów z golden guna.

Każda podklasa postaci zyska nową umiejętność specjalną.

Znalezienie kompanów będzie łatwiejsze niż kiedykolwiek, dzięki wbudowanej opcji szukania towarzyszy.

Gra przyjazna pecetom?

Wspominając o obsłudze myszki i klawiatury w wersji PC, nie sposób nie poruszyć dość istotnej kwestii różnic między Destiny 2 na konsole a Destiny 2 na komputery osobiste. Od razu możemy tu wykluczyć możliwości gry crossplay czy stany zapisu działające pomiędzy platformami. Edycja PC to przede wszystkim sporo opcji graficznych do wyboru oraz odblokowana liczba klatek na sekundę, przy ponownym, niestety, ograniczeniu w przypadku konsol tylko do 30 FPS-ów. David Shaw nie wdawał się na razie w szczegóły na temat zaimplementowania chociażby technologii nVidii, dowiedzieliśmy się jedynie, że:

Mamy sporo elementów związanych ściśle z PC, jak wsparcie rozdzielczości 4K, odblokowana liczba klatek na sekundę, regulowany FOV. W grze będzie czat tekstowy, MSAA, mnóstwo opcji i suwaków – np. jakość tekstur, detali czy cieni. Staramy się dać pecetowcom to, czego oczekują, dbamy o to, chcemy zapewnić jak najlepsze doświadczenia z grą na komputerach PC.

David poruszył też dość ważną kwestię związaną z dużo większą plagą oszustów na platformie PC:

Zgadzamy się, że jest to (mechanizmy antycheaterskie – przyp. red.) absolutnie kluczowa rzecz na platformie PC. Nie będę zagłębiać się w szczegóły, ale potwierdzam, że mamy to na uwadze i jest to praktycznie jedna z najważniejszych dla nas spraw. Mamy cały zespół zajmujący się tylko sprawami bezpieczeństwa, pracujemy nad tym od dawna i będziemy pracować przez cały czas. Hakerzy i oszuści ciągle wymyślają nowe sztuczki, więc nie spodziewamy się, że kiedykolwiek skończymy tu pracę. Nie powiemy nagle – OK, zrobiliśmy, co chcieliśmy, i koniec! To maraton, a nie sprint.

Na pokazie miałem możliwość rozegrać te same misje zarówno na konsoli PlayStation 4 Pro, jak i na pececie. Ustawienia były jednak takie, że wersja PC posiadała przewagę detali średnich/wysokich i rozdzielczość 4K, natomiast PlayStation 4 Pro działało w 1080p, choć finalny produkt zapewni rozdzielczość skalowalną do 4K. Przy subiektywnym porównaniu wersja na komputery robiła wrażenie głównie rozdzielczością tekstur i obiektów – nie zauważyłem większych różnic w szczegółach detali lub gęstości trawy. Ciekaw jednak jestem, jak będzie wyglądać porównanie detali ultra w tej samej rozdzielczości między wszystkimi platformami. Muszę też wspomnieć, że przeskok jakościowy pomiędzy pierwszą grą a Destiny 2 był oczywiście widoczny, ale w o wiele mniejszym wymiarze, niż to sobie wyobrażałem.

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.