Widzieliśmy grę Star Wars Battlefront II – ciemna strona Mocy z własną kampanią - Strona 3
Pojechaliśmy na imprezę Star Wars Celebration do Orlando, żeby zobaczyć strzelankę Star Wars Battlefront II. Oto wszystko, co wiemy o nadchodzącym Battlefieldzie w kosmosie!
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Star Wars: Battlefront II – blasterem w stopę
Ognia, wojowniku!
Battlefront II zmieni sposób zdobywania specjalnych postaci oraz pojazdów na polu bitwy. Choć Diemer nie chciał wchodzić w szczegóły, wyjawił, że tym razem system nie będzie opierał się na zdobywaniu żetonów porozrzucanych na mapie. Zamiast tego określił mechanikę jako „resource-based system” (opartą na pewnego rodzaju surowcach), która pozwoli na zdobywanie bohaterów, pojazdów oraz… „czegoś jeszcze” – niestety w tym miejscu przerwano mu wypowiedź.
Decyzja o przedstawieniu w grze tak wielu okresów z uniwersum Gwiezdnych wojen skutkuje również zmianami kosmetycznymi. Tym razem dostępnych będzie więcej stron konfliktu, które powiązane zostaną z miejscami, w których rozgrywają się potyczki. Oznacza to tyle, że np. w trakcie walki na Hoth wcielimy się w żołnierzy Rebelii oraz Imperium, ale walka na Kamino najpewniej przyniesie batalię między armią klonów a droidami Federacji (w trakcie panelu pokazano grafikę, na której znalazł się rebeliant, żołnierz Najwyższego Porządku, oficer Imperium oraz droid Federacji Handlowej).
A co z medykiem?
Do gry trafią również klasy żołnierzy różniące się od siebie dostępnym wyposażeniem. Będą one identyczne dla każdej strony konfliktu, niezależnie od ery, ale otrzymają unikalne uzbrojenie oraz gadżety charakterystyczne właśnie dla nich. Znając zwyczaje studia DICE związane z serią Battlefield, możemy spodziewać się szturmowca, zwiadowcy, ciężkozbrojnego żołnierza i może medyka – choć ten ostatni nie do końca pasuje chyba do stylu rozgrywki, który znamy z poprzedniej odsłony. Na konkrety przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Ostatnią z nowości, o której wspomnieli przedstawiciele studiów obecni na panelu, jest możliwość rozwoju oraz dostosowywania postaci. Skoro Battlefront II wprowadza system klasowy, pewne jest, że nie wszystkie bronie będą dostępne dla każdej z postaci; co więcej, może to również oznaczać, że dostępne gadżety oraz moce zostaną przypisane tylko niektórym żołnierzom. Wspomniana personalizacja obejmie zarówno zwykłych żołdaków, jak i bohaterów oraz pojazdy. Zmienić ma się również balans herosów, dzięki czemu zwykli żołnierze powinni mieć większą szansę na pozbycie się z pola walki tak silnego przeciwnika – choć wciąż wymagać to będzie współpracy drużynowej.
W swojej wypowiedzi Bernd Diemer wspomniał również o bitwach w kosmosie. Tym razem ekipa z DICE nie zamierza popełnić błędu sprzed dwóch lat i gra pozwoli nam na takie potyczki od premiery. Ten rodzaj walk wymagał zaangażowania ludzi ze studia Criterion. Diemer podkreślił, że Criterion specjalizuje się w tworzeniu mechaniki dla wszelkiego rodzaju pojazdów, więc kosmiczne potyczki mają być unikalnym doświadczeniem, a nie jedynie prostym przeniesieniem planetarnych walk poza atmosferę. Dodatki Gwiazda Śmierci oraz Łotr 1: Scarif do pierwszego Battlefronta wprowadziły wprawdzie ten rodzaj bitew, ale nie były one aż tak fascynujące, jak byśmy sobie tego życzyli. Mam więc nadzieję, że zaangażowanie nowego zespołu opłaci się i możliwość poprowadzenia X-winga czy TIE fightera do walki będzie prawdziwie kosmicznym przeżyciem.
Galaktyczny wojownik
Wiele zostało powiedziane na temat gry Star Wars Battlefront II i całość brzmi intrygująco. Jeśli wszystkie obietnice nie zostaną tylko na papierze, dostaniemy sequel, który powinien zachwycić fanów Gwiezdnych wojen. Premiera gry została zapowiedziana na 17 listopada tego roku – więc za siedem miesięcy przekonamy się, jak dobrze wyjdzie pomieszanie poprzedniego Battlefronta z pewnymi rozwiązaniami z Battlefieldów oraz starszych Battlefrontów od Pandemic. A na ten moment zapowiada się świetnie!
O AUTORZE
Choć namiętnym graczem w produkcje DICE jestem dopiero od Battlefielda 3, we wszystkich ich strzelankach spędziłem blisko tysiąc godzin. Jako fan uniwersum Gwiezdnych wojen nie mogłem sobie odpuścić Battlefronta z 2015 roku, któremu w recenzji przyznałem notę 6,5/10; zeszłorocznego Battlefielda 1 oceniłem na 9/10.
ZASTRZEŻENIE
Wyjazd na pokaz gry Star Wars: Battlefront II podczas Star Wars Celebration w Orlando opłaciła firma Electronic Arts.
Michał Mańka | GRYOnline.pl