Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 3 stycznia 2003, 12:06

autor: Krzysztof Żołyński

Lords of the Realm III - przed premierą

Lords of the Realm III to nowa odsłona starej i niegdyś cieszącej się dużą popularnością, strategicznej serii z firmy Sierra. Akcja Lords of the Realm III umiejscowiona została w Średniowieczu...

Przeczytaj recenzję Lords of the Realm III - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Lords of the Realm 3 będzie grą strategiczną z fabułą osadzoną w średniowieczu. Jako jeden z wielkich władców ówczesnego świata tworzymy armię rycerzy, odnajdujemy osady i miasta, wynajmujemy najemników, budujemy zamki dla obrony posiadanych ziem i prowadzimy armie do zwycięskich bitew z przeciwnikami.

Cel gry jest bardzo klarowny, naszym zadaniem będzie ochrona własnych terytoriów i podbój ziem należących do sąsiadów. Kto wie może staniemy się nawet królem? Teren rozgrywki to nie tylko fikcyjne mapy, ale także części prawdziwego świata. Zaatakujemy Anglię, podbijemy Szkocję i splądrujemy Paryż lub zbudujemy zamki we Flandrii. Cała ówczesna Europa może należeć do nas.

Za tytułem Lords of the Realm 3 kryje się utytułowana firma Impressions Games, mająca na koncie Caesara 3, Pharaoha, Zeusa i oczywiście Lords of the Realm 1 i 2. Team pracujący nad LotR 3 zbudowano z doświadczonych fachowców, działających w branży od 10 a nawet czasami więcej lat. Oprócz stałych pracowników Impressions są tu też ludzie ze Strategy First, 3DO, MAXIS i TSR.

Lords of the Realm 3 będzie rasowym RTS-em, który połączy w sobie elementy strategiczne i taktyczne związane z walką, a także ekonomię. Ponieważ gracz zmuszony będzie do rządzenia – jak przystoi królowi, a z drugiej strony ma prowadzić wojny, zdecydowano się na wprowadzenie rozwiązania, które troszkę ułatwi nam ciężki żywot. Dotyczy to głównie zarządzania surowcami i tworzenia jednostek. Większość tych zadań zautomatyzowano, a nam pozostawiono resztę, czyli wydawanie rozkazów. Dzięki temu poczujemy się naprawdę po królewsku.

Jak przystało na feudalny porządek świata, naszymi najważniejszymi surowcami będą ziemia i poddani. Farmy wyprodukują żywność, miasta zajmą się napełnianiem skarbca, a kościoły zatroszczą się, aby wszystko poszło gładko i przyjemnie. Żywność będzie niezbędna do wykarmienia armii, a pieniądze spożytkujemy na budowę zamków i wynajęcie najemników.

Poddani to żołnierze, z których stworzymy oddziały niezbędne do prowadzenia wojen. Niektórzy z nich mają posiadać specjalne umiejętności wspomagające pomyślne ukończenie scenariusza. Jednak jak to zazwyczaj bywa ze specjalistami, każdy z nich będzie indywidualnością. Tu pojawi się pewien problem, gdyż każdy ma mieć inny charakter, wymagania i usposobienie. Jedni są rycerscy, drudzy są bardzo przywiązani do określonej ziemi, a innym w głowie tylko wojaczka i chwała. Złe traktowanie sprawi, że bez wahania odejdą.

W średniowieczu postęp technologiczny następował stosunkowo wolno, ale niektórzy z poddanych czy najemników mogą pobłogosławić nasze królestwo nowinkami technicznymi, jak choćby ulepszone rolnictwo, bankowość, albo nawet nowy typ żołnierza. Takie zdobycze mogą nam dać sporą przewagę nad przeciwnikami. Oczywiście na postęp wpłynie także czas. Dla przykładu w scenariuszach rozgrywających się w późnym wieku 14 będziemy mogli konstruować odmienne jednostki i potężniejsze zamki niż we wcześniejszych wiekach.

Jako przykładni władcy od czasu do czasu nominujemy poddanego na wyższe stanowisko, ufundujemy kościół bądź katedrę, wynajmiemy słynnych artystów i co najważniejsze wzniesiemy sieć twierdz strzegących naszych granic. Troska o posiadane ziemie jest niezbędna, gdyż są one źródłem surowców i ludzi. Jedno i drugie jest nieodzowne dla istnienia i prawidłowego funkcjonowania państwa.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.