Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 sierpnia 2016, 13:08

Analizujemy Albion Online – nadchodzi hardkorowy hit w stylu Ultimy i Tibii - Strona 2

Do premiery Albion Online zostało już tylko kilka miesięcy. Mówimy o małym hicie, bo po grę sięgnęło już ponad 150 tys. osób. Na gamescomie 2016 rozmawialiśmy z twórcami i upewniliśmy się, że warto czekać na tego hardkorowego MMORPG-a.

Każdy ma znaczenie

Tytuł tego rozdziału wziąłem z wypuszczonego przed ostatnią fazą beta testów filmiku (zob. powyżej). Twórcom udało się w ciągu czterech minut powiedzieć, co czyni Albion Online wyjątkową grą. W tym MMORPG-u bowiem będziemy mogli robić to, na co mamy ochotę. Część z graczy zajmie się handlem, inni zostaną płatnerzami czy twórcami łuków, a spora grupa zajmie się oczywiście wojaczką. Powstające gildie będą potrzebowały miłośnika każdego stylu gry – bez wojowników nie uda się zdobyć obszarów zapewniających zasoby, a bez rzemieślników nasi rycerze nie będą mieli czym walczyć. W efekcie nie zabraknie miejsca dla nikogo; można również bawić się samemu, nie angażując w gildyjne wojny, po prostu rozwijając swoją postać i oferując usługi temu, kto zapłaci więcej. Słowem, dla każdego coś miłego.

Spisane będą czyny

Analizujemy Albion Online – nadchodzi hardkorowy hit RPG - ilustracja #2

W czasie targów gamescom 2016 w moje ręce wpadła powieść fantasy osadzona w uniwersum gry Albion Online. Autorem tego tomiszcza o tytule Landfall. The Tales of Albion jest Peter Newman, młody pisarz z – nomen omen – Albionu, czyli Anglii. Fabuła opowiada o wydarzeniach, które poprzedziły akcję gry – tajemnicza wyspa Albion, która zniknęła z oczu ludzi tysiąc lat temu, zostaje na nowo odkryta. Król ze Starego Świata wysyła w jej kierunku odkrywców, a wieści o bogactwach, jakie odkryli, szybko wzbudza ogromne zainteresowanie…

Na handel tylko z mułem – nie jest szybki, ale za to przeniesie masę towarów. - 2016-08-27
Na handel tylko z mułem – nie jest szybki, ale za to przeniesie masę towarów.
Analizujemy Albion Online – nadchodzi hardkorowy hit RPG - ilustracja #4

W Albion Online nie ma klas postaci. Każdy bohater rozwija się poprzez swoje działania – im więcej ścinamy drzew, tym lepszymi jesteśmy drwalami. Im częściej walczymy, tym skuteczniejszym możemy wymachiwać orężem. Drzewko umiejętności, zwane tablicą przeznaczenia, jest ogromne, dlatego nie da się specjalizować w kilku dyscyplinach – lepiej wybrać jedną i na niej się skupić.

Projektując swoją grę twórcy postawili na hardkorowość – termin ten przewija się w kontekście wielu elemetnów Albionu. Objawia się ona m.in. w ten sposób, że rozwój postaci jest szalenie powolny. Jako że powiązany jest on z ekonomią gry (nie może być tak, że każdy zostanie mistrzem kowalskim w dwa popołudnia), to rozwiązanie to jest sensowe. Twórcy zauważyli jednak, że są gracze, którzy nie mają zbyt wiele czasu – a Jorg Friedrich powiedział mi, że przeciętny Albiończyk spędza w grze, bagatela, cztery godziny. To jak praca na pół etatu! Dla tych, którzy nie mogą sobie pozwoli na takie poświęcenie, wprowadzono system punktów nauki. Za ich pomocą możemy przyspieszyć odblokowanie umiejętności – a pula tych punktów rośnie zawsze, nawet kiedy jesteśmy wylogowani. Z kolei z myślą o mniejszych gildiach wprowadzono system wojen ograniczony do z góry określonej liczby graczy – przykładowo, w walce o zwykły obszar bierze udział maksymalnie pięciu członków. Starcie o miasta wymaga z kolei 20 wojaków, a więc i większego poświęcania.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 do 2025 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego; szefował też działowi wideo i prowadził podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.