Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 sierpnia 2016, 13:08

Analizujemy Albion Online – nadchodzi hardkorowy hit w stylu Ultimy i Tibii - Strona 3

Do premiery Albion Online zostało już tylko kilka miesięcy. Mówimy o małym hicie, bo po grę sięgnęło już ponad 150 tys. osób. Na gamescomie 2016 rozmawialiśmy z twórcami i upewniliśmy się, że warto czekać na tego hardkorowego MMORPG-a.

Magia cyfr

To nie jest chyba bezpieczne miejsce… - 2016-08-27
To nie jest chyba bezpieczne miejsce…

W Albion Online można grać już od trzech lat. Za opłatą twórcy dali graczom dostęp do kolejnych faz testów – najpierw wersji alfa, a potem beta. W ciągu tego czasu po grę sięgnęło ponad 150 tys. osób, co samo w sobie jest niezłym wynikiem, jak na produkcję niszową, niemającą marketingowego wsparcia od wielkiego wydawcy. A przecież zabawa w Albionie tak naprawdę się jeszcze nie zaczęła, bo wszelki progres zostanie po raz ostatni skasowany za kilka miesięcy, gdy zakończą się obecne testy. Co ciekawe, twórcy wcale nie chcą, aby gra zyskała nagle wielką popularność – Jorg Friedrich zwrócił uwagę, że w Albionie jest jedna mapa, więc nagły wzrost populacji spowodowałby… przeludnienie. Sami twórcy twierdzą, że gdyby tylko 20% osób, które już kupiło grę, przy niej zostało (a więc od czasu do czasu płaciło za abonament), to firmie Sandbox Interactive wystarczy to do utrzymania się i stałego rozwoju Albionu.

Bez płać-aby-wygrać

Początkowo Albion Online miał być grą free-to-play. Po paru latach rozwoju, a także dzięki wsłuchaniu się w głosy swoich graczy, twórcy zmienili swoje plany. Hardkorowe MMORPG będzie dostępne tylko za opłatą, a następnie możliwe będzie wykupywanie abonamentu zwanego kontem premium – korzyści z niego płynące nie wpływają bezpośrednio na rozgrywkę, tylko przyspieszają rozwój postaci. Dodatkowo, można je opłacić za srebro występujące w grze, co przypomina system znany np. z EVE Online. Oznacza to, że po jednokrotnej opłacie, nie trzeba na nic wydawać pieniędzy, a wszelkie elementy kosmetyczne dostępne za złoto można kupić także za srebro.

Na koniec warto wspomnieć jeszcze, że Albion powstaje z myślą nie tylko o pecetach. W czasach, gdy każda popularna marka MMORPG stara się mieć swoją mobilną odsłonę, twórcy z Sandbox Interactive poszli o krok dalej i przygotowali swoją grę tak, aby można było ją odpalić na tabletach. I wbrew pozorom nie jest to wcale takie głupie – w Albionie spędzamy bowiem sporo czasu wykonując czynności niewymagające precyzji. Dzięki temu rozwiązaniu nic nie stoi na przeszkodzie, aby zebrać plony z naszych pól… leżąc na kanapie, niespiesznie pacając ekran.

W miastach zawsze jest masa ludzi. - 2016-08-27
W miastach zawsze jest masa ludzi.

Rzednące mgły nad Albionem

Po trzech latach od zapowiedzi wiemy już o Albionie Online bardzo wiele. Tytuł w międzyczasie ewoluował – Jorg Friedrich opowiedział, jak studio zmagało się m.in. z systemem budowania domów. Początkowo można było je stawiać w dowolnych miejscach, ale wraz ze wzrostem liczby graczy zaczęły się problemy. Ograniczono je wiec do konkretnych lokacji w miastach, ale i to było zbyt mało. Dodano następnie przymus regularnego wykupywania przedłużenia czynszu, czym rozwiązano problem zajęcia na stałe danego miejsca przez nieaktywnego gracza. A domostwa to tylko jeden element tej rozbudowanej gry. W ciągu wieloletnich testów zmieniło się bardzo wiele – walka, system rozwoju postaci, handel… Twórcy ciężko pracowali, aby zadowolić swoich fanów.

Małe zagłębienie lnu – dla tkacza miejsca warte odnotowania. - 2016-08-27
Małe zagłębienie lnu – dla tkacza miejsca warte odnotowania.

Albion Online ciągle się rozwija i na parę miesięcy przed premierą twórcy mają jeszcze nad czym pracować. Zauważalne są lagi (szczególnie w miastach), a interfejs mógłby być i ładniejszy, i wygodniejszy. Czasami zbyt mocno widać, że projektowano go z myślą o urządzeniach mobilnych. Wszystko to jednak detale – najważniejsze, że deweloperzy nie są łasi na łatwą gotówkę i słuchają swoich graczy. Dzięki temu fani odwdzięczają się przywiązaniem, a w związku z tym stałymi opłatami, dzięki którym gra utrzyma się po premierze.

Uważam, że Albion Online nie zawojuje rynku gier MMO – to produkcja skierowana do niszowej grupy odbiorców. Ci wybrańcy dostaną jednak jednego z lepszych sieciowych RPG-ów ostatnich lat – grę, którą pokochać może i fan bezkompromisowego PvP, jak i miłośnik mozolnego wspinania się na kolejne poziomy mistrzostwa w rzemiośle. Twórcy Sandbox Interactive robią dokładnie taką produkcję, w jaką sami chcieliby zagrać. I to czuć w ich Albionie – chce się grać.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 do 2025 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego; szefował też działowi wideo i prowadził podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.