Mace Griffin Bounty Hunter - przed premierą - Strona 3
Akcja gry toczy się w odległej przyszłości. Trzy rasy: Ludzie, Jaldari oraz Velleakanie zajmują wiele systemów słonecznych, ciągle powiększają swoje terytoria i odkrywają nowe planety.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Nie zabrakło również bandytów Valleakan, Ci najczęściej zajmują się szmuglowaniem nielegalnych dóbr oraz zakrojonym na szeroką skalę piractwem (intergalaktycznym, nie komputerowym :-)). Co gorsza, z racji wysokiej inteligencji wspomnianej rasy ich ataki są niezwykle szybkie, podstępne i prawie zawsze skuteczne. Wszystkie trzy rasy zostały przygotowane wręcz wyśmienicie, co prawda Jaldari przypominają ufoludków z niektórych gier lub filmów science-fiction ale w końcu ile tych obcych można wymyślić. Ucieszył mnie również fakt, iż autorzy nie założyli „z góry” o agresywnym charakterze innych gatunków. Trafiają się co prawda wrogo nastawione osobniki (a nawet grupy) ale to samo można przecież powiedzieć także o ludziach. Jak dla mnie – bardzo duży, gigantyczny wręcz plus :-)
Jak już wcześniej powiedziałem, zanim Griffin będzie mógł zająć się ważnymi dla siebie sprawami musi najpierw wykonać kilkanaście misji dla gildii. W tej chwili zaprezentowano dość szczegółowy przebieg większości z nich. I tak w finalnym produkcie będziemy mogli liczyć na akcje polegające na zbadaniu dziwnego kompleksu, uratowaniu określonej osoby czy też pozbyciu się gangu, który regularnie atakuje cenne dla gildii miejsca. W zależności od stopnia trudności misji otrzymamy zupełnie inne uzbrojenie, w końcu nie ma sensu brać takiej wyrzutni rakiet do małej akcji polegającej na wystraszeniu kilku podrzędnych bandziorów... Wynagrodzenie będzie również uzależnione od czasu wykonania zadania, ewentualnych strat materialnych czy ogólnego podejścia do sprawy (na pewno nie będą mile widziane akcje, które złamią obowiązujące prawo...) Nic nie wiadomo natomiast o ewentualnej nieliniowości akcji, sugeruje to więc, że będziemy prawdopodobnie prowadzeni „za rączkę”. Osobiście chciałbym się mylić bo liniowych gierek ostatnimi czasy wychodzi zdecydowanie zbyt wiele...
Dość dużo powiedziano już również na temat dostępnych giwerek i gadżetów tak więc postaram się Wam to wszystko chociaż trochę przybliżyć. Zaczynając grę będziemy mieli marne działko Sonic Cannon. Dopiero po kilku udanych misjach w nasze łapki wpadnie o wiele lepsza broń plazmowa (wytwarzana przez Jaldari). Miłośnicy shotgunów mogą być spokojni, nie zabraknie również tej broni, oczywiście w nowoczesnej, galaktycznej stylistyce :-) W grze pojawi się również wiele rodzajów granatów, jak np. reagujące na ciepło czy też z oddzielnym detonatorem (podobne widzieliśmy już na przykład w „Half-Life” czy „Duke Nuke’m 3D”). W samej grze pojawi się co najmniej kilka ciekawych pojazdów kosmicznych, każda z ras ma w swojej ofercie myśliwiec szturmowy oraz statek transportowy. Najbardziej klasyczny wygląd mają maszyny ludzi, o wiele ciekawsze pod tym względem są natomiast statki dwóch pozostałych ras chociaż przypuszczam, że sterowanie nimi będzie bardzo zbliżone...
Gra powstaje na stworzonym przez producenta silniku. Zapowiada się on naprawdę imponująco. Gra ma obsługiwać najnowsze technologie jak chociażby per-polligon collision system. Na pierwszych screenach wszystko to wygląda bardzo obiecująco aczkolwiek wystrój baz wydaje się trochę monotonny. Niestety nie miałem okazji widzieć tej gry w akcji tak więc duża część oprawy audiowizualnej jest jeszcze wielką niewiadomą. Boję się również o to czy wersja PC nie będzie marną konwersją z konsoli („Bounty Hunter” ukaże się m.in. na X-Box) albowiem to właśnie one dostaną zapowiadany produkt w pierwszej kolejności. Jedną z oznak takiego stanu rzeczy jest brak trybu multiplayer i to się już prawdopodobnie nie zmieni. Co prawda gry typowo singlowe również mogą odnieść niemały sukces aczkolwiek producenci zamykają sobie przez to działanie dostęp do komputerów wielu sieciowych maniaków. Ciekawostką w „Bounty Hunterze” mają być natomiast bardzo sprawnie zrealizowane przejścia pomiędzy poruszaniem się o własnych nogach a pojazdami. Wysoki stopień zaawansowania engine’u może także przyczynić się do zwiększenia ogólnego realizmu sterowania czego bardzo bym pragnął. Wymagania gry również są jeszcze wielką niewiadomą, mówi się co prawda o okolicach Pentiuma 600-700MHz ale właściwy produkt na pewno będzie wymagał czegoś o wiele szybszego (tak aby móc „pokazać” wszystkie zastosowane efekty).
„Mace Griffin Bounty Hunter” zapowiada się wyjątkowo. Nie dość, że po raz pierwszy wcielimy się w rolę łowcy nagród to na dodatek całość sprawia wrażenie profesjonalnie przygotowywanego produktu. Gra ma być bardzo rozbudowana i po tym co o niej wyczytałem do tej pory jestem skłonny w te słowa uwierzyć. Moje obawy budzą natomiast ewentualne powiązania z wersjami konsolowymi ale to przyjdzie nam ocenić dopiero po premierze. A ta jeszcze przed końcem roku...
Jacek „Stranger” Hałas