Widzieliśmy grę Syberia III – kultowa seria w końcu doczeka się kontynuacji - Strona 2
Już ponad dekadę czekamy na kontynuację przygód Kate Walker, choć prezentacja na gamescomie była szalenie krótka, to przynajmniej udało nam się zobaczyć niewielki fragment rozgrywki.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Syberia 3 – niezła przygoda w cieniu poważnych błędów
Zmieniła się za to grafika, niekoniecznie na lepsze. Wyznam szczerze, że mój ostatni kontakt z Syberią miał miejsce bardzo dawno temu i nieco inaczej kojarzyłem kierunek artystyczny wytyczony przez Benoita Sokala, który „trójkę” również firmuje swoim nazwiskiem. Poprzednie odsłony cyklu cechowały świetnie zaprojektowane, klimatyczne lokacje – z jednej strony były one pełne różnorakich detali, z drugiej – na swój sposób ascetyczne. „Trójka” na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie inaczej, jakby belgijski twórca komiksów szukał nowej drogi dla swojej wizji (oceny możecie dokonać sami, spoglądając na zamieszczone obrazki). Oczywiście cały czas musimy mieć na uwadze, że gra znajduje się dopiero we wczesnej fazie produkcji i sporo może się tu jeszcze zmienić, nie ukrywam jednak, że odczuwam w związku z tym lekki niepokój. Natomiast bardzo dobrze prezentuje się model Kate. Gdy pierwszy raz zobaczyłem ją na ekranie w przerywniku filmowym, do głowy przyszła mi jedna myśl: „Jest dokładnie taka, jaką ją zapamiętałem”.
Nie powinni mieć natomiast obaw wielbiciele syberyjskiej muzyki. Obecni w Kolonii deweloperzy potwierdzili, że za ścieżkę dźwiękową odpowiada Inon Zur, który – co ciekawe – będzie niedługo gościć w tym niemieckim mieście. Kompozytor wystąpi podczas koncertu z cyklu Video Games Live, gdzie zaprezentuje suitę złożoną z wszystkich trzech tematów przewodnich Syberii, a więc również z najnowszej odsłony. Mieliśmy zresztą okazję przesłuchać ten motyw i muszę przyznać, że prezentuje się on czarująco.
Syberia ma status pozycji kultowej wśród polskich miłośników przygodówek i zapewne starsi gracze chętnie wcielą się raz jeszcze w postać Kate Walker. Cieszy fakt, że firma Microids postanowiła wreszcie odkurzyć swą klasykę, dbając jednocześnie o różnorakie detale (pierwszy przykład z brzegu – czcionka użyta w napisach jest dokładnie taka sama jak w „dwójce”!), nie powinien niepokoić też fakt, że nowa gra będzie mieć konsolowy rodowód, gdyż nic wskazuje na to, iż miałyby iść za tym drastyczne uproszczenia. Nie do końca kupuję oprawę graficzną Syberii III, ale na razie wstrzymuję się od ferowania wyroków. Rozsądek nakazuje, żeby dać deweloperom szansę, w końcu przygodówki tej nie zobaczymy w sklepach wcześniej niż jesienią przyszłego roku. To naprawdę sporo czasu, żeby doszlifować produkt, na co ogromnie liczę.
Krystian Smoszna | GRYOnline.pl