autor: Piotr Szczerbowski
Medal of Honor: Allied Assault - Spearhead - przed premierą - Strona 3
Medal of Honor: Spearhead to oficjalny dodatek do znanej gry akcji Medal of Honor: Allied Assault. W trybie single player autorzy przygotowali trzy nowe, główne misje podzielone, każda na trzy poziomy (łącznie dziewięć poziomów)...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Okazyjnie w niektórych misjach będzie można – a czasami nawet trzeba – skorzystać z ciężkiej artylerii. Odpowiednio obsadzone stanowiska karabinów MG-42 będą siały spustoszenie w szeregach nieprzyjaciela. Jak z powyższego wynika, arsenał którym będziemy się posługiwać jest całkiem spory i pozwala planować strategiczne i co najważniejsze – drużynowe akcje ofensywne lub defensywne.
Jeśli o planowanie chodzi, warto zaznaczyć, iż tryb multi-player został zrekonstruowany pod kontem drużynowych walk. Dostaniemy oczywiście nowe mapy (około 10) do walki w trybach: Deathmach, Team Deathmatch oraz Objective-based. Największą uwagę poświęcono trybowi Hog of War, polegającemu na wykonaniu szeregu skoordynowanych akcji. I tak na jednej z map Alianci muszą ochronić dwie ciężarówki z zaopatrzeniem, przejąć kontrolę nad bramami do miasta oraz zająć stanowiska dział Flak-88. Kolejne wyzwania – to zniszczenie generatora we wrogim bunkrze i na zakończenie – zniszczenie dział MG-42 umieszczonych na niemieckich fortyfikacjach. Sami przyznacie, że takie zadania wymagają skoordynowanych działań po obu stronach konfliktu. Bez działania jako drużyna, w pełnym tego słowa znaczeniu, nie ma co marzyć o wygranej – tutaj zapewne dadzą o sobie znać wszelkiego rodzaju klany.
Graficznie cały dodatek prezentuje się w wspaniale. Dalej mamy do czynienia z silnikiem zapożyczonym z Quake ]I[, oczywiście mocno podretuszowanym i usprawnionym. Poprawiona została szczegółowość tekstur, oświetlenie postaci oraz efekty mgły oraz dymu. Zapowiedź o zachowanej wysokiej jakości dźwięku nie jest tak zupełnie wiarygodna – warto przypomnieć sobie problemy z brakiem sterowników do obsługi dźwięku przestrzennego w oryginalnym MOHAA. Czy dodatek zaoferuje nam coś nowego, przekonamy się już po premierze.
A do tego czasu pozostało już niewiele dni, zatem fani mogą zacierać ręce i robić ewentualne zmiany w konfiguracji sprzętowej swoich maszyn. Już niebawem dostaniemy bardzo interesujący dodatek, z niewielką ilością – ale za to bardzo niezwykle zróżnicowanych – misji, mnóstwem innowacji a także zmianą orientacji rozgrywki z pojedynczego żołnierza na drużynową grę taktyczną. A do tego czasu proponuję śledzić oficjalną stronę i zapoznać się z publikowanymi od niedawna filmikami, pokazującymi cóż to niezwykle interesującego czeka nas podczas zabawy ze Spearhead.
Piotr „Zodiac” Szczerbowski