Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 grudnia 2014, 15:00

Graliśmy w The Forest - lepiej i straszniej, czyli co zmieniło się po pół roku - Strona 3

Sześć miesięcy po debiucie w usłudze Early Access gra The Forest doczekała się licznych nowości i usprawnień. Najważniejszą innowacją jest wprowadzenie trybu kooperacyjnego multiplayera.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Tworzenie przedmiotów działa wciąż według tych samych zasad, choć pewnym ułatwieniem jest dodanie do poradnika przetrwania strony z najbardziej podstawowymi przepisami. Znalazło się tam miejsce dla jednej z najfajniejszych nowych broni – łuku, pozwalającego na polowanie na zwierzęta oraz stanowiącego użyteczne narzędzie do samoobrony. Możliwe jest też ulepszanie broni, choć w tym wypadku sposób należy znaleźć samodzielnie. Dodano sporo nowych przedmiotów, jak chociażby walkman, po uruchomieniu i pozostawieniu w jakimś miejscu doskonale służy on do zwabiania wrogów.

Niestety, im bardziej skomplikowana konstrukcja, tym więcej biegania z drzewem. - 2014-12-21
Niestety, im bardziej skomplikowana konstrukcja, tym więcej biegania z drzewem.

Razem raźniej

Największą, choć wprowadzoną dużo za wcześnie nowością jest kooperacyjny multiplayer. Mam pewne obawy, czy dodanie tej funkcjonalności już teraz nie spowolni procesu ulepszania trybu dla pojedynczego gracza, gdyż aktualnie oprócz wielu błędów i braku obiecanych funkcjonalności w obu trybach dochodzi cała gama nieprawidłowości występujących wyłącznie w trybie wieloosobowym. Przede wszystkim, nie istnieje jeszcze jakakolwiek wyszukiwarka systemów, stąd jesteśmy skazani wyłącznie na granie ze znajomymi bądź umawianie się z ludźmi za pośrednictwem for dyskusyjnych. Ponadto, nie istnieją żadne mechanizmy kontroli graczy, stąd łatwo o osoby celowo psujące zabawę innym. Choć ich obecność aż tak wiele nie zmienia, gdyż liczba błędów jest nagminna, a naprawianie jednych generuje kolejne. Aktualnie tylko założyciel gry może zapisywać stan rozgrywki, ścinać drzewa i zwraca na siebie uwagę kanibali, co czyni wspólną zabawę mało sensowną. Póki co tryb ten stanowi jedynie ciekawostkę na kilkanaście minut, może za kilka miesięcy kooperacja w produkcji Endnight Games zyska sens.

Jaskinie są miejscem, w którym na każdym kroku czeka na nas niebezpieczeństwo. - 2014-12-21
Jaskinie są miejscem, w którym na każdym kroku czeka na nas niebezpieczeństwo.

Choć The Forest wciąż naszpikowane jest błędami, to uczciwie trzeba przyznać, że ich liczba została znacząco zredukowana. Ani razu nie zdarzyło mi się już „spaść” pod mapę czy odlecieć na kilkanaście metrów pod wpływem ciosu przeciwnika, również detekcja miejsc, w których znajduje się woda funkcjonuje dużo lepiej i zwiedzić dno udało mi się tylko raz. Zapisy gry funkcjonują dobrze i nie gubią już informacji o ekwipunku czy skonstruowanych strukturach, a w jaskiniach trudniej o zaklinowanie się „na amen”. Gra nie jest jeszcze tym, czym ma być, ale można już powiedzieć, że stała się grywalna. Również grafika wydaje się być nieco ładniejsza, choć może to być jedynie subiektywne odczucie.

O ile przy opisywaniu jednej z pierwszych wersji Early Access gry radziłem wstrzymać się z ewentualnym zakupem i poczekać aż Las odpowiednio się rozwinie, tak aktualnie już byłbym z taką opinią bardziej powściągliwy. Wciąż nie jest to jeszcze produkt, którego pierwsze zapowiedzi rozpaliły nadzieję wielu graczy na naprawdę interesującą mieszankę przetrwania i horroru, ale już teraz potrafi zapewnić kilka godzin dobrej zabawy. Na pewno można sobie jeszcze przez jakiś czas odpuścić tryb wieloosobowy – tutaj twórców czeka bardzo wiele pracy. Co do rozgrywki dla pojedynczego gracza, każdy chyba powinien odpowiedzieć sobie sam, czy woli dobrze pobawić się przez kilka dłuższych chwil teraz i odebrać sobie część niespodzianek przy premierze pełnej wersji, czy może jednak wstrzymać się i dać porwać Lasowi w całej swej okazałości za jakiś czas. W obu przypadkach nie będzie to czas stracony.

Michał Grygorcewicz | GRYOnline.pl

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, zaś w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.