Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 20 grudnia 2001, 10:28

autor: Piotr Szczerbowski

Gilbert Goodmate fangoryjskie dziwy - recenzja gry

"Gilbert Goodmate fangoryjskie dziwy" Jest to świetnie opowiedziana historia wzorowana na starszych tytułach, takich jak seria Monkey Island.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

W odległych czasach żył w okolicy miasteczka Phungoria zły czarownik o imieniu Karin. Chciał zapanować nad całym światem, jednak mieszkańcy tej niewielkiej miejscowości starali się powstrzymać nikczemnego czarnoksiężnika – niestety, bezskutecznie. Ginęło coraz więcej silnych i mądrych wojowników. Nikt nie był w stanie pokonać ogromnej siły czarów, jaką posiadał w swoim władaniu czarownik. Starszyzna wioski, nie mając większego wyboru, wysłała do walki ostatniego bohatera. Marvin, bo tak na imię miał ów młodzieniec, nie był wzorem cnót rycerskich, z czego starszyzna doskonale zdawała sobie sprawę. Ale to właśnie on był ostatnią deską ratunku.

Wystraszony i zmęczony Marvin szedł wprost w paszczę lwa. Noc była tak ciemna, iż ledwo widział koniec swojego nosa. Nie był nawet pewny, czy podąża w dobrym kierunku. Na nieszczęście Karin znalazł biednego wojownika pierwszy i powalił bez większego wysiłku. Los naszego bohatera był już przesądzony – ale zdarzyła się wtedy niesamowita rzecz! Marvin szybkim, niezamierzonym ruchem wyrwał z ziemi dziwnego grzyba, po czym uderzył nim złego czarownika, zabijając go! Ludzie uważali odtąd Marvina za wielkiego bohatera, a grzyb został przeniesiony na rynek miasta, gdzie stał się swoistą atrakcją turystyczną. Jednak szczęście nie trwało zbyt długo – grzyb został skradziony. A co najważniejsze, stało się to podczas warty starszego pana Goodmate, dziadka tytułowego bohatera gry. Jako że karą za niedopatrzenie obowiązków jest śmierć, Tobie pozostanie odnalezienie złodzieja oraz odebranie mu łupu. Inaczej Twój dziadek zginie!

Musze się Wam do czegoś przyznać – nie jestem fanem gier przygodowych. Osobiście nie trawię zabawy, która polega na kilkugodzinnym wyszukiwaniu jakiejś kombinacji przedmiotów czy klikaniu w zbiór pikseli, który okazuje się ukrytym przyciskiem. Po prostu wolę odpalić jakieś wyścigi lub grę akcji i poczuć skoki adrenaliny. Tym razem jednak przekonałem się, ile przez moje, nie do końca zasadne preferencje straciłem.

Zachęcony przychylnymi zapowiedziami cierpliwie czekałem, aż dostanę Gilberta do swoich rąk i kiedy w końcu ta wiekopomna chwila nadeszła, nie zaprzątając sobie głowy żadnymi innymi sprawami (typu szkoła/praca) wrzuciłem płytkę do odtwarzacza i zapuściłem instalację. A jako że był to zimny piątkowy dzień, przygotowałem filiżankę aromatycznej kawy, aby móc wytrwać jak najdłużej przy komputerze. Podczas całego procesu przejrzałem dołączoną na płycie pomoc, jednak poza ciekawym wprowadzeniem do czekającej mnie przygody, nie było w niej żadnych ważnych informacji. Wrzuciłem drugą płytę, dokończyłem instalację i w końcu odpaliłem grę.

Recenzja gry The Inquisitor. To nie obroniłoby się nawet w 2005 roku
Recenzja gry The Inquisitor. To nie obroniłoby się nawet w 2005 roku

Recenzja gry

Czy to się mogło udać? Czy mimo wszystkich znaków na niebie i ziemi The Inquisitor na motywach cyklu o Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary mógł ostatecznie okazać się porządną grą? Niestety nie mam dobrych wieści.

Recenzja gry Niezwyciężony - godny hołd dla Stanisława Lema
Recenzja gry Niezwyciężony - godny hołd dla Stanisława Lema

Recenzja gry

Stanisław Lem długo – za długo – czekał na swój czas w świecie gier wideo. Myślę, że byłby rad widząc, jak polskie studio Starward Industries przeniosło jego Niezwyciężonego do interaktywnego medium. Co nie musi oznaczać, że to wybitna gra.

Recenzja Return to Monkey Island - to (nie) jest gra dla starych ludzi
Recenzja Return to Monkey Island - to (nie) jest gra dla starych ludzi

Recenzja gry

Return to Monkey Island to gra, w której w końcu, po tylu latach, wielu z nas odkryje sekret Małpiej Wyspy. Prowadzi do niego ciepła, kolorowa i nostalgiczna przygoda zamknięta w pomysłowej, świetnie napisanej, metatekstualnej przygodówce.