autor: Borys Zajączkowski
Medieval Lords: Buduj, Broń, Zdobywaj - recenzja gry
Przy całej swojej ograniczoności Medieval Lords są dobrą, sympatyczną i grywalną grą. Przyjemność wynikająca z wybudowania i gospodarowania miastem tętniącym życiem nie daje się przecenić.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Klasyczne strategie czasu rzeczywistego odchodzą w niepamięć. I bardzo dobrze, bo ileż można budować te same domki z misji na misję, opracowywać co rusz te same technologie i prowadzić do ataku armie podobne do siebie jak dwie krople wody? Wierni idei erteesów projektanci prześcigają się z tytułu na tytuł w wymyślaniu drobnych innowacji, które zmieniłyby oblicze ogranego gatunku i zdołały przyciągnąć przed monitory nowy narybek przyszłych strategów. Zwiększa się skala konfliktów, w które gracz zostaje rzucony, rosną w liczbę prowadzone przezeń armie. Czasem w ogóle działania wojenne pozbawione zostają zaplecza ekonomicznego, by środek ciężkości rozgrywki przerzucić stricte na dowodzenie wojskami. Jeszcze inne tytuły zauważalnie rozgraniczają zarządzanie gospodarką od prowadzenia wojen, dzięki czemu gracz nie traci pola do popisu w żadnej z tych dwóch sfer, a na obu może się skoncentrować bardziej. Szczególnie dwa ostatnie podejścia zdają się mieć przyszłość, zważywszy popularność takich serii jak: Sudden Strike, Blitzkrieg czy kolejne odsłony Total War.
Tymczasem zespół Monte Cristo najwyraźniej zatęsknił za starymi dobrymi czasami. I to zatęsknił tak bardzo, że powziął całkowity odwrót z wytyczonego przez konkurencję frontu, rozgrzebał nastoletnie mogiły Dune 2 tudzież pierwszych SimCity w zamiarze podszlifowania starych pomysłów tak, aby zechciały do siebie pasować. Stworzył coś na kształt symulacji średniowiecznego miasta, w której prowadzenie bitew ma nie tyle marginalne znaczenie, ile przypomina stawianie czoła naturalnym klęskom. I co? O dziwo wyszła z tego wcale grywalna i sympatyczna całość. A przy okazji ładniutka.
Build...
Podtytuł Medieval Lords – Build, Defend, Expand – wyjaśnia bez mała całą ideę gry: zbuduj potężne i samowystarczalne miasto, obroń je przed zakusami barbarzyńców, Wikingów i innych sąsiadujących narodów, a następnie zrób sam to, czego im zrobić nie pozwoliłeś – poszerz swoje granice. Schemat ten obowiązuje, z niewielkimi odchyleniami, w każdej z siedmiu obszernych misji, jakie gra ma do zaoferowania. Przeważnie ma on sposobność zaistnieć kilka razy pod rząd, jako że na jednej mapie gracz zwykł być przymuszony do założenia kilku połączonych ze sobą miast i miasteczek – wszystko po to, by stworzyć wystarczające zaplecze dla ostatecznego rozstrzygnięcia.