filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 24 września 2020, 09:28

autor: Karol Laska

Nie tylko Wiedźmin – najlepsze role, w których błyszczy Henry Cavill

Wiedźmin Geralt, Superman, a nawet i Sherlock Holmes – Henry Cavill potrafi wejść w skórę idealnego mięśniaka na tysiąc różnych sposobów. W których rolach sprawdził się najlepiej? Wybraliśmy z jego filmografii siedem wspaniałych kreacji.

Spis treści

Mało jest na świecie aktorów, którzy cieszyliby się tak dużą sympatią jak Henry Cavill. Zdarzają się gwiazdy potrafiące zawsze poprawić nam humor, rzucając żartami na prawo i lewo – legendarni już Jim Carrey czy świętej pamięci Robin Williams. Bardzo często płeć żeńska (i nie tylko) wybiera któregoś z aktorów na obiekt swych westchnień, widząc w nim figurę idealną – przykładem niech będzie Ryan Gosling, a także coraz bardziej rozwijający się artystycznie Robert Pattinson. Żaden z nich nie emanuje jednak tak pozytywną energią jak nasz drogi Henry, który potrafi zapodać niezły dowcip, może pochwalić się figurą greckiego boga, ale przede wszystkim jest sobą. No i, oczywiście, napiernicza w gry komputerowe.

Składając sobie te jego wszystkie cechy do kupy, łatwo zapomnieć, że gość jest przede wszystkim naprawdę porządnym aktorem. Dzięki dyscyplinie i poczwórnej warstwie mięśni doskonale odnalazł się on w kinie wysokobudżetowym, choć wcześniej – gdy nie chodził codziennie na siłownię – służył swoją ładną buźką w filmach typowo kostiumowych. Teraz jest na takim etapie kariery, w którym to on sam wybiera sobie role. Najnowsza z nich to napakowana wersja Sherlocka w netflixowej produkcji pod tytułem Enola Holmes. Co jednak doprowadziło Cavilla do tego miejsca i jakie role miały najmocniejszy wpływ na jego pozycję w Hollywood? To właśnie sprawdzimy.

Człowiek ze stali (Man of Steel) – Superman

  1. Jaki to film: pompatyczne otwarcie filmowego uniwersum DC
  2. Kogo gra Cavill: tytułowego superbohatera (rola główna)
  3. Gdzie obejrzeć: Netflix, Chili, iTunes Store, Rakuten

Marvel oraz DC udowodniły swoimi komiksami, że superbohaterowie potrafią mieć dosyć wyraziste charaktery. Za najprostsze przykłady niechaj posłużą takie postacie jak Iron Man (ekscentryczny milioner) czy Shazam (nieco buntowniczy dzieciak w skórze muskularnego herosa), poparte przekonującymi rolami głównymi, które odegrali Robert Downey Jr. oraz Zachary Levi. Trochę inne przekonanie panuje w przypadku Supermana, jednego z najbardziej ikonicznych bohaterów komiksowych w historii. Paradujący w piżamie kosmita, którego zranić może tylko kryptonit? Dosyć przerysowane. Owszem, taki ktoś może fajnie wyglądać na papierze albo nawet w prostej animacji, no ale w pełnoprawnym filmie?

A więc utarł się stereotyp, że tak niesamowicie kanciastą postać może odegrać jedynie zaprawdę „drewniany” aktor. Problem w tym, iż artyści też nie bardzo chcieli ten schemat przełamać. Wręcz przeciwnie – Christopher Reeve, Dean Cain czy Brandon Routh bezrefleksyjnie go powielali. I wiecie co? Henry Cavill również nie odkrył Ameryki, jeżeli chodzi o podejście do swojej roli. Sęk w tym, że jest trochę bardziej inteligentnym wykonawcą, potrafiącym zaadaptować się do konwencji, w której się tapla.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu można było sobie pozwolić na lekką przesadę w reprezentacji Supermana, jeżeli jednak gra się u Zacka Snydera, to na twarzy musi malować się smutek. Aż głupio zejść poniżej pewnego stopnia powagi. Dlatego też Cavill jest naprawdę groźnym i monumentalnym Clarkiem Kentem – bohaterem zdającym sobie sprawę ze stawki, jaką jest los całego świata. Odbębnił tę rolę bez zbędnych fajerwerków, bo tego od niego wymagano – pewnego pragmatyzmu. I właśnie nuta artystycznej dojrzałości oraz profesjonalizmu zdecydowała o jego dalszych angażach w wysokobudżetowych filmach akcji.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak oceniasz serial Wiedźmin od Netflixa?

Słaby (2/6)
14,3%
Przeciętny (3/6)
22,6%
Dobry (4/6)
22,4%
Bardzo dobry (5/6)
29%
Świetny (6/6)
2,1%
Beznadziejny (1/6)
9,6%
Zobacz inne ankiety