autor: Borys Zajączkowski
Przeddzień Games Convention 2004
GC przyciąga trzykrotnie mniejsze zainteresowanie niźli targi po drugiej stronie Kanału. Niemniej jednak pojawiają się tam wszyscy najwięksi w branży, a ponadto zostają zaprezentowane w Lipsku gry, które nigdzie indziej nie mogą liczyć na takie wsparcie.
Największe targi gier komputerowych na świecie to odbywająca się w Los Angeles Electronic Entertainment Exposition – E3. Drugie co do wielkości a pierwsze w Europie to londyńskie ECTS. Kawałek za nimi plasuje się impreza odbywająca się w niemieckim odpowiedniku naszego Poznania – lipskie Games Convention. GC przyciąga trzykrotnie mniejsze zainteresowanie niźli targi po drugiej stronie Kanału, a ponadto stanowi swego rodzaju show organizowany przez Niemców dla Niemców – dość wspomnieć o konferencjach prasowych odbywających się jedynie po niemiecku. Niemniej jednak pojawiają się tam wszyscy najwięksi w branży, a ponadto zostają zaprezentowane w Lipsku gry, które nigdzie indziej nie mogą liczyć na takie wsparcie. Często dobre gry. Jako fan klasycznych cRPG-ów nie mogę przy tej okazji nie wspomnieć, że najlepsza gra fabularna ostatnich lat ma niemieckie korzenie – jest to oczywiście Gothic. Nie mogę również nie wspomnieć o tworzonej przez Silver Style grze The Fall: Last Days of Gaia, która pojawi się na tegorocznej odsłonie GC. O tym napiszemy po targach. Zanim jednak się na nie udamy, by dostarczyć Wam, drodzy czytelnicy, najświeższych informacji z rynku gier komputerowych, przyjrzyjmy się, co nas będzie tego lata w Lipsku czekać.
Ubiegłoroczne targi Games Convention przyciągnęły ponad 92 tysiące zwiedzających, czyli o 12 tysięcy więcej niż w roku 2002. Jeśli taka tendencja wzrostowa się utrzyma, tego lata organizatorzy mogą się spodziewać, że magiczna liczba 100 tysięcy gości zostanie łatwo przekroczona. Podobnie z każdą edycją GC zwiększa się liczba pojawiających się na nich dziennikarzy. W roku 2002 stanowiło ją 750 osób z 6 krajów, w roku 2003 już 1300 osób z 13 krajów. W tym roku, według danych szacunkowych, przybędzie do Lipska grubo ponad 3 tysiące dziennikarzy z 30 krajów.
Nieco inaczej kształtuje się krzywa wystawców, gdyż ta wykazuje nieznaczną tendencję spadkową. W roku 2003 na targach zaprezentowało się 207 firm z 11 krajów, a po zakończeniu udziału chęć powrotu za rok zadeklarowało 93 procent spośród nich. Obietnica ta okazała się wiążąca niemalże matematycznie, gdyż w obecnym roku swą obecność zapowiedziało 188 firm z 13 krajów – w tym z Polski, o czym godzi się wspomnieć. Jak bardzo powyższe dane nie byłyby oficjalnymi, należy je traktować z rezerwą – źródła mniej oficjalne acz nie mniej wiarygodne podają liczby nieco wyższe.