Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 6 czerwca 2014, 13:28

Lądowanie w Normandii w grach wideo - od mostu Pegaz po plażę Omaha

Dzisiaj mija 70 lat od lądowania sił aliantów w Normandii. W niezliczonej ilości gier wideo można wziąć udział w krwawych starciach z 6 czerwca 1944. Prześledźmy wirtualny szlak bojowy dzięki takim grom jak Call of Duty i Medal of Honor.

6 czerwca – D-Day – dokładnie 70 lat temu miała miejsce największa operacja desantowa w historii wojen – inwazja wojsk alianckich w Normandii, mająca na celu otwarcie drugiego frontu w Europie i wyzwolenie jej spod okupacji nazistów. Ponad 20 tysięcy spadochroniarzy i piechoty w szybowcach wylądowało na tyłach wroga, by przygotować teren pod główną fazę inwazji – desant około 150 tysięcy żołnierzy na normandzkie plaże, nazwane kodowo Utah, Omaha, Gold, Juno i Sword. Wydarzenia te przybliżyły nam takie filmy jak Najdłuższy dzień, Szeregowiec Ryan, czy Kompania Braci. Gry komputerowe również nawiązywały do D-Day, początkowo głównie w gatunku strategii, a później też i w strzelaninach FPP. Spróbujmy prześledzić, co wydarzyło się od pierwszych godzin 6 czerwca 1944 roku, i które z tych wydarzeń możemy znaleźć w popularnych grach.

6 czerwca, godzina 00:16

Zdobycie mostu Pegaz w pierwszym Call of Duty. - 2014-06-06
Zdobycie mostu Pegaz w pierwszym Call of Duty.

Trzy szybowce lądują zaledwie metry od celu misji – niewielkiego mostu na rzece Orne, w miejscowości Bénouville – nazwanego później od naszywki na mundurach brytyjskich komandosów – Pegaz. Miejsce zostaje szybko zdobyte, a właściciele pobliskiej kawiarni Café Gondreé to pierwsi, oficjalnie wyzwoleni spod okupacji Europejczycy. Atak na most Pegaz znajdziemy w pierwszej części Call of Duty, gdzie razem z kapitanem Price'em uczestniczymy w jego zdobyciu, a później w odpieraniu niemieckich kontrataków. Gra dość dobrze odtwarza zarówno wygląd terenu i obiektów, jak i same wydarzenia. Most i kawiarnia prezentują się tak jak w rzeczywistości, używamy nawet niemieckiego działka do obrony, choć do trochę innego celu. W rzeczywistości Brytyjczycy użyli go do ostrzelania pozycji niemieckich snajperów. Multiplayerową mapę z mostem Pegaz możemy znaleźć jako fanowski dodatek do gry Call of Duty: United Offensive.

6 czerwca, około godziny 1:30

Spadochroniarze w drugiej misji Company of Heroes. - 2014-06-06
Spadochroniarze w drugiej misji Company of Heroes.

Zwiadowcy amerykańskich dywizji powietrzno-desantowych 101st i 82nd lądują w okolicach miasteczka St. Mere-Église. Przeprowadzają akcję na tyłach wroga, m.in. poprzez niszczenie artylerii, mogącej zagrozić oddziałom lądującym na plaży. Dywersyjne działania "pathfindersów" w historycznej Mission Albany (w grze nazwanej jako Operacja Chicago) zostały odtworzone w dwóch częściach trylogii Brothers in Arms: Road to Hill 30 i Earned in Blood. W obu tytułach uczestniczymy na początku w tych samych wydarzeniach, ale widzimy je z innej perspektywy, z innego miejsca. W pierwszej grze gramy jako sierżant Matt Baker, w drugiej jako sierżant Hartsock. Razem z nimi jesteśmy świadkami historycznych zadań obrony Foucarville, zdobycia punktu "XYZ" czy wioski Saint Martin-de-Varreville. Walczymy też w pobliżu "Exit 4", jednego z wyjść z plaży Utah.

Zwiadowcy 101. dywizji w okolicach plaży Utah – Brothers in Arms: Road to Hill 30 - 2014-06-06
Zwiadowcy 101. dywizji w okolicach plaży Utah – Brothers in Arms: Road to Hill 30

6 czerwca, godzina 4:30

Brutalne walki o St. Mere-Eglise w Call of Duty. - 2014-06-06
Brutalne walki o St. Mere-Eglise w Call of Duty.

Po krótkich walkach spadochroniarze z 82. i 101. dywizji wyzwalają pierwsze miasto podczas inwazji – St. Mere-Église. Tę misję znajdziemy w pierwszej części Call of Duty. Walcząc nocą wśród płonących budynków, odpieramy wrogie ataki i niszczymy działa artylerii. W grze znajdziemy charakterystyczny kościół, na którego wieży wisi jeden ze spadochroniarzy – to autentyczne wydarzenie i postać Johna Steela, który miał pecha i wylądował właśnie tam. Biedny Steel ogłuchł od hałasu kościelnego dzwonu, został postrzelony w stopę i wzięty do niewoli. Uciekł jednak po dwóch dniach i wrócił do swojego oddziału. Tak jak w rzeczywistości, wirtualna misja nie ogranicza się jedynie do nocnego zdobycia miasteczka, ale też i do odparcia paru kontrataków za dnia. Choć same wydarzenia są historyczne, to wygląd miasteczka i głównych obiektów jest całkowicie fantazją twórców i wydaje się podporządkowany gameplayowi. Mapa skutecznie blokuje nam wiele przejść, kierując na jedyną, właściwą ścieżkę, kościół również wygląda zupełnie inaczej. Trochę bardziej zbliżone do oryginału miasteczko St. Mere-Église znajdziemy w jednej z map trybu multiplayer w Call of Duty 2.

6 czerwca, godzina 6:30

O 6:30 kończą się wszelkie bombardowania i ostrzał z okrętów wojennych plaż Utah i Omaha. Rozpoczyna się inwazja wojsk piechoty i sił specjalnych w łodziach Higginsa.

Żołnierze z niemieckiej 709. dywizji opuszczają pozycję plaży Utah w Brothers in Arms: Road to Hill 30. - 2014-06-06
Żołnierze z niemieckiej 709. dywizji opuszczają pozycję plaży Utah w Brothers in Arms: Road to Hill 30.

Lądowanie na plaży Utah odbyło się w miarę sprawnie, głównie poprzez prądy morskie, które wymyły sporo przeszkód podwodnych i przesunęły łodzie desantowe w dogodne, słabo umocnione miejsce. Wirtualne lądowanie na Utah Beach znajdziemy w modyfikacjach do Company of Heroes. W Brothers in Arms: Road to Hill 30, pod koniec misji "Exit 4", docieramy na Utah i możemy obserwować zdobyte już miejsce, kanał La Manche pełen jednostek nawodnych oraz żołnierzy zbierających się na plaży. Scena przypomina trochę tę z filmu Szeregowiec Ryan, w której kapitan Miller i sierżant Horwath obserwują rozładunek wojsk na okupionej ogromnymi stratami plaży Omaha.

Dość fantastyczna wizja walki na tyłach umocnień plaży Utah w Medal of Honor: Airborne. - 2014-06-06
Dość fantastyczna wizja walki na tyłach umocnień plaży Utah w Medal of Honor: Airborne.

Na tejże plaży wojska amerykańskie spotkały się z najbardziej zaciekłą obroną. Silne prądy kierowały łodzie w zupełnie inne miejsca lądowania niż planowano, bombardowania nie były efektywne i większa część umocnień pozostała nienaruszona. Czołgi albo tonęły, nim dotarły na plażę, albo były unieruchamiane już na piasku. Dopiero około godziny 12 w południe, dzięki ostrzałowi z niewielkich okrętów, które podpłynęły blisko brzegu, żołnierze zaczęli posuwać się naprzód. Zabitych, zaginionych lub rannych było około trzech tysięcy. W pewnym momencie sytuacja była tak dramatyczna, że rozważano kompletny odwrót i ewakuację z Omahy.

Szturm na ufortyfikowane pozycje niemieckie na plaży Omaha. Kultowa scena z Medal of Honor: Allied Assault. - 2014-06-06
Szturm na ufortyfikowane pozycje niemieckie na plaży Omaha. Kultowa scena z Medal of Honor: Allied Assault.

Krwawy desant najbardziej przybliżyła ludziom słynna scena z filmu Szeregowiec Ryan, a w świecie gier komputerowych – jedna z misji w Medal of Honor: Allied Assault – prawie dokładnie odtwarzająca filmowe wydarzenia. Etap wywarł niesamowite wrażenie na graczach i recenzentach – często opisywali go jako "najlepiej wykonany poziom w historii gier" i "najlepszą sekwencję, w jaką grali w życiu". Na konsolach misja ta znalazła się w grze Medal of Honor: Frontline. Jeśli interesuje nas bardziej taktyczna rozgrywka, to zdobycie Omaha Beach jest też jednym z etapów gry Company of Heroes. Medal of Honor: Allied Assault to najsłynniejsza i najbardziej znana gra FPP z plażą Omaha, ale znajdziemy ją też w grze Battlefield 1942 oraz darmowej modyfikacji do gry Red Orchestra: Ostfront 41-45 Darkest Hour: Europe '44-'45. Jedna z map ma tytuł Dog Green, tak jak jeden z sektorów na Omaha (ponownie ten sam, który był przedstawiony w filmie Szeregowiec Ryan), i pozwala tym razem na mulitplayerowe rozgrywki.

GAMBRINUS POLECA:

Brothers in Arms to nie tylko jedna z najlepszych serii taktycznych strzelanin. To także świetny dowód na to, że gry wojenne mogą być nowoczesnym narzędziem w edukacji. Starcia spadochroniarzy przedstawiono z rzadko spotykaną pieczołowitością, dbając o wierne odtworzenie szlaku bojowego 101. dywizji, wyglądu lokacji i umundurowania. Szkoda, że w ostatnich latach zaniedbano historyczne realia na rzecz wydumanych historyjek "wojen przyszłości". Trzymam więc kciuki za triumfalny powrót Brothers in Arms – najwyższa pora na Ardeny.

6 czerwca, godzina 7:10

Wspinaczka na Pointe du Hoc – Call of Duty 2 - 2014-06-06
Wspinaczka na Pointe du Hoc – Call of Duty 2

Około 200 Rangersów rozpoczyna atak na Pointe du Hoc – miejsce szczególne, bo zamiast plaży jest tam trzydziestometrowy klif. Żołnierze mają zdobyć i zniszczyć armaty, które mogą stamtąd ostrzeliwać plaże Utah i Omaha, najpierw jednak muszą zaliczyć wspinaczkę na pionową jak ściana skałę. Na szczycie okazuje się, że działa zniknęły, a Rangersi musieli w ciągu kolejnej doby odpierać kilka zaciekłych kontrataków sił niemieckich. Ten etap rewelacyjnie odtwarza gra Call of Duty 2. Grafika nawet dziś robi wrażenie, ale absolutnym majstersztykiem jest wierność w odtworzeniu autentycznej lokacji. Od wspinaczki na stromy klif, przez rozkład budynków, po wygląd bunkrów i umocnień – wszystko jest jak najbardziej adekwatne do prawdziwego miejsca walk. Prawdopodobnie zawdzięczamy to temu, że Pointe du Hoc pozostało od czasów starć w stanie nienaruszonym. Pozostawiono wszelkie leje po wybuchach, ruiny umocnień – miejsce jest muzeum samym w sobie.

Nie bez powodu Call of Duty 2 uważane jest często za najlepszą część serii. - 2014-06-06
Nie bez powodu Call of Duty 2 uważane jest często za najlepszą część serii.

6 czerwca, godzina 7:30

Brytyjczycy lądują na plażach Gold i Sword. Każda z nich pochłania około tysiąca ofiar po stronie aliantów. Około 9 rano plaże są już zdobyte i oddziały zaczynają posuwać się w głąb lądu. Etap na Gold Beach możemy znaleźć w modyfikacji Forgotten Hope 2 do gry Battlefield 2. Kanadyjczycy lądują na plaży Juno. Dwie fale lądujących żołnierzy napotykają zaciekły opór. Sporo walk ma miejsce w sąsiadujących z plażą miasteczkach Courseulles i Bernieres, które muszą być oczyszczane dom po domu. W grach komputerowych misje na plaży Juno znajdziemy jedynie w modyfikacjach do gier multiplayer. Pierwsza z nich to FHSW (Forgotten Hope: Secret Weapon) do gry Battlefield 1942, a druga to wspomniany wcześniej Darkest Hour do Red Orchestra – w obu znajdziemy mapę Juno Beach. Darkest Hour koncentruje się bardziej na walkach pomiędzy budynkami w miasteczku niż na samym desancie z plaży.

T_BONE POLECA:

Graczom zainteresowanym bardziej strategicznym odtwarzaniem wydarzeń D-Day polecam klasyczne Close Combat V: Invasion Normandy z wysokiej jakości modami. Podstawowa wersja gry skupia się na walkach o półwysep Contentin, ale już dzięki modyfikacji Bloody Omaha możemy pokierować żołnierzami na niezwykle szczegółowo odwzorowanych mapach sektora Omaha (z klifem Pointe du Hoc włącznie). Działania wojsk kanadyjskich i brytyjskich zostały z kolei przedstawione w modzie Gold, Juno, Sword. Tu nie zbrakło słynnego mostu Pegaza i starć z niemiecką 21. Dywizją Pancerną. W GJS gracze mają okazję korzystać też z niezwykłego sprzętu zaprojektowanego przez sir Percy'ego Hobarta – czołgów Churchill z miotaczami ognia czy amfibijnych Shermanów DD. To świetny pakiet na małe obchody 6 czerwca, szczególnie jeśli namówimy kolegę do operacji head-to-head po sieci.

Na koniec bardziej nowoczesna ciekawostka. Francuzi z firmy Dassault Systemes, z okazji 70.rocznicy, odbudowali wirtualnie sztuczny port – Mulberry Harbor. To ogromna konstrukcja pływająca, która miała usprawnić wyładowywanie tysięcy ton sprzętu i prawie miliona żołnierzy, którzy napływali z Wielkiej Brytanii, by walczyć w okupowanej Europie. Oprócz portu z wielką dokładnością (używając oryginalnych planów) odtworzono też takie pojazdy jak łodzie Higginsa czy szybowce Waco. Wirtualny port możemy zobaczyć w filmie dokumentalnym "D-Day: Sunken Secrets", ale całość powstawała z myślą o urządzeniach do wirtualnej rzeczywistości – Mulberry Harbor będzie można wkrótce "zwiedzać" za pomocą Oculus Rifta. Autorzy wyraźnie chcą się odciąć od twórców Call of Duty czy Medal of Honor, którzy na pierwszym miejscu stawiają walczącego żołnierza. Francuski projekt jest hołdem dla geniuszu i pracy inżynierów tamtego okresu i dzisiejszych.

Mulberry Harbor w wersji dla Oculus Rift - 2014-06-06
Mulberry Harbor w wersji dla Oculus Rift

6 czerwca otworzył drogę ku wolnej Europie, ale sam dzień nie był sukcesem dla wojsk alianckich. Nie osiągnięto zakładanych w planie celów – przez następne dni trwały walki o miasta jak Carentan, Bayeux, Caen, St. Lô, a także o stworzenie stabilnego frontu i połączenie wojsk lądowych ze spadochroniarzami. Jeśli chcemy wirtualnie poznać niektóre historyczne wydarzenia z dalszych walk w Normandii – od 7 czerwca – to najlepszymi do tego tytułami będą Brothers in Arms oraz Company of Heroes, gdzie znajdziemy m.in. bitwę o Carentan czy walki w okolicach Cherbourga. Trochę szkoda, że żaden z wydawców nie zdecydował się na odświeżoną wersję jednego ze wspomnianych tytułów w oprawie graficznej nowej generacji. Jeśli nie teraz, to może takich odświeżonych klasyków doczekamy się na 75. rocznicę lądowania w Normandii?

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej