Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 grudnia 2016, 14:30

autor: Krzysztof Sobiepan

Tęczowe koszulki w FIFA 17 – rosyjscy politycy chcą wycofania gry z rynku

Członkowie rosyjskiego parlamentu chcą, by FIFA 17 zniknęła z półek sklepowych. Powód? Gra ma zawierać homoerotyczną propagandę.

Oto i kontrowersyjna koszulka. - Tęczowe koszulki w FIFA 17 – rosyjscy politycy chcą wycofania gry z rynku - wiadomość - 2016-12-06
Oto i kontrowersyjna koszulka.

Jak podaje The Guardian, niezwykle popularna gra piłkarska FIFA 17 znacznie podpadła rosyjskim politykom swoją ostatnią okolicznościową akcją wspierającą środowisko LGBTQ. Wszystko zaczęło się od kampanii Rainbow Laces, przeprowadzanej przez brytyjską organizację Stonewall. Ma ona na celu sprzeciw wobec używania języka nienawiści w stosunku do grających w piłkę osób o różnych preferencjach seksualnych lub identyfikacji płciowej. Zakładając do korków tęczowe sznurówki można pokazać, że sport jest dla każdego. Idąc za ciosem kampanii, firma Electronic Arts do 28 listopada zapewniała w grze FIFA 17 darmowe tęczowe koszulki, w które gracze mogli wyposażyć swoje drużyny. I choć akcja już się skończyła, to burzę w Moskwie wywołała dopiero teraz.

Jak się okazuje, rosyjski parlament uznał kolorowe koszulki za groźne. Pojawiły się w nim bowiem głosy (z Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej) sugerujące, że grę należy z Rosji wycofać. Swawolne kolory t-shirtów zostały określone mianem „gejowskiej propagandy”, a komunistyczni politycy proszą, by sprawą zajął się Roskomnadzor – rosyjski organ nadzorujący media. Wystosowali nawet do komórki list, w którym przypominają, że zgodnie z prawem z 2013 roku, propagowanie nietradycyjnych relacji seksualnych może prowadzić do uszczerbków na zdrowiu dzieci, a także spowolnić ich rozwój.

Na tę chwilę toczy się dochodzenie dotyczące tej sprawy. Jego wynik może wiązać się z wystosowaniem do twórców tytułu prośby o dokonanie zmian w kodzie produktu lub podwyższenie sugerowanego wieku na pudełku (obecnie w grze mogą bawić się nawet trzylatki). Jeśli deweloper odmówi, może liczyć się z dalszymi, drastyczniejszymi w skutkach akcjami ze strony rządu. Wedle wewnętrznych informacji z Electronic Arts, zapewnionych przez serwis Eurogamer, szansa, że firma ugnie się pod rosyjską presją jest raczej niewielka.