Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać

Dishonored 2 Przed premierą

Przed premierą 6 października 2016, 13:00

Gramy w Dishonored 2 - ziarno wątpliwości zostało zasiane

Tuż przed premierą Bethesda Softworks wreszcie dała nam zagrać w Dishonored 2. Nie ma wątpliwości, iż Arkane Studios robi kolejną świetną skradankę, ale trudno uwierzyć, że za miesiąc dostaniemy grę, która sprosta naszym wysokim oczekiwaniom.

Przeczytaj recenzję Recenzja gry Dishonored 2 - świetny sequel, który mógłby być jeszcze lepszy

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

To nie miało prawa się nie udać. Po wielkich obietnicach i tych wszystkich wspaniałych materiałach wideo, jakie widzieliśmy w minionych miesiącach, grywalna wersja Dishonored 2 powinna była zostawić mnie z rozdziawionymi ustami i przeświadczeniem, że oto mam przed sobą jednego z mocniejszych kandydatów do tytułu gry roku 2016. Ale tak się nie stało. Wprawdzie zabawa z udostępnionym kawałkiem kodu była przednia (tak po stronie Corvo, jak i Emily), ale po dwóch godzinach z tym tytułem nie mogę oprzeć się wrażeniu, że obcowałem nie tyle ze świetną grą, co jedynie z obietnicą świetnej gry. A to trochę niefortunna sytuacja w przypadku pozycji, która ma wyjść zaledwie za miesiąc.

Gdybym nie znał pierwszego Dishonored (jak również Dark Messiah of Might & Magic) i nie wiedział, że Arkane Studios potrafi tworzyć arcydzieła, powiedziałbym, że deweloperowi zabrakło asów w rękawie. Bo jak inaczej skomentować fakt, że w kółko prezentowany jest jeden poziom? Ubiegłoroczny zwiastun kinowy, którym ujawniono Dishonored 2, pokazywał Clockwork Mansion, podczas ostatniego gamescomu dziennikarzom demonstrowano rozgrywkę w Clockwork Mansion... i teraz też mogłem zapoznać się z Clockwork Mansion – tyle że wreszcie w grywalnej wersji.

Gracz znowu ma na wyposażeniu charakterystyczne serce do szukania znajdziek. Niestety, najwyraźniej pozbawiono je głosu.

Stary, dobry Zniesławiony

Żebyśmy się dobrze zrozumieli – rezydencja wynalazcy Kirina Jindosha to pomysłowo zaprojektowana lokacja i zwiedzanie jej było prawdziwą przyjemnością. Używanie różnych mechanizmów i oglądanie, jak np. podłoga i ściany się rozsuwają, odsłaniając obiekty ukryte pod nimi, bywa spektakularne i otwiera przed graczem ciekawe możliwości w zakresie eksploracji. Sprawia również, że nigdy nie należy czuć się zbyt pewnie, bo z podłogi pośrodku pozornie pustego salonu nagle potrafi wyjechać rażący elektrycznością słup. No i przy tym wszystkim Clockwork Mansion oferuje w miarę satysfakcjonującą liczbę dróg do osiągnięcia celów, a także prezentuje się świetnie od strony czysto wizualnej.

Na wysokim poziomie stoi również rozgrywka. Niezależnie od tego, czy zechcecie przemykać za plecami strażników niczym duch, rozprawiać się z nimi bezboleśnie tudzież toczyć otwarte starcia i brodzić po kostki we krwi, Dishonored 2 powinno zaspokoić Wasze oczekiwania. Pod warunkiem, że nie nastawicie się na zupełnie nową jakość i zdeklasowanie tego, co znamy z pierwszej części – bowiem w obie odsłony gra się niemal identycznie i każdy, kto poznał jedną z nich, w drugiej powinien się w mig odnaleźć.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.