Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 marca 2024, 13:46

autor: Adrian Werner

Ilu subskrybentów ma WoW? Blizzard po latach mógł nieopatrznie ujawnić swój sekret

Dzięki prezentacji ludzi Blizzarda na GDC 2024 możliwe stało się całkiem dokładne oszacowanie aktualnej liczby osób opłacających subskrypcję World of Warcraft.

Źródło fot. Microsoft
i

Poznaliśmy wreszcie dane o aktualnej liczbie subskrybentów w World of Warcraft. Ujawniono je na prelekcji Johna Highta (głównego managera marki), zorganizowanej podczas imprezy Game Developers Conference. Z ujawnionych informacji można wywnioskować, że obecna liczba subskrybentów WoW-a wynosi 7,25 mln.

Na prezentacji nie podano konkretnej liczby, ale pokazano wykres, który pozwala ją całkiem dokładnie obliczyć. To właśnie zrobił kanał YouTube Bellular Warcraft, bazując na informacjach i zdjęciach z GDC 2024 (sama prezentacja Highta nie jest jeszcze publicznie dostępna) oraz posiłkując się fragmentami starych raportów finansowych.

Prawie 9 lat ciszy

Te informacje są bardzo cenne, gdyż Blizzard po raz ostatni oficjalnie udostępnił podobne dane na początku listopada 2015 roku (wtedy było to 5,5 mln subskrybentów). Chwilę potem ogłoszono, że takie liczby nie będą już upubliczniane, tłumacząc, że „przestały być one wiarygodnym wyznacznikiem popularności tytułu”. W rzeczywistości chodziło wtedy głównie o ograniczenie spekulacji o słabnącej pozycji WoW-a, gdyż ludzie porównywali te wyniki do rekordowych 12 mln subskrybentów z końcówki 2012 roku.

Źródło fot. Bellular Warcraft. - Wiemy wreszcie, ilu subskrybentów ma WoW. Blizzard po latach nieopatrznie ujawnił swój sekret - wiadomość - 2024-03-25
Źródło fot. Bellular Warcraft.

Do największych spadków subskrypcji doszło po premierach dodatków Battle for Azeroth (2018 r.) oraz Shadowlands (2020 r.), kiedy to liczba subskrybentów zmalała do odpowiednio 4,07 mln i 4,5 mln. Zwłaszcza wielką porażką było drugie z tych rozszerzeń, gdyż początkowo gracze rzucili się na tę produkuję, ale okazała się ona tak rozczarowująca, że spowodowała wielki kryzys z rekordową liczbą osób rezygnujących z opłacania abonamentu. Wtedy działał już Classic, podbijający wyniki całego WoW-a, więc 4,5 mln jest tak naprawdę gorszym wynikiem niż 4,07 mln uzyskane w najgorszym momencie po Battle for Azeroth.

Blizzard dokładnie przeanalizował porażkę Shadowlands. Oceniono, że wyniknęła ona ze słabej fabuły, małej różnorodności rozgrywki i zbyt wolnego tempa aktualizacji, jak również braku rozwoju podstawowych mechanizmów gameplayu. Dużym błędem była także kiepska komunikacja ze społecznością i niesłuchanie jej opinii.

Autorzy wzięli sobie te wszystkie wnioski do serca i zaczęli wprowadzać potrzebne zmiany w kolejnych dodatkach. Odzyskiwanie graczy było jednak mozolne. Premiera dodatku Dragonflight nie spowodowała tak dużego wzrostu liczby abonentów, na jakie liczyli twórcy, ale dzięki solidnemu opracowaniu rozszerzenia i późniejszym stałym aktualizacjom (zarówno samego WoW-a, jak i Classica) ogólny trend pozostaje wzrostowy.

Warto przyjrzeć się liczbom, jakie przez lata podawali twórcy:

Termin

Liczba subskrybentów

Czerwiec 2005 r. (siedem miesięcy po premierze gry)

2 mln

Lipiec 2005 r.

3,5 mln

Sierpień 2005 r.

4 mln

Grudzień 2005 r.

5 mln

Marzec 2006 r.

6 mln

Styczeń 2007 r. (tydzień do premiery dodatku Burning Crusade)

8 mln

Lipiec 2007 r.

9 mln

Styczeń 2008 r

10 mln

Grudzień 2008 r. (zaraz po premierze dodatku Wrath of the Lich King)

11,5 mln

Październik 2010 r. (najwyższy wynik w historii WoW-a)

12 mln

Sierpień 2012 roku

9,1 mln

Listopad 2014 roku (premiera dodatku Warlords of Draenor)

10 mln

Luty 2015 roku

10 mln

Listopad 2015 roku (ostatnie oficjalne dane)

5,5 mln

Według wyliczeń kanału Bellular Warcraft obecnie WoW nie doścignął jeszcze swoich wyników zaraz po premierze Shadowlands, ale ogólnie gra jest w bardzo dobrej kondycji. Nie ogranicza się to tylko do samej liczby subskrybentów. Również statystyki aktywności, np. raidów, mają być wyśmienite, a gracze są autentycznie podekscytowani przyszłością gry. Ponadto WoW zarabia krocie na mikropłatnościach, co ma kluczowe znacznie, gdyż zespół deweloperski liczy obecnie ok. 600 osób i jest dwukrotnie wyższy niż w czasach wydanego w 2016 r. dodatku Legion.

  1. Recenzja WoW Dragonflight – nowe szaty króla MMORPG

Jednak fani często nie odczuwają tego jak mocne jest obecnie WoW, co wynika z tego, że baza graczy jest podzielona między WoW oraz Classica i są to tak naprawdę w dużej mierze dwie odrębne społeczności, które nie grają razem oraz nie śledzą innych twórców treści.

W tym miejscu opisujemy plany Blizzard względem WoW-a na 2024 rok. Przyszłość gry zapowiada się intrygująco.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej