Wracamy do Metalheart - prawdopodobnie najgorszego klona Fallouta

Niezły odkop.

Taka badziewna gra a dostała pełną polską wersję tj. napisy i głosy, dzisiaj to cud jak pojawią się napisy.

Grałem ale nawet lata temu, gdy narzekałem na nadmiar wolnego czasu, nie chciałem jej poświęcać czasu.
Do tej pory wyszło trochę modów do starych Falloutów a i parę gier nimi inspirowanych wyszło.
A w najgorszym wypadku mogę maniaczyć w UnderRail.

NumLock Software to niemiecki deweloper więc gra jest niemiecka a wydawcą byli ruski.

Musiałbym chyba za karę zagrać w tę grę, żebym kiedykolwiek indziej coś takiego chciał odpalić.

wylaczylem po 3 minutach glownie dlatego ze bardzo dobrze wspominam ta gierke - zadnych bugow nie pamietam gralo sie przyjemnie od poczatku do konca
wiec spadówa od mojej gierki

Dobry materiał, w przeciwieństwie do gry...

Fallouta nie da się podrobić. Ta seria zawsze będzie jedyna w swoim rodzaju.

@Vegost -> Może Fallout dla Ciebie to dno i nudne, ale dla mnie był świetny, grywalny i niezapomniany. Jak wspominałeś, naprawdę to kwestia gustu. :) Turowa walka to system, który nie da się zadowolić wszystkich. :) Ani real-time też nie dla wszystkich. Na szczęście należę do tych, co zadowoli te OBU systemy. ;)

Hm... takich gier jak Mass Effect też jest wiele i nie można powiedzieć, że nie warto się zainteresować danym tytułem. Jeśli mechanika gry jest taka sama, questy, podobne npc, ale zawsze różni się fabułą a to jest najważniejsze. Tak ważne, ze odróżnia klony od prawdziwych gier z duszą.. Dla mnie Fallout to też dno i kilo mułu. Tam walki też były nudne i monotonne jak w każdej grze taktycznej - turowej, gdzie jednostki się ruszają tylko i wyłącznie na rozkaz i to raz na turę. Kwestia gustu naprawdę. Trzeba mieć też ten pomysł na grę.

Materiał dobry, ale z przykładem to nie trafiłeś Arash.

@Sir Xan - szczerze powiem że ta gra odrzuciła mnie na odległość 100 metrów, jednak kiedy zacząłem rozmawiać z postaciami to wydało mi się, jakbym coś ominął dlatego tak czy owak jestem za tym aby najpierw czytać a potem narzekać. Dziwi mnie tak wysoka ocena, która nie ma żadnego odzwierciedlenia w opisie do niej przygotowanym i tutaj mam największe zastrzeżenie do tego materiału prezentowanego każdemu graczowi, który lubi Fallout czy podobne do niego tytuły. Wiele rzeczy jest w tej grze, myślę że w przyszłości znowu spróbuję w to zagrać ale bez instalacji starszego systemu się nie obejdzie (mam wersje premierową).

pzdr

Arasz rób więcej materiałów o grach nieudanych, no i oczywiście nie zapomnij też o tych grach udanych bo świetnie ci idzie opowiadanie o tym.

Kociego pitolenia xD Więcej takich wstawek poproszę

@Elwi2 przypomnę że mowa o grze sprzed 10 lat! Analogicznie materiał jest mniej więcej o tyle spóźniony.. Nawet jeśli grę można jeszcze gdzieś kupić, to tak czy inaczej swe żniwo "podstępnego oszustwa" zebrała już dawno, na przełomie ostatniej dekady. Uważam że dużo lepszym pomysłem na materiał, byłoby np podsumowanie historii Fallout, uwieńczony analizą zapowiedzi najnowszej odsłony serii.

@Riverflow_Zero -> Może. Ale ilość to nie jest najważniejsza, lecz JAKOŚĆ GRY. Co z tego, że gra ma wbudowane dwie mini-gry, skoro sama główna gra wiele brakuje do poziomu 8-9 / 10. Nie mówiąc o mnóstwo błędów bez fanowski łatki. Podstawa to podstawa. Nie potrzebuję uwagi od instrukcji gry, bo to za mało. Lecz twojej opinie o przeżycie w grze Metalheart. Czy dobrze się bawiłeś w tej grze i czy jakiś element nie denerwuje Ci się, że psuje to smaku?

Jestem wielkim fanem postapokaliptycznego klimatu,głównie z uwagi na ogromny sentyment do serii Fallout.Metalheart jest rzeczywiście grą fatalną.Doświadczenie z grami mam już na tyle duże,że nie potrzeba mi dużo czasu,żeby ocenić czy dana gra ma w sobie cokolwiek co by dawało nadzieję i skłoniło do dania szansy i poświęcenia chwili dłużej.Gry oczywiście(i całe szczęście !) nie kupiłem,bo nie jestem taki naiwny,żeby płacić z góry za każde badziewie jakie chcą wciskać ludziom.Chciałem przetestować i niestety to kolejna gra,która może i próbuje naśladować coś dobrego,ale jest bardzo słaba.Wystarczyła godzina,żebym miał jej dość.Walka jest straszna,nudna,jakaś taka bezbarwna.Starcia w Fallout 1 przy tym to mrożące krew w żyłach przygody(a kiedy to było!) Cała ta toporność,w zasadzie to nie podobało mi się tam nic i po wspomnianej godzinie odczuwałem wręcz zmęczenie,jakby kolejne z nią minuty miały być za karę.Uważam,że tego typu materiały powinny się pojawiać i to nie jest "czepianie się" gry.Słabe gry,a zwłaszcza te,które próbują przewieźć się na plecach uznanych tytułów poprzez klonowanie,a są zwyczajnie spartaczone powinny być odpowiednio oceniane.Takie materiały mogą komuś zaoszczędzić czasu i pieniędzy.

@Sir Xan - ocena na Gry Online 7.2 ( tylko bez zbędnej empatii ;)), gra ma wbudowane dwie gry, w które można zagrać Asteroids oraz jednoręki bandyta.

Według instrukcji - do sześciu osób w drużynie, olbrzymi świat gry, mnóstwo bohaterów niezależnych, bogaty arsenał przedmiottów, ładna grafika...

[Jestem niesłyszący]

Masz coś przeciwko do niepełnosprawnych? :(

Co do Metalheart... Rzeczywiście był rozczarowany. Ma wiele błędów i nietrafne rozwiązanie (np. poruszanie się) sprawią, że gra jest niegrywalna. :(

Autor tego felietonu filmowego nie poruszył sprawy związanej z opcjami wyboru podczas rozmowy z postaciami. Jest ich całkiem sporo, wiele rzeczy można się dowiedzieć o tej grze podczas poznawania świata i fabułę tej produkcji nie da się określić jako absolutnie fatalną... Jedynie kompatybilność pozostawia naprawdę sporo do życzenia jest tutaj problem nawet z odczytem płyt nagranych na oryginalnych płytkach pod XP a jedyna nadzieja aby trochę się pobawić to Windows 9x/Me i sporo service patchy.

Dobry materiał materiał

Tragiedia, ja nawet w tego "prawdziwego" Fallot-a nie grałem. Szkoda czasu na filmy o takich eksperymentach. Podobne temu gry to początki technologii directa, wirtualizacji, kart graficznych itd., stąd te planszówki a jeśli chodzi o planszówki to miło wspominam bierki, fortunę, warcaby itd. Dla kogo takie gry? Dla niepełnosprawnych? Niedorozwiniętych? Dlaczego twórcy w tak oczywisty sposób szydzą z takich tragedii i kradną czas niepełnosprawnym próbującym ogarnąć to "dzieło"? Powiedzmy w końcu dosyć! ... i chodźmy na piwo.

Plisskena , nie Plisskina xDDD