A Wy daliście się złapać?
22 912 wyświetleń
(13:42)
17 kwietnia 2015
Osiągnięcia, ciągłe nagrody, zdobywanie poziomów, karty na Steamie... Nowoczesne rozwiązania w grach, prawda? Na ile one przekładają się na zagrożenie uzależnienia od gier? Czy dajemy się twórcom robić w szczura? (5306)
Cywilizacja 7 dla wielu okazała się sporym zawodem. W oczekiwaniu na dopracowanie kolejnej odsłony cyklu Sida Meiera fani strategii 4X na pewno nie będą się jednak nudzić. Oto 10 produkcji, które zapewniają głębię, wyzwanie i potężną skalę rozgrywki.
tvgry
1 listopada 2025
Dzisiaj o remake’u Gothica, o GTA VI, Battlefieldzie 6, God of Warze. Jak sami widzicie, same głośne tytuły.
tvgry
31 października 2025
Niedawno pokazywaliśmy Wam najlepsze dublaże w grach. Jednak czasem polski dubbing psuje nam nieco wrażenia z rozgrywki. Dzisiaj właśnie o takich przykładach sobie porozmawiamy!
tvgry
22 października 2025
Pora podsumować sobie tydzień, tym razem pogadamy między innymi o tym co odwala się w Counter Strike'u 2, o recenzjach Vampire Bloodlines 2 czy o problemach Ubisoftu. No to lecimy!
tvgry
27 października 2025
Po latach perturbacji, nowe wcielenie Sama Fishera trafia w nasze ręce - czy warto zakraść się do sklepu po tę grę?
tvgry
15 kwietnia 2010
No dobra, może trochę więcej ciekawostek niż 18 XD
tvgry
28 października 2025
Dzisiaj o Jump Space, Master of Command, czy Menace!
tvgry
31 października 2025
Rozmawiamy z Sir Tobim (Tobias Stolz-Zwilling – communications director, Warhorse Studios) o Mysteria Ecclesiae - ostatnim DLC do Kingdom Come Deliverance 2. Czy Henryk jednak powróci? Czy to koniec serii Kingdom Come? Na czym polega dodatek i co oferuje? Tego wszystkiego dowiecie się z tego filmu!
tvgry
29 października 2025
Dokładnie 18 lat temu pojawił się Wiedźmin 1. Powspominajmy jak zareagował na niego świat i jak gracze przeżywali jego premierę, a także jaki ma wpływ na branżę do dziś!
tvgry
27 października 2025
W dzisiejszym FunFact duuużo Wiedźmina, trochę Battlefielda 6 i GTA, a także parę słów o konwersji Helldivers 2 na Star Warsy!
tvgry
27 października 2025
FanGta Generał
@inteligentnychomik
Właśnie, wszystko co robimy miałoby sens gdybyśmy byli nieśmiertelni, a świat nigdy by nie wyginął. A tak wraz ze śmiercią następuje twardy reset i całe nasze życiowe osiągnięcia poszły w piździec.
Dopiero w wielogodzinnych mmo, f2p, rpg i innych grach w których sensem gry jest bezmyślne nawalanie potworów np. przydałaby się dopiero cenzura, a nie np brutalnych singlowych fpsach. Wszystkie gry które się nie kończą powinny być usunięte, a serwery zamknięte. Oprócz takich casuali jak fifa czy simsy.
ToSin Legionista
mentor69 -> erotyka w grach moim zdaniem jest jeszcze infantylna oraz popada w skrajności. Z jednej strony gdy w grze pokaże się kobiecego sutka to z miejsca gra dostaje PEGI 18, z drugiej natomiast wszelkie romanse i związki uczuciowe w grach (patrz: Mass Effect, Dragon Age, Jade Empire) są stwarzane po to by gracz miał kisiel w majtach bo zaliczył fajną laskę. Sorry za Off-top'a ;)  
FanGta -> Od fify czy simsów też można się bardzo łatwo uzależnić. Zapytaj dziewczyny ;)
damianyk Generał
@jaalboja
tak, nie wyrządzałem sobie krzywdy, bo po 12 godzinach sobotniej gry, w niedzielę siadałem do lekcji a w poniedziałek szedłem do szkoły. Gra nie była najważniejsza, była po prostu przyjemną formą spędzania czasu, w danym momencie najlepszą. I tutaj kolejna sprawa, której niecierpię, nienawidzę - gadanie "lepiej wyjść na dwór", "lepiej poczytać". Dla jednego lepiej, dla innego nie, przecież chodzi o spędzanie czasu tak jak się lubi. Gdybym spędził te 12 godzin czytając książkę, czy coś by się zmieniło? Czas by tak czy inaczej przeleciał. Chodzi tylko o dostarczanie przyjemności. Nie każdy potrzebuje rozrywki na świeżym powietrzu, nie każdy potrzebuje kontaktów społecznych. Chodzi o to by wolny czas spędzać tak jak się samemu chce, a nie tak jak chcą tego inni. Ale nie o to mi chodzi. Gra jest formą dostarczania przyjemności. I tak jak każda forma potrafi uzależnić. Chodzi o to żeby mieć świadomość istnienia też pozostałych sfer życia, obowiązków warunkujących istnienie. Jeśli grasz całe wakacje, ale od września idziesz do szkoły i nie zawalasz nauki, to jest w porządku. Jeśli pijesz kielicha przed snem, ale następnego dnia budzisz się i działasz, to jest w porządku. Gorzej, kiedy z czasem nie wystarcza ci kielich, a pół butelki. Albo kiedy stwierdzasz, że jeden zawalony sprawdzian to nic strasznego. Wtedy zaczyna się problem, ale najczęściej nie masz tej świadomości, i sam raczej sobie nie poradzisz. Albo kiedy łupisz w mmo, bo MUSISZ wbić poziom, a nie dlatego że lubisz tą grę. To już jest chore .
inteligentnychomik Centurion
Kilka refleksji, po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi:
1. Trafnie ktoś zauważył, że problemem, swego rodzaju - zakupoholizmem -  może też być kupowanie gier, próbowanie przez 5 minut i porzucanie. Zajrzałem do biblioteki Steam + Uplay + inne  i widzę 97 tytułów. Skończyłem może z 10 - gier, z tych 97-iu. Wszystko dlatego, że promocje -75% wydają się być taką okazją. 
2. Ktoś pisał, że wejście ma Mount Everest, to jest sukces w przeciwieństwie do zaliczenia jakiegoś LVL w MMO - bo to ludzie docenią i zapamiętają. Moim zdaniem każdy ma swój Mount Everest i powinien - dla swojego dobra - mieć głęboko w d...e, co sądzą o tym inni ludzie. Byłem na prelekcjach gości, co zdobyli koronę Himalajów, czy jakieś K2 i ponad połowa ich znajomych została już w tych górach... To jest dopiero uzależnienie i nie liczenie się z bliskimi. Ci goście/gościówy mają rodziny, a idą w ryzyko 20% że nie wrócą. Ich się podziwia, a z graczy MMO traktuje jak ćmoków. Żeby nie było - nie mogę się przekonać do MMO i gram w single :-)
Rewo Generał
Ciekawy pomysł na materiał oraz świetna jego realizacja, zgaduję, że jest to w jakimś stopniu pokłosie materiału o Egzorcyście, nie? Duet Arasz-Gambrinus działa coraz sprawniej, naprawdę dobrze się was słucha.
leaven Konsul
Trochę tragizujecie panowie. Idąc do kina płacę, do teatru płacę, na koncert płacę. Dlaczego uważacie, że kiedy zaczynamy płacić za rozrywkę, jakiej dostarczają nam gry jest to już coś niepokojącego? Gry nie tworzą się same. Uważam, że za mnóstwo mrówczej pracy jaka zostaje włożona w powstanie dobrej gry, mogę zapłacić. W końcu dzięki niej miło spędzam czas. Inną sprawą jest zerwanie z realem, znajomymi itp. ale z drugiej strony dlaczego wyjście nocą do klubu, picie drinków i narażanie się na zaczepki podpitych typków ma być czymś lepszym od spędzenia nocy z grą??? Wiele lat chodziłem do klubów i na imprezy i nic z tego nie wynikało, żadne trwałe znajomości, nic co miałoby jakiś pozytywny wpływ na inne sfery życia.
Lechu4444 Pretorianin
Dlatego w gry MMO gram z kolegami im więcej tym lepiej nie dość że w ekipie szybciej bije się kolejne levele to jeszcze łatwiej jest później taką grę odstawić bo jak kolega przestaje grać to my też możemy. Od gier single player łatwo jest się uwolnić wystarczy je po prostu przejść. :D
Cobrasss Senator
Kiedyś miałem fajnego kumpla, razem wychodzili poza domem na prawie całe dnie, a teraz głupek siedzi w Allods Online, i do tego mnie kusi abym z nim zagrał, ano pograłem z nim z parę sesji ale dałem temu spokój.
Co to za frajda kiedy jego bardziej doświadczona postać rozwala wszystko w szybkim tempie a ty nie masz co tłuc, jedynie mógłbym tylko wchodzić do gry aby z nim pogadać nic więcej.
Ale przyznam kiedyś też dłużej siedziałem przy jakimś MMORPGu(Chyba Metin2) ale nie byłem takim dzieciakiem co jak go odrywali od rozgrywki ten odreagowywał agresją, jak musiałem odejść to zrobiłem co musiałem zrobić proste?...jasne że tak.
Obecnie gram mniej ale nie znaczy że wcale, po prostu pomyślałem zmienić się z szarego gracza na gracza przekazującym wiedzę innym, od jakiegoś długiego czasu planuje rozwinąć swój własny kanał youtube coś w stylu arhn.eu ale na razie muszę z tym się wstrzymać bo mój sprzęt nie wyrabia a nowi sąsiedzi robią wielodniowy remont i w takim hałasie nie da rady cokolwiek nagrywać.
nordvargr Centurion
Ciekawy temat. Do rzeczy - gram zwykle tylko single player, i raczej sf FPS shootery i nigdy nie pomyslalem ze zainteresuje sie jakims MMO. I niestety mocno sie zdziwilem kiedy moja polowica zaczela grac w przegladarkowe World Of Zombies, co tez bylo przypadkiem, bo grala z wnuczkiem. Potem konto zostalo i grala sama, kiedys zalozyla na moim PC drugi profil, bo zapomniala hasla do pierwszego, i tak zostal na moim PC drugi profil. Ja pracuje w innym miescie, wiec profil ten rozwijala tylko kiedy byla u mnie. Ale potem i ja zaczalem jej "klikac" aby pomoc, mimo tego ze smiac mi chcialo z takiej "rozrywki", ale myslalem, ok, odpreza ja to itd. W koncu zauwazylem ze i ja regularnie po pracy "klikam" te zbiory etc, a tu lvl wpadnie, a tu trzeba zadanie.. Tez mnie to zaczelo odprezac, ale tez jakos mechanizm dzialal, ze trzeba sie raczej codziennie zalogowac, cos zrobic, bo lvl i konto sie same nie rozwina. Powiem tak. Mimo ze nie jest to stan chorobowy, to NIGDY nie myslalem ze uznam taka forme za atrakcyjna dla mnie, gra przegladarkowa pfeee, to niegodne prawdziwego gracza jak ja ktory eksterminuje cepidow w Crysis itd. Ale mechanizm sie doskonale sprawdza, i rozumiem to jak jest skonstruowany. Jestem osoba uwazna, z miare analitycznym umyslem, zwlaszcza jak cos dotyczy mnie, wiec obserwuje poki co moje "zaangazowanie", nieprzesadne, ale i nieobojetne zupelnie - zagram nie zagram wsio radno.. Z drugiej strony zawsze bylem wrogiem mikrotranskacji i wyperswadowalem z glowy mojej, bo na poczatku miala takie pomysly, i poki co nie jest zle. Nie mamy problemu oboje jak jest cos waznego oderwac sie od gry i na wiele dni, chocby na urlop, a zwlaszcza jak jak ktos bliski w szpitalu i trzeba sie zajac, ale przyznam ze mimo mej uwagi, dalem sie temu mechanizmowi podejsc i dopuscic go zbyt blisko siebie. I to w grze przegladarkowej, czego NIGDY bym sie nie spodziewal. Tak wiec uwazajacie ludzie, bo kazda rozrywka jest bezpieczna, nawet jesli czasem ulegamy jej "zmuszaniu" nas do regularnego logowania czy postepow, ale o ile kiedy naprawde nie chcecie lub nie macie ochoty na gre, a nie umiecie jej odstawic, "na dzien na dwa na chwile", to juz wtedy rodzi sie problem.
Adrianun Senator
Nie ma nic złego w tym, że dana gra nas wciągnie, ale trzeba znać umiar. Wystarczy tylko trochę zdrowego rozsądku! :)