MGS V na targach gamescom 2014 - widzieliśmy tryb multiplayer!

Każda część była niesamowita, ale The Phantom Pain będzie dziełem sztuki! A co do zrozumienia serii MGS bookfaceToGownooo wystarczy tylko posiadać mózg i umiejętność czytania ze zrozumieniem, powoli każdy zdoła poukładać fakty z gry choćby z pomocą strony metalgear.wikia.com( oczywiście jeżeli w ogóle kogoś interesuje MGS).

co jest realistyczne a co nie jest SPOKO! ale pegaz w grze udajacej realistyczna gre NIE DZIEKI BARDZO!
Znajdz mi chociaz jedna czesc MGS, ktora byla realistyczna. Seria MGS ma dojrzala historie, a nie realistyczna. Roboty i postacie ze zdolnosciami paranormalnymi towarzysza serii w zasadzie od samego poczatku. Tak samo jak mniej lub bardziej zabawne gagi. Ten pegaz to prawdopodobnie jest jedynie omamy Big Boss'a po wybudzeniu sie z spiaczki.

^^ Właśnie między innymi dlatego co napisałeś, uważam, ze użytkownik bookface nie za bardzo wie o czym mówi. Nasłuchał się, że w MGS jest skomplikowana fabuła i udaje znawce. Ciekawe czy faktycznie grał, czy widział tylko na youtube. Zanim zacząłem grać w MGS też się nasłuchałem o mega zagmatwanej fabule, ale po zagraniu w te gry widzę, że wcale tak nie jest. Wystarczy nie być idiotą żeby wszystko zrozumieć. No i znać angielski. Poza tym po co ktoś kto uważa gry z tej serii za średniaki oraz nieprzychylnie wypowiada się także o samej fabule miałby grać we wszystkie części? Bo z komentarza pana bookface wynika, że grał we wszystkie.

Jak przeczytałem to że można zagrać w każdego MGSA na PCta to padłem. No i MGS to nie jest w żadnym wypadku Realistyczna gra, bo jak może być realistyczna skoro w latach 60-70 mamy technologię jak w dwudziestym pierwszym wieku a nawet i lepszą.
Druga sprawa w MGS4 czy bodajże też w Peace Walker nie zagramy, owszem mamy emulator na PSP ale kur.... kto normalny gra na emulatorze w 20 klatkach.
I nie okłamujmy się żeby pograć w MGS3 na Emulatorze PCSX2 to trzeba mieć tez mocniejszy sprzęt by mieć te 30-60 klatek . BO na średniej albo słabej klasy PC to zawsze będą jakieś glicze i artefakty a grać nie będzie się grało komfortowo.
Do tego teraz Kojima powinien zrobić remake Metal Gear Solid na zakończenie historii BigBossa a jednoczesne Rozpoczęcie i pokazanie historii Solid Snaka

MaXXii -> Chyba miales na mysli Metal Gear. W Metal Gear Solid, terrorysci chcieli odzyskac cialo Big Bossa i przy tym grozili atakiem nuklearnym. Historia Big Bossa siega jeszcze dalej. :)

Jako zażarty"PC-towiec" od 15 lat ( ale jednocześnie "nie nienawidzący" reszty :) ) seria MGS jest akurat jedną z tych gier który mi zwisają i powiewają - rozumiem że urosło to już do rozmiarów swego rodzaju kultu - i bardzo fajnie bo jest o czym gadać ale mnie nie kręcą ani końskie odchody, ani baloniki, ani kartonowe pudełka ( spokojnie, wiadomo że to nie jest to co gra ma głównego do zaoferowania ) - tak samo fabułą z godzinnymi cutscenkami. Kompletnie nie kręci mnie ten styl. Tak naprawdę to jedyne co mi się marzy to chyba serie Uncharted i God of War.

StuntmanTom - proste wyjaśnienie ? Jeden lubi kolor czarny a drugi biały, już zrozumiałe ? :D Po zażartej dyskusji z wątku o Risenie 3 już mam dosyć dyskusji o "gustach" ale każdy lubi co innego i tyle.

Rzeczy typu końskie odchody i pudła są wprowadzone w formie żartu i tylko żartu. Chyba nikt normalny nie używa pudła no chyba, ze akurat chce się powygłupiać i porobić jaja. Tych elementów nie trzeba będzie używać i większość graczy pewnie pobawi się trochę a potem wróci do "normalnej" gry. A cutscenki to mistrzostwo. Tak rewelacyjne wyreżyserowanych przerywników nie ma w żadnej grze, nawet w tych które stawiają w głównej mierze na fabułę.

Kojima w formie! :D

Nom, koleś z miotaczem ognia udający astronautę, hipnotyzer zmuszający do przepięcia pada i manipulator szerszeniami. A, i jeszcze stary dziadziuś żyjący w syntezie z lasem. Wysyłanie uratowanych ludzi balonikami do bazy, strażnicy czytający hentaie (chyba w MGR:R było coś takiego)- brzmi jak poważna i realistyczna seria!

Przecież MGSy od dawna kojarzone są z idiotycznymi easter eggami. Nawet w ground zeros Kojima ukrył z 20+ easter eggów- w tym i siebie samego.

Widać, że to gra Kojimy. Bawi się formułą i sprawia mu to ogromną radość. :P