Komentarz: Crysis 2 pięknie wciąga

Desolator -> dzięki. Kompa mam prawie takiego samego, tylko kartę mam GeForce 8600 128mb, ale myślę, że gra pociągnie :)
Jak mówisz że śmigasz na takich ustawieniach to na prawdę brawa dla CryTek. Dla porównania CoD Black Ops chodzi mi na... 20fps, jak strzelam spada do ~5fps oO.

Coraz bardziej mnie kusicie(redakcja GOLa i tv. gry), aby kupić drugą cześć Crysisa. :P Pomimo większej liniowośći wygląda to na prawdę nieźle. Kto wie jak nabędę mocniejszego PC'ta...

Miałem kupić później, jednak żona zrobiła mi niespodziankę.
Graficznie wymiata jak poprzednia część, system zniszczeń jest niewielki, ale bądźmy szczerzy, w pierwszej części Crysisa zniszczeniu ulegały tylko drzewa i blaszane chatki, betonowe budynki były nie do ruszenia, w dwójce miasto jest całe z betonu, także w zasadzie jest bez różnicy.
Na minus zaliczam ciasnotę, w jedynce teren był otwarty mniej lub bardziej, to gracz decydował czy przejdzie przez przeciwnika jak czołg czy też chyłkiem prześmignie ukryty w niewidzialnym pancerzu i gęstwinie roślin.
Tutaj też niby można przejść w ukryciu, ale poziomy są na tyle ciasne i niewielkie, że aż się tego nie chce robić, bo przejście od startu do mety zajęłoby dosłownie chwilę.
Przeciwnicy nadal są głupi, sytuacje, kiedy stoi dwóch komandosów obok siebie, gracz zabija jednego z nich skręcając mu kark a drugi nie reaguje są tutaj na porządku dziennym.
Same strzelaniny są za to rewelacyjne, żołnierze w jakiś sposób korzystają z osłon, starają się ukryć i naparzać do nas, ale podobnie jak koreńce z jedynki są żałośnie słabi. Obcy za to to klasa, potrafią napsuć krwi, o wiele wytrzymalsi i z lepszymi giwerami. Niektóre tanki robią porządną siekę. Jednak również inteligencją nie grzeszą. Sceny osckryptowane powodują opad szczeny, bardzo mi się podobają.
Muzyka jest rewelacyjna, począwszy od menu przez całą grę towarzyszą nam piękne utwory.
Crysis podobał mi się bardzo, przechodziłem go kilka razy, kontynuacja również mi się podoba, mimo, że jest diametralnie inna. Fabularnie znacznie lepiej, chociaż historia i tak jest naiwna i prostacka, to przynajmniej jest co robić :)
Chętnie przejdę grę raz jeszcze po jej ukończeniu.

"(...) za linie wroga i skożystać z karabinu na... na" (kulki?)

super recka będę musiał w to zagrać