Gramy w NWN2: Storm of Zehir

Krusty84

tragiczny interface - nie słyszałem o modach, bo jestem z tych, którzy po zakupie gry chcą w nią zagrać, a nie spędzać czas w poszukiwaniu różnych poprawek

tragiczne animacje walk - porównując do nvn1, jest o wiele gorzej, brak parowania, zasłony tarczą, zła synchronizacja cios-unik, do tego idiotyczny piruet z mieczem wykonywany przez żeńskie postaci, walka dwiema broniami to już w ogóle tragedia(elf z dwoma mieczami w nvn1 - to było efektowne), strzelanie wygląda tak samo, czary - chociaż to nie animacje walk - wyglądają o wiele lepiej, fakt, jednak niektóre wypadają w porównaniu gorzej, np. młot bogów, lodowa nawałnica(czy jakoś tak), fireball bardziej mi się podobał w jedynce

kiepski design - rashemen był ładny, chodziło mi głównie o podstawkę, czyli radioaktywną trawę, nieciekawie zaprojektowane neverwinter (w jedynce było lepiej zbudowane), wygląd pancerzy i broni(szczególnie mieczy) średni, według mnie zdecydowanie klimat zmienił się na gorszy chociaż były też ciekawe rzeczy - erynie, wampiry i inne potwory(oprócz baatezu czy innych diabłów i demonów) wypadają lepiej, chociaż król cieni był żałośnie niestraszny, komiczny i smieszny

przestarzałe funkcje silnika - chodziło mi o to, że w porównaniu z KOTORem, wiedźminem(które też wykorzystują aurorę), a nawet nwn1 biorąc pod uwagę aspekt czasowy, silnik nwn2 tapla się w szlamie jak szczury w ściekach Luskanu - to dobrze obrazuje jak gracz się czuje, gdy po przejściu w/w gier przesiada się na nwn2

Heh, wyszło, że moja opinia o nwn2 jest całkowicie negatywna, ale gra posiada także pewne pozytywne cechy, jak przystało na rpg - ciekawe postaci, świat w który się łatwo gracz zagłębia oraz interesującą fabułę (szczególnie dodatek, bo długo nie było wiadomo o co chodzi).

Nigdy nie lubilem takich gier, ale racenzja mnie zachecila. Moze zagram....kiedys ;)

Grzesiek <---
100Mb :) Powiem, Ci że po dłuższych przerwach ssały mi się duuuuuużo większe paczki. Czasami nim dossało się do końca - nie miałem już czasu grać. Śmieszne ale naprawdę tak było.

@Yancy

Stwierdziłem porażka, gdyż właśnie jest tak, jak napisałeś.

Niektórzy jadą jeszcze na wolnych łączach i ściągnięcie chociażby 100MB pliku tylko po to, by zorientować się, że ten serwer jest be, mija się z celem :)

Multiplayer jest po to, by się szybko połączyć z kimkolwiek, gdziekolwiek i grać, grać grać :)

Grzesiek ---> Może nie porażka, niemniej trudno się nie zgodzić jeśli o dociąganie plików chodzi. Pamiętam moje przygody z oficjalnym polskim serwerem. Te kolosalne pliki jakie się dociągały - skutecznie zniechęcały do zabawy :)