Gramy w Castlevania: Harmony of Despair

Niestety, też z takich gier trzeba robic gramy :/

co za syf

Yaboll za 800 M$P zdecydowanie warto, gra na 200.06 % zajęła mi ponad 10 godz. a na nabicie max lvla 12 godz.

Yaboll - warto niz ta ktora jest tylko arcadowym ujeciem serii z kooperacja. Nie mamy 1 duzego zamku, tylko 6 czy 7 etapow. W SOTN masz zamek i

Ta gra przywołuje tyle wspomnień... kiedy jako szkrab spędzałem długie godziny przy jej wersji na 'pegazusa' ; d I tak nei wiedziałem o co chodzi, ale uwielbiałem ją ;) Dziś pozostaje nam wyczekiwać jak potoczą się losy Castlevanii przeniesionej do świata 3D (choć nie pierwszy raz). Mam nadzieję, że będzie to pierwszy krok do przywrócenia świetności serii ;)

Zgodzę się z wypowiedzią użytkownika UFC_MMA - "co za syf"

Fajna gierka ja osobiście grałem w kilka castelvani, a miedzy innymi oczywiście na pegasusa. Ta cześć bardzo mi się podoba widać, że nie jest za łatwa jak walczyłeś z tym bossem, to był ciężko a jak mówiłeś że spędziłeś z 3h na grindzie to nieźle. Oczywiście fajnie jest grindować, ale najlepiej jak gierka nie jest fabularnie za krótka wtedy to ma sens, a co do filimiku bardzo dobry tak trzymać.

Gramy fajne , ale tylko gramy ... gra sama w sobie bardzo nudna <ziew>

Nawet, nawet. Fajne gramy!

ojejku no nie mam wiele do powiedzenia podoba mi sie to rozwijanie postaci , ze trzeba 1 poziom rzechodzić pare razy zeby zarobić
gra3/5
prezętacja4/5