Vietcong: OPERATION TIN-CAN cz.6

Idź więc dalej, cały czas trzymając się przy górce (powinno się ją mieć po prawej). Po kilkudziesięciu kolejnych metrach na Twojej drodze stanie o wiele trudniejsza do pokonania grupa wrogów. Będzie to w sumie trzech żołnierzy. Jeden chowa się za drzewami po lewej, dwóch za skałami i powalonymi balami na wprost. Dobrze by było wcześniej zebrać jakąś snajperkę (po zabitych wrogach) albo chociażby dobry karabin (w stylu M1 Garanda, ale oczywiście taki, który jest w posiadaniu żołnierzy Vietcongu).

Schowaj się za najbliższym drzewem i ostrożnie się wychylaj. Spokojnie, wrogowie na sto procent nie będą próbowali się zbliżyć. Zabijaj kolejnych krótkimi seriami jednocześnie wystawiając się na ostrzał tylko jednego z nich. Ewentualnie możesz spróbować zajść ich z boku, ale jest to stosunkowo trudne do zrealizowania. Ruszaj dalej (na południowy-zachód w kierunku rzeki). Przeskocz nad powalonym drzewem i przygotuj się na ostrą jatkę. Wpadniesz tu na dwóch wrogów.

Pierwszy skrywa się na wprost za drzewami a drugi po lewej w prowizorycznych okopach. Na początek radziłbym zająć się tym drugim. Zabierz ich wyposażenie i idź dalej (na płd-wsch w kierunku miejsca oznaczonego jako Delta). Po dotarciu do rzeki znajdź most i kulturalnie przejdź po nim na drugą stronę :-)

Kieruj się w stronę wioski (na północ). W pewnym momencie załączy się ikonka radia. Skorzystaj z niego. Będziesz musiał udać się dalej na północ, ponieważ dopiero stamtąd zostaniesz ewakuowany. Ruszaj więc w wyznaczonym przez dowódców kierunku. Nie zdziwisz się pewnie jeśli powiem, że wkrótce wpadniesz na kilku żołnierzy Vietcongu :-)

Podobnie jak wcześniej, chowaj się za drzewami, przy czym równocześnie powinieneś posuwać się do przodu, aby ułatwić sobie ich namierzanie. Wątpię żeby udało im się Ciebie mocniej zranić.

Uważaj na znajdujących się w oddali osobników, których zaopatrzono w znacznie lepsze giwerki. Pamiętaj o tym, aby nie wystawiać się im na celownik a powinieneś przeżyć. Docelowo musisz coś jednak z nimi zrobić. Sprawę polecam rozwiązać następująco: połóż się na ziemi i mozolnie zacznij ich namierzać samemu unikając przy tym wszystkich wystrzeliwanych przez nich pocisków. Dopiero gdy będziesz pewny, że wszyscy nie żyją przejdź na drugi brzeg po rozłożonych balach.

Skręć w lewo i podejdź do łódki. Wskakuj do środka. Od razu gdy rozpocznie się ta część misji wybierz radio i nadaj komunikat do dowództwa. Przełącz teraz na M-60 i przygotuj się na ostrą wymianę ognia :-) Po kilkunastu sekundach zaczniesz wpadać na pierwszych wrogów.

Oto jak zostali rozmieszczeni:

- dwóch po prawej (możesz ich zabić)

-pojedynczy z ciężką bronią po lewej (OBOWIĄZKOWO go zlikwiduj!)

- pojedynczy na wprost (powinno Ci się udać usunąć go bez żadnych problemów)

- jeden w łódce (z tym będzie ciężej, jeśli jednak Ty go nie trafisz to na pewno zrobi to komputerowy strzelec)

- trzech na wprost (pojawią się po kilkunastu sekundach spokoju, będzie ciężko, strzelaj na oślep, bo i tak stoją w grupce a więc na pewno kogoś trafisz)

- jeden na zboczu po prawej (łatwy do zabicia)

- pojedynczy przy brzegu po lewej (uwaga! ma ciężką broń, obowiązkowo musisz się go pozbyć!)

- pojedynczy po prawej (możesz go zabić)

- pojedynczy przy brzegu po prawej + dwóch w łódce (w pierwszej kolejności pozbądź się gostka stojącego na suchym lądzie a to dlatego, że jako jedyny ma ciężki karabin)