Prowadzenie wojny | Poradnik strategiczny | The Settlers Narodziny kultur
Aktualizacja:
Prowadzenie wojny
Prowadzenie wojny w grze The Settlers: Narodziny Kultur opiera się na budynkach wojskowych, wojownikach walczących w zwarciu, strzelcach sprawdzających się w walce na dystans i błogosławieństwach. Atakowanie wroga sprowadza się do wydania rozkazu przejęcia danego budynku wojskowego, wybrania jaką część z pobliskich jednostek chcemy wysłać w bój i oczekiwania na przebieg starcia. Zawsze można wydać rozkaz odwrotu, będzie nas to zazwyczaj kosztowało część wojska. Obrona przed wrogiem wygląda podobnie, wróg wybiera sobie za cel jeden z naszych budynków, a my możemy wcześniej ustalić, jaka część naszych pobliskich oddziałów odpowie na najazd. Ważne jest nie tylko to jakie rozkazy wydamy naszym żołnierzom, ale również to jak przygotowaliśmy się wcześniej do walki. Liczebność wojsk, które będziemy mogli wystawić do walki ściśle zależy od ilości przygranicznych garnizonów oraz od stopnia ich zapełnienia żołnierzami.
Budynki wojskowe
Do dyspozycji mamy trzy rodzaje garnizonów: posterunki, strażnice oraz warownie, których zadaniem jest odsłanianie mgły wojny, poszerzanie naszych granic i przechowywanie żołnierzy gotowych do walki. Posterunki są najtańsze w budowie i nie powinny być stawiane blisko granicy z wrogiem, za to świetnie nadają się do zdobywania nowych terytoriów z dala od nieprzyjaciół. Strażnice mogą pomieścić znacznie więcej żołnierzy niż posterunki, przez co lepiej nadają sie do obrony granic lub wyprowadzania ataków, są one jednak znacznie droższe w budowie. Największe są warownie, mieszczą sporą ilość żołnierzy i nadają sie do przełamywania silnie obsadzonych granic wroga. Ilość surowców potrzebna do wybudowania warowni sprawia, że opłaca się z nich korzystać tylko w miejscach, gdzie toczyć będą się najcięższe boje.
Oprócz wspomnianych garnizonów możemy postawić również katapulty, stawiane są jak każdy inny budynek i jeżeli dostarczymy im odpowiednie ilości kamienia, zrównają z ziemią pobliskie umocnienia wroga. Zniszczenie garnizonu za pomocą katapult nie zabije znajdujących się w nim żołnierzy. Obrona przy pomocy katapult polega na niszczeniu umocnień, które wróg postawi w pobliżu naszych granic, przez co będzie mógł wysyłać tylko skromne oddziały przeciwko naszym garnizonom. W ataku katapulty świetnie sprawują się w przełamywaniu silnej obrony wroga, zniszczenie kilku budynków w okolicy naszej granicy pozwoli na przeprowadzenie ataku przeciwko mniej licznej obronie. Przy pomocy ostrzału można zrównać z ziemią kwaterę główną wroga, co zakończy się jego kapitulacją i zaprzestaniem wyprowadzania kolejnych ataków. Katapulty posiadają jednak spora wadę każdy ich oddany strzał kosztuje nas sztukę kamienia, przez co szybko możemy się go pozbyć z naszych magazynów, należy również pamiętać, że zaprzestanie na dłuższy czas ostrzału budowli przed jej zniszczeniem może skutkować tym, że zostanie ona w pełni naprawiona. Jest to szczególnie istotne w przypadku Szkotów, u których problemy z dostawa surowców zdarzają się dosyć często, można temu zapobiec stawiając magazyn wypełniony kamieniami tuż przy katapulcie. Jest to o tyle niebezpieczne, że w razie utraty magazynu możemy również stracić cenne surowce.
Wojsko
Prowadząc zarówno obronę jak i atak należy odpowiednio rozstawić nasze wojska. Najlepiej jest prowadzić walkę mieszanymi oddziałami składającymi się zarówno z wojowników jak i strzelców. Aby było to możliwe, należy kontrolować jakie wojska znajdują się w konkretnych garnizonach i odpowiednio zbalansować braki danego typu żołnierzy. Powinno się unikać wystawiania do walki samych strzelców, jeżeli przeciwko nim wysłani zostaną zbrojni, to nawet posiadając przewagę liczebną, poniesiemy straty, a nawet klęskę. Częściej więc można zaryzykować atak bez strzelców, zwłaszcza gdy gramy Szkotami.
Ważna jest częstotliwość, z jaką posyłamy naszych żołnierzy w bój, każda potyczka kosztuje ich pewną część życia, mają oni szanse na odzyskanie zdrowia, jeżeli pozwolimy im posiedzieć spokojnie w garnizonach. Nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, w tym czasie wróg może prowadzić rekrutacje, przez co stopnieje nasza przewaga. Jeżeli chcemy przyspieszyć powrót do zdrowia naszych wojaków, możemy skorzystać z odpowiedniego błogosławieństwa, niestety nie zawsze jest ono dostępne.
Wojsko każdej z nacji posiada swoje mocne i słabe strony, co również jest powiązane z pojemnością ich garnizonów:
Egipcjanie stawiają na ilość, garnizony mają największą pojemność, a proces rekrutacji żołnierzy jest najłatwiejszy. Egipscy strażnicy są najtańszą i najsłabszą jednostką tego typu. Powinni atakować zawsze w przewadze liczebnej i ze wsparciem egipskich łuczników. Aby nie stracić przewagi liczebnej należy szczególnie uważać przy przejmowaniu szkockich garnizonów, które mieszczą dwukrotnie mniejszą liczbę żołnierzy, czasem warto zniszczyć zdobyty szkocki budynek i postawić własny.
Szkoci stawiają na siłę i wytrzymałość swoich wojowników, a strzelców traktują raczej jako lekkie wsparcie. Ich garnizony mieszczą najmniejszą liczbę żołnierzy, co szczególnie utrudnia prowadzenie ataków w wąskich przesmykach, na szczęście wyszkoleni zbrojni potrafią stawić czoła przewarzającej liczebnie armii wroga. Przejmowanie wrogich garnizonów jest niezwykle korzystne dla tej nacji, gdyż nigdy nie trafią na mniejsze niż ich własne.
Bawarskie wojsko jest najbardziej zrównoważone, posiada dobrych zbrojnych i strzelców, których można awansować do trzeciego poziomu. Ich garnizony mieszczą mniej żołnierzy niż egipskie, a więcej niż szkockie. Pozbawieni są przewagi liczebnej atakując Egipcjan z własnych umocnień, ale ich żołnierze nadrabiają to jakością. W wyrównanej liczebnie walce ze Szkotami są słabsi, ale ich garnizony powinny zapewnić im przewagę liczebną. Stosowanie oddziałów mieszanych o zbliżonych proporcjach najlepiej sprawdza sie w wykonaniu Bawarczyków.
Burzenie własnych umocnień
Jest to strategia, którą często prowadzi przeciwnik sterowany przez komputer, ale my też możemy ją wykorzystać. Skorzystanie z takiego fortelu, sprawi że przeciwnik będzie musiał sam wybudować własne garnizony by przeprowadzić atak, co na pewno zajmie mu więcej czasu niż przejecie naszych budynków i doprowadzenie drogi. Takie odkładanie walki może zapewnić nam czas, którego potrzebujemy na zwerbowanie wojska lub wybudowanie odpowiedniej obrony w korzystniejszym miejscu. Zaletą takiego postępowania jest również brak strat w naszych szeregach, oczywiście pod warunkiem, że wyburzanie przeprowadziliśmy przed atakiem. Jeżeli przyjdzie nam walczyć przeciwko takiej taktyce musimy być przygotowani, że wojna będzie nas kosztować spore ilości kamienia, który wykorzystamy na stawianie garnizonów.
Błogosławieństwa wojenne
Z błogosławieństwami sytuacja bywa dość różna, generalnie zapewniają nam znaczne bonusy, dzięki czemu mogą przechylić szale zwycięstwa na nasza stronę, jednak dostęp do nich jest uzależniony od wykonywanej misji, a surowce, które musimy złożyć w ofierze mogą być nam potrzebne zupełnie gdzie indziej. Jeżeli zdecydujemy się skorzystać z błogosławieństwa do wsparcia naszych żołnierzy, musimy pamiętać by przygotować je zawczasu i wykorzystać wtedy gdy skorzystamy na nim najwięcej, czyli uchronimy się od porażki lub poniesiemy znacznie mniejsze straty, przez co przyspieszymy nasz podbój. W niektórych misjach należy bacznie obserwować jakie błogosławieństwa wykorzystuje nasz przeciwnik, może dzięki nim zmiażdżyć nasze wojsko, czas ich działania należy wykorzystać na strategiczny odwrót w myśl zasady "ten, kto dziś ucieknie, przeżyje by walczyć dnia następnego".
0
Komentarze czytelników
kardaw Legionista
Próbuję tą misję przejść na trudności "Diament", czyli ciężkim poziomie. Gdzie przeciwnicy nie muszą produkować żywności. Kilka razy podchodziłem, i za każdym razem wrodzy Egipcjanie na północnym wschodzie pokonywali sojuszniczych szkotów, co powodowało przegraną.
Moją taktyką jest przygotowanie dosyć wcześnie ofiary na niecelność łuczników dla tych egipcjan, by szkoci mieli szansę odeprzeć atak.
Niestety, gdy nadchodzi druga fala ataków, szkoci zostają zmiażdżeni, nawet z włączoną ofiarą niecelności dla przeciwników.
Złoto znajduje się bardzo daleko, prędzej dotrzemy do przeciwnika rozbudowując się na północ.
Moją taktyką będzie teraz wydobycie szafirów/diamentów na zachodzie,
i albo kierowanie się na północ do wroga, albo atak z flanki - kierując się statkami na zachód. Zachodni "port" prowadzi bezpośrednio do wroga.
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.