W potrzasku | Opis przejścia Just Cause 2 - Ularowcy II

W potrzasku

Udaj się na lotnisko i porwij cywilny samolot [1] . Wystartuj i leć w stronę wyspy przed tobą [2] . W pewnym momencie pogoda pogorszy się, a kiedy zbliżysz się do wyspy, maszyna zapali się. Wyskocz ze spadochronem i kieruj się w stronę lądu.

Przy ognisku spotkasz przewoźnika [1] . Po rozmowie wsiądź z nim do ciężarówki [2] i ruszaj drogą.

Podczas jazdy przez most [1] ujrzysz w tle ogromną wieżę elektryczną. Po dojechaniu na miejsce wyskocz do przepaści i na spadochronie [2] zacznij kierować się w stronę bliższego generatora.

Kiedy znajdziesz się przy generatorze [1] , unieś się jak najwyżej i dostań się do środka przy pomocy linki. Eliminuj pojawiających się Japończyków [2] i biegnij po schodach na górę.

Na szczycie natkniesz się na panel [1] . Aktywuj go, a potem po grubym kablu zacznij biec w stronę środkowej wieży [2] .

Następnie przeskocz na kabel, prowadzący do drugiego generatora [1] . Kiedy dotrzesz do wieży ponownie rozpraw się z wrogami [2] i kieruj się na górę.

Użyj kolejnego panelu [1] , a środkowa wieża rozbłyśnie błyskawicami [2] .

Przebiegnij do środkowej wieży [1] po kablu, a potem przy pomocy linki i wystających platform [2] wspinaj się na sam szczyt.

Kiedy tam dotrzesz podejdź do generatora [1] i rzuć w jego kierunku ładunek wybuchowy, co spowoduje eksplozję [2] . Jak najszybciej wyskocz na zewnątrz, aby wybuch cię nie zabił.

Zacznij wracać na spadochronie do opuszczonej ciężarówki [1] . Po wylądowaniu wejdź do niej [2] i ruszaj ścieżką przed siebie.

Musisz dowieźć na miejsce przynajmniej trzy skrzynie, które będą ci zlatywać, jeśli będziesz uderzał w różne obiekty. Dlatego zachowaj szczególną uwagę przy wjeździe na most [1] . Kontynuuj swoją podróż, mijając posterunki japońskie [2] .

W pewnym momencie zacznie się rozpogadzać. Przejedź przez jeszcze jeden most [1] , potem przez przybrzeżne umocnienia, a na końcu skieruj się do czekającego na ciebie śmigłowca.

Just Cause 2

23 marca 2010

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja