Budowanie bohatera w Fable Zapomniane Opowieści | Podstawy

Urokiem Fable jest niewątpliwie fakt, że część statystyk naszego protagonisty zmieniana jest poza naszym bezpośrednim udziałem, będąc odbiciem podejmowanych przez nas decyzji. To, jaką drogę obierzesz oraz czy będziesz nobliwym rycerzem o blond włosach i aureolce nad głową, czy też gorejącym, rogatym pół-demonem, zależy wyłącznie od Ciebie.

Podstawowe statystyki, którymi operujemy za pomocą zielonego ołtarzyka w Gildii Bohaterów w dużej mierze powiązane są ze stylem gry, jaki preferujemy. W grze występują cztery rodzaje doświadczenia: ogólne (reprezentowane przez zielone orby zbierane po śmierci przeciwników), Melee (nabijane przez zadawanie celnych uderzeń bronią białą), Skill (zwiększane przez walkę za pomocą łuku/kuszy oraz korzystanie z umiejętności takich jak kradzież) oraz Will (odpowiada korzystaniu z wszelkiego rodzaju magii). Bohatera rozwijać możemy w takich właśnie trzech szkołach, pożytkując uzyskane punkty doświadczenia na nabywanie nowych oraz rozwijanie już posiadanych umiejętności.

Rycerz w lśniącej zbroi czy budzący grozę demon? Wszystko zależy od Ciebie.

Zacznijmy od powiedzenia jasno i wyraźnie, że w Fable jak najbardziej jest możliwe stworzenie bohatera 'do wszystkiego' i maksymalizacja wszystkich statystyk. Aby tego dokonać nie trzeba nawet uciekać się do jakichś szczególnie podłych sztuczek (które z racji dość dziwnego systemu save'owania mnożyć można w nieskończoność).

Najważniejszy w trzaskaniu gigantycznych ilości punktów doświadczenia jest combat multiplier, czyli liczba, przez którą mnożone jest w danej chwili uzyskiwane przez nas XP. Ulega on zwiększeniu, gdy zadajemy przeciwnikom celne ciosy, maleje natomiast z czasem oraz gdy zostaniemy trafieni. Z uwagi na tą ostatnią cechę, niezbędnym niemal zaklęciem staje się Physical Shield, czyli klasyczna, erpegowa tarcza magiczna, która powoduje że zamiast healthu ubywa nam w momencie trafienia many. Mając ją włączoną oraz regularnie uzupełniając zapasy energii magicznej możemy zwiększyć nasz mnożnik bez większych przeszkód. Najlepiej, by było to w miejscu, w którym przeciwnicy respawnują się praktycznie od razu - najwygodniejsi są do tego undeadzi w kilku miejscach w świecie gry, przeważnie na północ od Bowerstone.

Mnożnik na poziomie rzędu 125 powoduje, że w pól godziny maksymalizujemy większość statystyk.

Wygląd naszego herosa zależny jest od kilku czynników. Podstawowe z nich to charakter (dobry/zły) oraz wiek - wzrastający wraz ze zwiększaniem statystyk w formie levelowania się w górę (przy maksimum na poziomie 65 lat, wtedy proces starzenia zatrzymuje się). W grze istnieje możliwość dwukrotnego obniżenia go - dokładny opis znajdziecie przy okazji questów poświęconych The Chapel of Skorm oraz Temple of Avo.

Ważną rolę pełnią współczynniki attractiveness i scariness, określające w dużej mierze reakcje ludności na naszą obecność w pobliżu. Ich najważniejszymi determinantami są elementy wyglądu takie jak strój, fryzura oraz tatuaże. Musimy zdecydować się, czy chcemy budzić strach czy pożądanie. Nie opłaca się być nieokreślonym w tym względzie.

Fable: The Lost Chapters

20 września 2005

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja

2010-07-04

01:23

Łoker men Generał

Zacytuję ci fragment recenzji z encyklopedii gier

"Ci, którzy mieli styczność z oryginalną Fable na X-pudle na pewno zastanawiają się, jakie zmiany wprowadzono w nowej wersji oraz czy są one warte ponownego wydawania pieniędzy. Odpowiedź na ostatnie pytanie jest niestety negatywna, choć ilość dodatków z punktu widzenia ‘nowego’ nabywcy może brzmieć zachęcająco. Przez cały czas trwania gry natykamy się bowiem na dodatki dodające całokształtowi głębi. Niektóre z nich są większego kalibru (questy), podczas gdy niektóre to już typowo kosmetyczne bajery (stroje, tatuaże i inne ustrojstwo). Ciekawie prezentują się mini gierki w rodzaju Chicken Kicking (kopanie kurczaków) oraz zupełnie nowa lokacja – Darkwood Bordello (nie pytajcie...).

Meritum The Lost Chapters jest natomiast wydłużenie głównej osi fabularnej, która ciągnie się teraz o dobre 2 godziny dłużej. Dodane lokacje to klasyczne, malownicze fantasy w wydaniu zimowym. Klimatycznie zbliżamy się więc w rejony Icewind Dale. Dodatek ten wydaje się z jednej strony na swój sposób niezbędny, gdyż rozwiązuje kilka kwestii dotąd pozostawionych pod znakiem zapytania, z drugiej jednak sprawia wrażenie wklejonego nieco na siłę. Miejsce, w którym kończyła się oryginalna fabuła jest wciąż bardzo widoczne i nie sposób oprzeć się wrażeniu, że od tego właśnie momentu gramy tylko w swojego rodzaju misje dodatkowe. Niby i jest tak w istocie, ale pod względem spójności scenariusza i ciągłości merytorycznej da się tu wyczuć lekką fuszerkę ze strony autorów. Na pewno dało się to rozwiązać lepiej. Trudno jest więc wróżyć sukces TLC w edycji X-Boxowej. Pecetowcy wciąż otrzymują wszak coś nowego, podczas gdy konsolowi koledzy muszą zadowolić się odgrzewanym kotletem."

ps akcja fable na ps i na xbox toczy się do momentu pokonania jacka w ludzkiej postaci i niektórych elementów brakuję

Komentarz: Łoker men

2010-07-03

17:17

Łoker men Generał

😜

Niestety n ps i xboxa jest tylko zwykłe fable a nie lost chapter który jest jedynie na pc i ma w sobie dodatki takie jak np po walce z jackiem udajemy się na pustkowia

Komentarz: Łoker men