Call of Duty: The Eder Dam
Aktualizacja:
[Brytyjczycy: Misja 3] The Eder Dam
2 Wrzesień 1944
Godzina 0545
Tama Eder, Niemcy
Destroy the AA guns on the top of the dam
[Zniszcz działa przeciwlotnicze zlokalizowane na szczycie tamy]
Plant explosives on the generators
[Podłuż ładunki pod generatory]
Destroy the AA guns at the bottom of the dam
[Zniszcz działa przeciwlotnicze zlokalizowane w dole tamy]
Meet up with Captain Price on the top south end of the demand escape
[Spotkaj się z kapitanem Price na górze, w celu zorganizowania ewakuacji]
Lądowanie w pobliżu tamy nie było możliwe, wiec zrzucono mnie w jej okolicy. Z karabinem snajperskim w ręku, spoglądałem na okolicę bacznie, wypatrując poruszających się sylwetek. Ruszyłem w kierunku światła z lewej [#94] . Położyłem się na ziemi i zacząłem eliminacje żołnierzy.
Z prawej strony (tama) nadbiegła jeszcze dwójka żołnierzy. Gdy okolica wydawała się czysta, wstałem i ruszyłem w kierunku zabudowań. Trasą wzdłuż tamy [#95] przeszedłem do pierwszego działa przeciwlotniczego. Podłożyłem ładunek i pobiegłem dalej, do kolejnego.
![]() | ![]() |
Tak zakładając ładunki na kolejne działa zauważyłem, że po drugiej stronie tamy pląta się kilku Niemców. Na szczęście spostrzegłem ich zawczasu, by wszystkich wyeliminować. Po podłożeniu ostatniego ładunku w drzwiach za moimi plecami [#96] pojawił się żołnierz. Skorzystałem z tej drogi, by dostać się do wnętrza tamy.
Na schodach czekał żołnierz. Windą zjechałem na niższy poziom, by zająć się kolejną trójką. Przeszedłem korytarzem do sąsiednich pomieszczeń, nie spuszczając palca ze spustu. W jednym z nich znalazłem naboje oraz granaty [#97] na stoliku.
![]() | ![]() |
Dalej droga prowadziła do pomieszczenia kontrolnego [#98] , z wielka szybą z prawej, za którą znajdowała się ogromna sala siłowni. Zdjąłem żołnierzy i po schodach zszedłem właśnie tam, uważając na strzelców czających się dookoła. Kolejne schodki zaprowadziły mnie na najniższy poziom siłowni.
Stąd przeszedłem do wąskiego korytarzyka, okupowanego przez kilku żołnierzy. Na szczęście mogłem się spokojnie schować w załomach ściany. Wyszedłem na drugim końcu siłowni. Droga prowadziła do windy [#99] , która zaraz miała wyjechać na górę, do mnie. Schowałem się za pudłem z lewej, by móc spokojnie zająć się siedzącymi w niej wojakami.
![]() | ![]() |
Zjechałem jeszcze niżej i korytarzem ruszyłem przed siebie, eliminując kolejne hordy. Droga prowadziła do sali z dziwnymi, metalicznymi urządzeniami [#100] . Skręciłem tutaj w prawo i dalej przez tunel w ścianie (stosunkowo długi) przeszedłem do sali zastawionej gęsto pudłami.
Drzwi na jej końcu prowadziły na zewnątrz, na taras [#101] przy zabudowaniach tamy. Niestety pilnowało go kilku wojaków, więc musiałem skorzystać z granatów, by się nimi zająć. Wszedłem do owego budynku i rozwaliłem kolejne grupy żołnierzy.
![]() | ![]() |
W końcu dotarłem do sali z generatorami [#102] , ale niestety pilnowały je spore grupy Niemców. Zajęło mi trochę oczyszczenie sali. Ale potem mogłem spokojnie podłożyć wszystkie cztery ładunki. Wyszedłem na zewnątrz, by zająć się stojącym tam strażnikiem i podłożyć ładunek pod pierwsze działo przeciwlotnicze (z trzech).
Zabrałem naboje do karabinu snajperskiego, lezące na murku i przeszedłem na polanę, by zdjąć wszystkich widocznych w okolicy strzelców. Dopiero wtedy mogłem podłożyć ładunek pod drugie i trzecie [#103] działo. Zacząłem wracać do budynku - czekała mnie droga powrotna przez cały komp0leks, z powrotem do góry.
![]() | ![]() |
Po drodze natknąłem się na spory opór Niemców. Skończyły się naboje, więc zmieniłem broń na ich MP40. Przeszedłem całą trasą aż do długiego tunelu, na końcu którego poza strzelcami czekała mnie niespodzianka - kilku żołnierzy za barierką na górze [#104] . Granat załatwił sprawę. Przez pomieszczenie z metalicznymi urządzeniami wróciłem do windy.
Nią wyjechałem wyżej - ale nie do siłowni w miejscu, które znalem z wcześniejszej wizyty. Tym razem winda zwiozła mnie wyżej, na rusztowania biegnące przy wielkiej sali. Przeszedłem przez wszystkie korytarze i kładki [#105] aż do pokoju kontrolnego, zabijając po drodze masę oponentów.
![]() | ![]() |
Droga do ostatniej windy była mi już dobrze znana, a przeszkodzić mogła tylko czekająca przy niej grupa. Poradziłem sobie i wybiegłem na szczyt tamy, gdzie stali już moi koledzy [#106] . Wsiadłem na przyczepę samochodu i razem ruszyliśmy przed siebie do tunelu.
![]() |
0
Komentarze czytelników
zanonimizowany521720 Generał
Bardzo fajna gra, świetna strzelanka polecam wszystkim chyba najlepsza jaka gralem a gralem w bardzo wiele strzelanek w swoim zyciu
zanonimizowany440089 Junior
nie mogę przejść pierwszej misji w Rosji. Ale gra warta uwagi. Polecam
zanonimizowany368215 Legionista
poradnik taki sobie.......................................
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.