futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 5 listopada 2018, 13:15

autor: Maciej Żulpo

Kłamstwo „tanich i wydajnych” zasilaczy komputerowych

Czasami dwa zasilacze komputerowe o teoretycznie takiej samej mocy dzieli cenowa przepaść - czy warto dopłacać do tego droższego? A może jest to podzespół, na którym możemy sporo oszczędzić?

Spis treści

To nie budżetowy „superzasilacz”, a tania jednostka, która właśnie wylatuje przez okno. - 2018-11-06
To nie budżetowy „superzasilacz”, a tania jednostka, która właśnie wylatuje przez okno.

Ta historia w świecie graczy zdarza się zbyt często. Do wyboru macie dwa zasilacze komputerowe. Oba – głosi informacja na pudełku – zapewniają 500 W mocy, czyli w sam raz dla przeciętnego zestawu gamingowego. Pierwszy, wyprodukowany przez firmę Akyga, kosztuje 78 złotych, drugi, produkcji be quiet! – 396 zł. Innymi słowy – pierwszy jest ponad pięciokrotnie tańszy od drugiego, mimo że oba „dysponują” taką samą mocą. Jak wytłumaczyć tak wielką rozbieżność? Zdecydowanie nie przekonaniem, że „ktoś po prostu próbuje naciągać uczciwych ludzi, ale ja się nie dam, przechytrzę naciągaczy i kupię tańszy odpowiednik”. Odpowiedź jest złożona i zależy od wielu czynników, które postaramy się Wam przybliżyć w poniższym artykule. Po takim omówieniu – mamy nadzieję – zrozumiecie, dlaczego kupno taniego zasilacza komputerowego może Was de facto kosztować więcej, niż kupno zasilacza po prostu solidnego (nawet jeśli kosztuje znacznie więcej).

Najprościej, jak się da – czym jest zasilacz komputerowy?

Jeśli procesor jest mózgiem, a karta graficzna wzrokiem, to zasilacz (ang. Power Supply Unit; w skrócie: PSU) jest sercem Waszego komputera. Pompuje krew (ściślej: energię elektryczną) do wszystkich jego narządów (podzespołów). Choć często bywa lekceważony, w istocie stanowi najważniejszy element każdego blaszaka. Kiedy pada zasilacz, pada cały sprzęt; jego nagły „zawał” może natomiast trwale uszkodzić inne podzespoły. Dlatego już tutaj uczulamy: nigdy nie oszczędzajcie na zasilaczu. Należy przy tym pamiętać, że w przeciwieństwie do serca, sprawny zasilacz komputerowy nie bije, więc jeśli mimo to jakieś rytmiczne odgłosy z jego wnętrza słyszycie, sprawdźcie, czy nie szwankuje wentylator.

Kiedy kupować nowy zasilacz komputerowy?

RTX 2080 Ti najpierw wyssie wszystkie pieniądze z Waszego portfela, a potem pożre całą energię zasilacza. - 2018-11-06
RTX 2080 Ti najpierw wyssie wszystkie pieniądze z Waszego portfela, a potem pożre całą energię zasilacza.

Od najpoważniejszych do najbardziej prozaicznych, oto krótka lista powodów, dla których mielibyście rozważyć kupno nowego zasilacza:

  1. Komputer się nie włącza (a wcześniej stale się resetował). Jeśli po naciśnięciu przycisku „POWER” nie dzieje się absolutnie nic, zasilacz prawdopodobnie odszedł do krainy wiecznych megaherców. Dla pewności możecie powyjmować część podzespołów, np. kości RAM czy kartę graficzną. Możecie również pożyczyć od kogoś zamiennik (ważne, by zapewniał identyczną moc). Jeśli sprzęt ruszy na innym zasilaczu – mamy winowajcę. (Bonus: Możecie być pewni przepalonego zasilacza, jeśli z tyłu obudowy zaczyna wydobywać się dym).
  2. Planujecie duży upgrade. Jeśli za jednym zamachem chcecie wymienić płytę główną, procesor i kartę graficzną komputera, który dostaliście dekadę temu na komunię, nie obejdzie się bez nowego zasilacza. Więcej informacji dotyczących mocy rzeczywistej zasilacza – jego najważniejszego parametru – znajdziecie w dalszej części artykułu.
  3. Zmieniacie obudowę. Zainspirowani naszym artykułem o rodzajach obudów postanowiliście zamienić swoją skrzynię na coś, co kształtem i wymiarami przypomina Xboksa One? Będziecie potrzebowali odpowiednio mniejszego zasilacza.
  4. Kupujecie całkowicie nowy sprzęt. Dobrze dobrany zasilacz zapewni Wam lata komfortowej, wolnej od usterek pracy.