HDD Seagate Backup Plus Hub 6TB. Dysk zewnętrzny USB - jaki wybrać | TOP 10 na 2021
- Dysk zewnętrzny USB - jaki wybrać | TOP 10 na 2021 rok
- HDD Toshiba Canvio Basics 1TB
- HDD ADATA HD650 2TB
- HDD ADATA HD710 Pro 2TB
- SSD Samsung T5 1TB
- HDD Seagate Backup Plus Hub 6TB
HDD Seagate Backup Plus Hub 6TB
Mobilny magazyn na dane od Seagate cieszy oko estetyczną i elegancką obudową wykonaną w przeważającej części z czarnego błyszczącego plastiku. Przyciąga on kurz jak magnes, ale kto by się tym przejmował. Skrzyneczka została wyposażona w cztery gumowane nóżki, które mają pomóc uniknąć przenoszenia wibracji szybko obracających się talerzy na blat biurka.

W tego typu urządzeniach liczy się tak naprawdę tylko jedno – pojemność. Dyski wykorzystywane do magazynowania danych muszą pomieścić grube terabajty danych. Dlatego też linia Backup Plus Hub zaczyna się od modelu 4TB, a kończy na potworze mogącym połknąć oszałamiające 14TB plików. Oczywiście różnorodność jest większa. Od rozmiaru 4TB poczynając, producent przygotował kolejne warianty z przeskokiem co 2 terabajty aż do wspomnianego giganta.
To, co zwraca uwagę to dwa porty USB wychodzące z obudowy. HUB można wykorzystać do ładowania urządzeń np. tabletu i smartfona. Jest to możliwe ze sprawą zewnętrznego osobnego zasilania, z którego korzysta omawiany talerzowiec. W związku z tym funkcja ładowania jest aktywna również po wyłączeniu komputera – wtedy, kiedy dysk przechodzi w tryb czuwania. Są i wady. Mnie osobiście do szału doprowadza mocno podświetlone logo na obudowie. Jeśli komuś też to przeszkadza, powinien je zakleić.
HDD WD Elements Desktop 12TB
Zewnętrzny dysk stworzony z myślą o magazynowaniu dużej ilości danych i tworzeniu backupu można znaleźć także w ofercie WD. Nieco większą popularnością niż seria My Book cieszą się nośniki z rodziny Elements Desktop. W sumie to ciężko stwierdzić, dlaczego. Osobiście sugeruję wybrać to, co jest w danej chwili tańsze.

Tańsze nie znaczy tanie, przynajmniej pozornie. W przeliczeniu na 1GB cena wcale nie jest taka wysoka, ale ze względu na to, że ma się tu do czynienia z kilkoma, a nawet kilkunastoma tysiącami gigabajtów zbiera się niezła sumka. Przykładowo jeden z mniejszych wariantów (4TB) kosztuje 450 złotych. Dysk oferujący dwukrotnie więcej miejsca na pliki to już wydatek rzędu 1000 złotych. Znacznie więcej trzeba wyłożyć za opcję 12TB – około 1400 złotych. Co oprócz pojemności dostaje się za te pieniądze?
Na wyróżnienie zasługuje cicha praca. Działający nośnik nie irytuje wydobywającymi się z niego odgłosami. Jest też dość chłodny. Z technicznego punktu widzenia magazyn tego typu to nic innego jak standardowy nośnik 3,5 cala schowany w ładnej obudowie. Dlatego też urządzenie wymaga osobnego zasilania – prąd z portu USB nie wystarczy do jego napędzenia. Większe talerzowce kręcą się szybciej niż kompaktowe nośniki 2,5-cala. 7200 obrotów na minutę wymaga więcej energii, ale przekłada się na lepsze transfery. Zapis dużych plików odbywa się tutaj z maksymalną prędkością 180-200 MB/s.

