American Truck Simulator nabiera rozpędu - co nowego w kolejnej grze twórców ETS 2?
Niemal godzinny materiał z wczesnej wersji American Truck Simulator stanowi świetny powód, by wrócić do tej oczekiwanej przez graczy nowej produkcji SCS Software. Rozkładamy więc na czynniki pierwsze wszystkie nowe wieści na temat ATS!
Amadeusz Cyganek
15
Mimo tego, iż w wojażach po Europie za kierownicą ciężarówek, dzięki Euro Truck Simulator 2, bierze udział niezliczona ilość graczy oraz fanów tego typu rozgrywki, to wielu z nas z zaciekawieniem przygląda się temu, co dzieje się na drogach ulokowanych za wirtualną Wielką Wodą. American Truck Simulator – najnowsza produkcja czeskiego studia SCS Software – ma stanowić wielki powrót do przeszłości, kiedy to królowały takie tytuły, jak Hard Truck: 18 Wheels of Steel czy 18 Wheels of Steel: Haulin’. Tradycyjnie jednak w przypadku ciężarówkowych symulatorów tego studia prace posuwają się powoli, choć – na całe szczęście – systematycznie, do przodu.
Ciężarówki na próbnych tablicach
Popularne Euro Truck Simulator 2 wciąż jest rozwijane, ale aktualnie oczkiem w głowie Pavla Sebora i jego stale rozbudowującej się ekipy są właśnie wirtualne eskapady po amerykańskich autostradach za kierownicą majestetycznych osiemnastokołowców. Co prawda nowych wieści o grze otrzymujemy bardzo niewiele (znając politykę informacyjną studia SCS raczej nie powinno nas to dziwić), to jednak ostatnio mogliśmy zaznajomić się z solidną porcją rozgrywki – do sieci trafił bowiem godzinny materiał z wczesnej wersji alfa.
By uzmysłowić sobie, jak wielkim projektem będzie American Truck Simulator, wystarczy rzucić okiem na zawartość gry, którą na początku zaserwują nam Czesi – na starcie otrzymamy możliwość przemierzania dróg znajdujących się wyłącznie na terytorium stanu Kalifornia. Mimo to pracy nie powinno nam zabraknąć – twórcy umieszczą bowiem na mapie około 20 metropolii. Oprócz takich aglomeracji, jak Los Angeles czy San Francisco, znajdziemy tutaj również nieco mniejsze miasta: Bakersfield, Fresno czy Sacramento. Teren między nimi rzecz jasna zostanie wypełniony bogatą siatką dróg, odtworzoną zgodnie ze stanem faktycznym, co pozwoli przemierzać bezkresne, amerykańskie tereny zarówno imponującymi, wielopasmowymi autostradami, jak i nieco mniejszymi, lokalnymi odcinkami.
SCS Software, Fresno, Kalifornia!
Tym, co zwraca uwagę już na samym początku obcowania z materiałem udostępnionym przez SCS Software, są oczywiście projekty miast, które stale ewoluują i wydają się coraz bardziej zmierzać w stronę czegoś, co nie wygląda jak zlepek czterech przecinających się ulic i dziesięciu budynków, przy czym pięć z nich to siedziby firm przewozowych. Oko cieszy typowo amerykańska zabudowa – wysokie budynki, dziesiątki parkingów, szyldy charakterystyczne dla tej części Stanów Zjednoczonych jednoznacznie wskazują, z jakim rejonem świata mamy tutaj do czynienia. Przejazd po typowym kalifornijskim miasteczku trwa już nieco dłużej niż jedną minutę, a to przecież ta kwestia była podnoszona przez miłośników serii bardzo często.
Nie gorzej wygląda sytuacja, gdy patrzymy przez okno podczas jazdy po okolicznych traktach – co i rusz napotykamy na klasyczne amerykańskie zajazdy, w których możemy w każdej chwili odpocząć, a paliwo sprzedawane jest w galonach. Nie sposób także nie zwrócić uwagi na różnorodną roślinność – znajdziemy tutaj obszary wypełnione gęstą zielenią i drzewami, jak również krajobraz przypominający teren Pustyni Mojave, ze sporadycznie występującymi drzewami i skałami. Oprócz tego twórcy nie zapomnieli również o rzekach, których przecież na terytorium Kalifornii nie brakuje (można wspomnieć chociażby o Sacramento czy Kolorado) –także i one będą mogły zostać zaobserwowane z perspektywy prowadzonego przez nas osiemnastokołowca. Drogi wypełnione są ponadto pojazdami rzadko spotykanymi w innych częściach świata – mowa tu zwłaszcza o bardzo popularnych w Ameryce SUV-ach czy pick-upach.
ATS, ETS, jeden pies!
Patrząc na niektóre elementy gry nie sposób nie odnieść wrażenia, że American Truck Simulator to bezpośredni sukcesor Euro Truck Simulator 2 i to pod wieloma względami. Fanom ETS 2 z pewnością od razu w oczy rzuci się widok menu, które jest praktycznie identyczne także i w ATS – przynajmniej na razie. Proces wyboru zleceń czy też ułożenie odpowiednich elementów w panelu kierowcy wygląda praktycznie tak samo, co z jednej strony ułatwia nawigację osobom mających już pewne doświadczenie z symulatorami ciężarówek autorstwa czeskiego studia, z drugiej zaś pokazuje, w jak wielkim stopniu nowa produkcja SCS Software bazuje na ich wcześniejszych dokonaniach na tym polu. To jednak nie koniec paralelizmów – łudząco podobnie prezentuje się również często wykorzystywany przez graczy „asystent kierowcy”, w którym znajdziemy nie tylko niezbędnego do naszej pracy GPS-a, ale także chociażby informacje na temat dostarczanej przez nas przesyłki. No i wreszcie – rzecz najważniejsza – ATS korzysta z tego samego silnika (choć z wieloma istotnymi modyfikacjami) graficznego, co Euro Truck Simulator 2 i analogia pomiędzy tymi dwoma produkcjami pod względem ogólnego wrażenia jest oczywiście widoczna. Mimo to widoki, jakie podziwiamy z fotela kierowcy, często potrafią pozytywnie zaskoczyć – wszak wykreowanie tak dużego i jednocześnie zróżnicowanego terenu nie jest łatwą sprawą, a pamiętajmy, że Kalifornia to dopiero początek podróży po USA!
Byle nie był to Kamaz…
Chociaż premiera tego tytułu zbliża się coraz większymi krokami, twórcy nadal niestety nie chcą powiedzieć nam niczego konkretnego na temat licencjonowanych pojazdów, które znajdą się w grze. Co prawda do sieci trafiły już zdjęcia Pavla Sebora, szefa SCS Software, stojącego przed siedzibą Kenwortha, czyli jednego z najbardziej znanych amerykańskich producentów ciężarówek, ale wciąż nie mamy oficjalnego potwierdzenia zestawu pojazdów, które finalnie trafią do ATS. W kuluarach mówi się o tym, iż będą to dwa modele wspomnianego już producenta oraz po jednym Peterbilta oraz Volvo. Warto zauważyć, że ciężarówki prezentowane na obrazkach niekoniecznie musza znaleźć się w pełnej wersji gry, co podkreślają sami deweloperzy.
Niezmiennie także brak informacji na temat tego, kiedy rozpoczniemy wirtualne wojaże po drogach Kalifornii. Kolejne niepotwierdzone daty premiery ciągle trafiają do sieci i są stale przekładane, a fani serii powoli zaczynają się już niecierpliwić – mimo to twórcy w swoim stylu mówią, iż gra trafi do nas, jak będzie na to gotowa. Jedyną w miarę pewną informacją zdaje się przypuszczenie, że American Truck Simulator powinno zostać wydane jeszcze w tym roku. Trudno domniemywać, kiedy dokładnie może się to stać, ale osobiście obstawiałbym raczej okres przedświąteczny, patrząc na to, na jakim etapie prac są aktualnie Czesi.

CO NOWEGO W EURO TRUCK SIMULATOR 2?
Choć prace nad American Truck Simulator stanowią oczko w głowie ekipy SCS Software, to cały czas prężnie rozwija się ich najpopularniejszy tytuł, czyli Euro Truck Simulator 2. Wielkimi krokami zbliża się premiera nowego dodatku wprowadzającego tereny Skandynawii – jak mówią twórcy, prace nad tym rozszerzeniem są już praktycznie na ukończeniu, więc premiery powinniśmy się spodziewać w ciągu kilku, kilkunastu tygodni. Nieustannie w sieci pojawiają się także kolejne łatki – najnowsza, oznaczona numerem 1.16.2, wprowadza m.in. długo oczekiwane wsparcie dla 64-bitowych systemów operacyjnych, co rzecz jasna przekłada się na lepsze wykorzystanie poszczególnych komponentów komputera i zwiększoną wydajność gry.
Mimo dość długiej zwłoki studia jestem przekonany, że warto czekać na nową produkcję SCS Software – ATS powinien być najbardziej kompleksowym i największym pod względem terenu oraz siatki dróg symulatorem ciężarówek, jaki kiedykolwiek powstał. Autorzy z mozołem rozwijają wszelkie pomysły i starają się stale ulepszać to, co udało im się stworzyć i co najważniejsze – efekty tej pracy widać jak na dłoni. Pozostaje nam jedynie trzymać kciuki za rychłą premierę tej gry. Czesi znają się na swoim fachu doskonale i raczej nie powinni nas zawieść.





