GoldVish Le Million i Revolution. 13 najdziwniejszych telefonów w historii

27 sierpnia 2021

GoldVish Le Million i Revolution

Następna propozycja to zdecydowanie puszczenie oka do bardziej zamożnych klientów. GoldVish Le Million, bo o tym telefonie mowa, przeznaczony był raczej dla wąskiego grona odbiorców. Obudowa urządzenia udekorowana została 18-karatowym złotem oraz 20-karatowymi diamentami. Jak można się domyślić, cena tego cacka była absurdalnie wręcz wysoka, a oprócz świecidełek oferował on raczej przeciętną specyfikację. Całość obsługiwana jest tylko i wyłącznie przyciskami fizycznymi, a z wyglądu przypomina bardziej sztylet lub banan, aniżeli telefon komórkowy. Podejrzewam, że osoba, która go kupiła, raczej się takim szczegółem nie przejmuje. Wszak szczęśliwy posiadacz tego telefonu musiał wydać ponad milion euro, by być jednym z nielicznych posiadaczy tej komórki na świecie.

Telefon jest na swój sposób unikatowy, ale kwota, jaką trzeba było za niego zapłacić, potrafi przyprawić o spory ból głowy

Opracowana przez Emmanueala Gueita komórka została wpisana do Księgi Rekordów Guinessa jako „najbardziej ekskluzywny telefon świata”.

Szwajcarska firma GoldVish specjalizuje się w tworzeniu absurdalnie drogich telefonów. Kolejny jej model może nie był aż tak kosztowny, jak poprzednia propozycja, ale nadal była to cena powodująca bezwładny opad szczęki. GoldVish Revolution to luksusowy telefon wysadzany diamentami, a także różowym i białym złotem. Cena takiego cacka to bagatela 369 tys. euro. W tej kwocie otrzymujemy telefon z kolorowym wyświetlaczem oraz 2 GB wbudowanej pamięci.

Wyjście na miasto z takim telefonem na pewno nie byłoby dobrym pomysłem

Oprócz tego komórka ta otrzymała również wbudowany analogowy zegarek, wykonany przez szwajcarskiego zegarmistrza - Frederica Jouvenota. W momencie prezentacji producent zapewnił, że telefon korzysta z najnowszych rozwiązań technologii mobilnej. Czy jednak płacąc taką kwotę za świecącą zabaweczkę obchodzi kogoś co ona potrafi?