Przecieki w świecie mang i anime stają się coraz poważniejszym problemem, który nagłaśniają kolejne osoby z branży, chcąc walczyć z leakerami.
Manga Jujutsu Kaisen była co tydzień leakowana kilka dni przed oficjalną premierą. Przecieki nie były w żaden sposób ukrywane, można było wpaść na nie w mediach społecznościowych przez zupełny przypadek, co psuło doświadczenie wielu fanom serii. Trudno było uniknąć ich, gdy czekało się na oficjalną premierę. I właśnie przypadek Jujutsu Kaisen doprowadził do tego, że przecieki były dyskutowane coraz szerzej w społeczności fanów mangi.
Niektóre fandomy otwarcie sprzeciwiały się publicznemu udostępnianiu przecieków i prosili leakerów o zostawienie ich serii w spokoju, jak miało to ostatnio miejsce w przypadku Kagurabachi. Ostatnio temat przecieków poruszył również animator Jujutsu Kaisen i One Piece, który skrytykował fanów udostępniających je oraz celebrujących leakerów.
Teraz do przecieków postanowiła odnieść się autorka mangi Gachiakuta, Kei Urana. Co oczywiste, również ona nie popiera leaków i poprosiła fanów o to, aby oglądali oraz czytali oficjalne wersje, które są też jedynymi poprawnymi i w najlepszej jakości.
Cieszę się, że ktoś chce położyć kres przeciekom!
Zobaczcie nasze oryginały, a nie bootlegi, przecieki, ale żebyście je odebrali i przeczytali!
Jak widać, temat przecieków staje się coraz głośniejszy i poważniejszy. Ich powszechność stanowi poważny problem, ale nie jest on niezauważony. Trwa walka z leakerami, a ostatnio medialna stała się sprawa współpracy Stanów Zjednoczonych z japońskimi wydawnictwami, które żądały ujawnienia danych leakerów działających na X.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
5

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.