filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 22 czerwca 2022, 08:13

autor: Marcin Nic

Zobacz nowy zwiastun Stranger Things 4; Hawkins w 2. części szykuje się do bitwy

Finał czwartego sezonu Stranger Things zbliża się wielkimi krokami. Netflix podsyca zainteresowanie, a w sieci pojawił się właśnie nowy zwiastun widowiska.

Źródło fot.: Netflix

Miasteczko Hawkins szykuje się do bitwy. Po najnowszym trailerze możemy wnioskować, że nie wszyscy z bohaterów Stranger Things wrócą z tego starcia z tarczą. Taki obrót spraw sugerował również ostatnio Joseph Quinn. Słowa Vecny z trailera dają jasno do zrozumienia, że przynajmniej część bohaterów może posmakować porażki

Wcześniejsze wypowiedzi twórców sugerowały, że finałowe dwa odcinki czwartego sezonu będą epickie. Trzeba przyznać, że sceny pokazane w zwiastunie zapowiadają to samo.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Pierwsze siedem odcinków czwartego sezonu Stranger Things podniosło poprzeczkę bardzo wysoko. Nic więc dziwnego, że fani oczekują, iż finałowe epizody dorównają im poziomowi.

Przypomnijmy, że dzieło braci Duffer zaledwie miesiąc od premiery stało się najchętniej oglądanym serialem anglojęzycznym Netflixa. Dotychczasowe odcinki czwartego sezonu wyświetlano przez ponad 781 mln godzin w ciągu pierwszych 28 dni emisji.

Epickie zakończenie zadebiutuje na Netfliksie już 1 lipca. Po tym dniu czeka nas z pewnością dość długi czas oczekiwania na finałowy piąty sezon Stranger Things.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej