Zack Snyder porównuje Rebel Moon do hitu z lat 80

Premiera superprodukcji Netfliksa, Rebel Moon, zbliża się wielkimi krokami. Nic więc dziwnego, że reżyser widowiska, Zack Snyder, coraz chętniej dzieli się z mediami szczegółami na temat kosmicznej opery. Tym razem twórca udzielił wywiadu redakcji Empire, w trakcie którego przybliżył nam postać robota Jimmy’ego.

Bohater, któremu głosu udzielił Anthony Hopkins, będzie miał do odegrania w filmie bardzo ważną rolę. Jimmy został bowiem stworzony przez Imperium jako droid bojowy, a następnie dostarczony na planetę Veldt w celach militarnych. Snyder zdradził, że robot będzie musiał przejść bardzo długą drogę do wewnętrznej przemiany.

Powiązane:Polskie kryminalne hity podbijają dziś Netflixa. Aż trzy rodzime produkcje w top 5

Co ciekawe, przy tworzeniu m.in. postaci Jimmy’ego reżyser posiłkował się legendami arturiańskimi, a konkretnie filmem Excalibur z 1981 roku, w którym główne role zagrali Patrick Stewart, Helen Mirren i Liam Neeson.

Millius to z kolei postać grana przez E. Duffy. Okazuje się, że ich filmowe imię jest hołdem Snydera dla Johna Miliusa, reżysera Conana Barbarzyńcy.

Warto dodać, że Excalibur nie był jedyną inspiracją Zacka Snydera przy tworzeniu Rebel Moon. Reżyser wspomniał wcześniej, iż czerpał pomysły również z legendarnego dzieła Akiry Kurosawy – Siedmiu samurajów.

Czy powyższe inspiracje wyjdą widowisku na dobre? Odpowiedź na to pytanie poznamy 22 grudnia, kiedy Rebel Moon zadebiutuje na platformie Netflix.

Więcej:Tylko 10 dni zostało do najważniejszej premiery fantasy Netflixa w tym miesiącu. Wzbudzający emocje serial powróci z przedostatnim sezonem

• Netflix
• science fiction