Helldivers 2 otrzymało pierwszego balansującego patcha. Gracze są zrozpaczeni zmianami, a deweloperzy wydają się zadowoleni ze swojego ruchu. Pojawiają się jednak opinie, że twórcy słusznie potraktowali niektórych fanów.
Helldivers 2 od kilku tygodni podbija Steam. Stosunkowo prosta strzelanka opowiadająca o wojnie żołnierzy Super Ziemi z siłami morderczych obcych i robotów spodobała się graczom, którzy chętnie wcielili się w rolę tytułowych helldiverów i w epickich starciach eskterminowali zastępy przeciwników.
Niektórzy jednak zbyt mocno wzięli sobie do serca założenia misji i zaczęli narzekać, że twórcy ukrywają przed nimi statystyki broni, kiedy oni chcą poznać najlepsze buildy dla postaci. Nie wszyscy się jednak z nimi zgodzą.
Min/maxing to zjawisko najczęściej występujące w fabularnych grach RPG. Jednak można podpiąć je także do gier sieciowych, gdzie określone rozwijanie postaci, dobór umiejętności i broni pozwala osiągać niezwykle skuteczne buildy, dzięki którym z łatwością można „wygrać z grą”.
Podobnie wyglądały ostatnie tygodnie w Helldivers 2, gdzie fani niezadowoleni ukrytymi przez twórców statystykami zaczęli tworzyć przeróżne buildy, mające na celu zapewnić najszybsze i najłatwiejsze zwycięstwo.
Widząc tworzącą się „metę” deweloperzy postanowili wydać patcha balansującego, który skutecznie znerfił najsilniejsze kombinacje. Tego typu działanie miało na celu wymuszenie na graczach strategicznego myślenia i działania w zespole, które zgodne jest z głównymi założeniami gry.
Gracze są wściekli takim obrotem spraw, jednak są i tacy, którzy pochwalają decyzje twórców, jak chociażby jeden z użytkowników Reddita, który stanął w obronie deweloperów.
Na moim kanale pojawia się wielu wściekłych ludzi narzekających na nerfy, ale tak jakby byli NAPRAWDĘ wściekli na Arrowhead. Ich wypowiedzi są tak przesadzone, że twierdzą, że gra jest dla nich całkowicie zrujnowana. (…)
(…) A to tylko dowodzi, że ludzie nigdy tak naprawdę nie grali żadną inną bronią, w 100% polegali na tej "ostatecznej liście poziomów broni " na YouTube, sprawdzili "metę" i zaczęli myśleć, że "każda inna broń poza tą właściwą jest beznadziejna". (…)
(…) Świetne zmiany dla gry i wszyscy, którzy próbują "zawstydzić" deweloperów z tego powodu, nie jesteście prawdziwymi Helldiverami. Niczego nie zniszczyli, railgun nadal zabija, ale teraz wymaga prawdziwych umiejętności i strategii, aby z niego korzystać, a nie tylko spamowania na dużych robalach.
Tak trzymać Helldiverzy!
Za demokrację. Za Super Ziemię.
– Vikan12
Użytkownicy komentujący wpis zaczęli wymieniać się swoimi ulubionymi brońmi, które dalekie były od youtubowych topów. Znaczna część z nich jest wręcz podekscytowana możliwościami, jakie twórcy wprowadzili wzmacniając chociażby miotacz ognia. Niektórzy przyznają przy tym, że zmotywowało ich to do dania szansy innemu wyposażeniu.
Bardzo się cieszę, że dałem szansę Arc Throwerowi. Przez pierwsze parę minut go nie znosiłem, ale gdy tylko nauczyłem się go używać, zacząłem wymiatać.
- WayneBrody
Nie mogę się doczekać aż wrócę do domu i zacznę przypiekać robale miotaczem płomieni zbuffowanym o 50%.
- ApatheticRart
W tym samym momencie YouTube zalewają liczne filmy związane z tematem „zepsucia” Helldivers 2 przez Arrowhead i licznymi nerfami, które trafiły do gry.
Twórcy zdają się jednak tym nie przejmować i nie komentują żalu graczy. Czy waszym zdaniem tego rodzaju „tępienie” mety jest słuszne i każda gra sieciowa powinna zachęcać graczy do korzystania z całego wachlarza przedmiotów?
1

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.