Smartfony Xiaomi z chińską cenzurą treści
Według Tajwańskiej Komisji Komunikacji (NCC) smartfony Xiaomi korzystają z programu blokującego pewne treści o temacie politycznym. Xiaomi zaprzecza zarzutom, a NCC zapowiada dalsze dochodzenie.

Tajwańska Komisja Komunikacji (NCC) otrzymała informację, że sprzedawane na Tajwanie smarfony Xiaomi Mi 10T 5G posiadają aplikacje cenzurujące około 2000 słów o politycznym wydźwięku.
W opublikowanym 6 stycznia komunikacie prasowym NCC stwierdziło, że program pod nazwą „MiAdBlacklisConfigur” może zostać pobrany z serwerów Xiaomi przez siedem zainstalowanych już na smartfonie aplikacji. Oprogramowanie ma na celu wykrywanie słów nacechowanych politycznie, a następnie ukrywanie powiązanych z nimi stron internetowych. Jest ono także w stanie przesyłać historię przeglądania użytkownika na serwery w Pekinie. Blokowane wyrażenia to m.in. „wolny Tybet”, „niepodległy Tajwan”, „niezależne media w Hongkongu” czy „incydent 4 czerwca”. Narzędzie cenzurujące działa w trzech językach – angielskim, chińskim tradycyjnym i chińskim uproszczonym.
Pierwsze doniesienia o cenzurującej technologii NCC otrzymało od litewskiego Centrum Cyberbezpieczeństwa. W październiku ubiegłego roku komisja sprawdziła pogłoski oraz podzieliła się wnioskami publicznie, aby uświadomić ludzi w kwestii brania pod uwagę takich spraw podczas korzystania ze smarfonów. Obawy dotyczące tej technologii zostały przedstawione Xiaomi, lecz firma zaprzeczyła postawionym zarzutom. Producent oświadczył, że ich produkt nie cenzoruje wiadomości ani nie blokuje żadnych działań użytkownika, takich jak wyszukiwanie, nawiązywanie połączeń czy gromadzenie danych w historii przeglądania.
Według firmy program ma na celu nadzorowanie płatnych treści, aby uchronić użytkowników przed niestosowną zawartością, tj. przemocą, seksem czy mową nienawiści.
NCC zapowiada dalsze dochodzenie w tej sprawie i zamierza sprawdzić, czy Xiaomi nie naruszyło prywatości tajwańskich użytkowników.
Komentarze czytelników
SerwusX Generał

Apple dobre, bo chce (a nie wiesz, czy już tego nie robi) skanować pamięć WSZYSTKICH użytkowników ich urządzeń, Xiaomi złe, bo cenzuruje treści niezgodne z ich polityką w jednej części świata? Jakoś dalej mogę sobie czytać o wolnym Tybecie z mojego Xiaomi, z którego właśnie napisałem tę wiadomość.
Hanys_Mori Pretorianin

Narzędzie cenzurujące działa w trzech językach – angielskim, chińskim tradycyjnym i chińskim uproszczonym.
I co mnie jako Polaka to obchodzi? Oburzenie dotyczy Tajwanu, a reszta anglojęzycznego świata ma to w "czterech literach". Jak widze tylko grupa dzielnych bojowników o "wolność i demokracje" na GOLu jest wielce oburzona.
Jakiś artykuł z BBC albo innych anglojęzycznych mediów o tym? Jakieś wielkie wyrazy OBURZENIA? Nie?
Oł łejt, kilka tysięcy rozjechanych czołgami jest warte ceny miliardowych kontraktów z CHRL, tym bardziej że to nie nasi tylko jakieś...
GOLusie głośno pokrzyczą pod artykułem, a potem poleca do sklepu i kupią kolejnego Redmi , bo stosunek jakości do ceny jest po prostu bardzo korzystny. Tak na prawdę nikogo W CAŁYM ZACHODNIM ŚWIECIE TO NIE INTERESUJE, jeśli może kupić chiński produkt w dobrej jakości i cenie.
TheTytan Konsul
TheTytan Konsul
Za to my, Europejczycy czy Polacy mozemy sie uczyc wiele od Chińczyków, chodzby dyscypliny, porzadku i wartości.
Ci Europejczycy historycznie podbili cały świat, byli najbardziej rozwiniętym regionem na świecie jeszcze przed kolonializmem oraz odpowiadają za rewolucję naukową i przemysłową.
Chiny mają kulturę o wiele starsza niz my, potomkowie Greków. Chińczycy od nas niczego kukturowo nie chca, co najwyżej technologie.
A słyszałeś o tym dlaczego doszło do upokorzenia Chin przez Europejczyków w XIX wieku oraz o tym co rewolucja kulturowa zrobiła z kulturą chińską?
A i kultura klasyczna różni się od zachodniej do tego stopnia, że można je uznać za oddzielne.
No i socjalizm, madrze zarzadzany zawsze wygra z kapitalizmem
I dlatego najbardziej rozwinięte "Socjalistyczne" państwa to kapitalistyczne i korporacjonistyczne Chiny i Wietnam, co? xD[
stachu1899 Pretorianin
Porównujesz "pomysł" do aktualnej inwigilacji chińczyków, no brawo. Apple złe bo pomyśleli by skanować zdjęcia w poszukiwaniu pedofilskich treści, a chińczyk który od lat cie inwigiluje na każdym kroku jest spoczko i w sumie to niegroźny xDDDDD