Na miesiąc przed premierą Escape from Tarkov na Steamie niespodziewanie wykluł się jego parodystyczny odpowiednik – Escape from Duckov.
Team Soda pochwaliło się nowymi danymi sprzedażowymi gry Escape from Duckov – została ona nabyta już ponad milion razy. Warto dodać, że jej peak na Steamie rośnie z każdym dniem. Wczoraj przebita została granica 200 tys. jednoczesnych graczy, a dziś w produkcji bawiło się w jednej chwili 255 556 osób.
Sprzedaż Escape from Duckov przekroczyła już 500 tys. egzemplarzy. Rekord premierowego weekendu na Steamie wyniósł natomiast 146 602 graczy bawiących się jednocześnie.
Escape from Duckov idzie jak burza – studio Team Soda poinformowało, że tytuł sprzedał się już w 300 tys. egzemplarzy. Co więcej, w chwili, gdy piszę te słowa, na Steamie jest on ogrywany jednocześnie przez 119 975 osób, co na tę chwilę stanowi jego rekord aktywności.
Do premiery Escape from Tarkov pozostał niespełna miesiąc, ale jeśli nie możecie się już doczekać powrotu na pole ekstrakcyjnej walki o przetrwanie, na Steamie czeka na Was coś wyjątkowego. Mowa o Escape from Duckov – solowej strzelance ekstrakcyjnej w rzucie izometrycznym, będącej pełnoprawną parodią dzieła studia Battlestate Games.
Gra zadebiutowała przedwczoraj na Steamie i zrobiła to z prawdziwym przytupem – a raczej pluskiem. Jak pochwalili się twórcy z zespołu Team Soda, produkcja przyciągnęła już ponad 200 tysięcy graczy:
Udało się – ponad 200 000 z Was wkroczyło do świata Duckov. Wasze wsparcie, pasja i niesamowita energia naprawdę ożywiły ten niezwykły świat małych kaczątek. Z głębi naszych płetw – dziękujemy.
To jednak nie koniec imponujących statystyk. W szczytowym momencie w Escape from Duckov bawiło się ponad 61 tysięcy osób jednocześnie, a gra może się pochwalić 94% pozytywnych opinii na Steamie.
W komentarzach nie brakuje porównań do Escape from Tarkov – zaskakująco często na korzyść kaczej wersji. Gracze chwalą Duckov za poczucie humoru, brak oszustów oraz bogatą zawartość w wersji 1.0.
Jak już wspomniałem, Escape from Duckov to żartobliwa wariacja na temat surowego realizmu Escape from Tarkov. Akcja gry toczy się w barwnym świecie zamieszkanym przez uzbrojone ptaki, które walczą ze sobą o łupy i przetrwanie.
Grę rozpoczynamy od stworzenia własnego ptasiego bohatera, po czym ruszamy na eksplorację terenów wokół bazy, zbierając zapasy i surowce. Choć można tu natknąć się na postacie niezależne, większość spotkań kończy się widowiskową oraz krwawą strzelaniną. Śmierć wiąże się natomiast z utratą ekwipunku i respawnem w bazie, jednak gracze mają szansę odzyskać utracone dobra, jeśli dotrą z powrotem na miejsce zgonu.
Znalezione przedmioty można sprzedawać, przerabiać na uzbrojenie lub wykorzystywać do rozbudowy bazy. Nasze zmilitaryzowane lokum da się ulepszać, dodając stacje medyczne, stojaki na broń czy siłownie, co ułatwia kolejne wyprawy.
Escape from Duckov oferuje także liczne zadania poboczne oraz kilka poziomów trudności. Na tych wyższych gra aktywuje mechanikę mgły wojny, ograniczając widoczność tylko do obszaru przed postacią. W trakcie rozgrywki może nam też towarzyszyć wierny szczeniak, pomagający w walce i eksploracji.
Escape from Duckov nie oferuje języka polskiego.
Jeśli chcecie sami sprawdzić, o co tyle kwakania, Escape from Duckov dostępne jest obecnie na Steamie w promocyjnej cenie 57,09 zł. Oferta obowiązuje do 30 października, po czym kwota wzrośnie do 64,88 zł.
4

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.