Wsparcie dla twórców gier na Kickstarterze wzrosło o 29% w porównaniu z rokiem ubiegłym
Administratorzy serwisu Kickstarter mają powody do zadowolenia. W 2017 roku jego użytkownicy wydali na wsparcie twórców gier o 29% więcej niż w 2016 r.
Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań. Luke Crane, będący szefem działu gier serwisu Kickstarter, podzielił się właśnie ciekawymi danymi za ostatnich dwanaście miesięcy. Okazuje się, że 2017 r. podczas zbiórek na tego typu projekty zgromadzono o 29% więcej pieniędzy niż w 2016 r.
W tym roku gracze wpłacili na gry (zarówno gry wideo, jak i stołowe) 163 mln dolarów. Liczba zakończonych sukcesem zbiórek wyniosła 2997, co jest rekordem w historii Kickstartera. W sumie wsparcia twórcom udzieliło 726 tysięcy osób.
Niestety, Luke Crane nie podał indywidualnych danych dla różnych kategorii gier. Ma to duże znaczenie, gdyż produkcje „papierowe”, takie jak planszówki, gry fabularne czy karcianki, cieszą się na Kickstarterze wyraźnie większą popularnością. W 2015 roku zgromadziły dwukrotnie więcej pieniędzy w tym serwisie niż gry wideo, a w 2016 r. sześciokrotnie więcej.
Brak danych tylko dla gier elektronicznych sprawia, że nie wiemy, czy ta kategoria poradziła sobie lepiej niż w roku ubiegłym. Jest to o tyle istotne, że tego typu projektu uzyskały w 2016 r. aż o 60% mniej środków niż w 2015 r. Dlatego z analizą musimy poczekać na dokładniejsze dane, które powinny zostać opublikowane w styczniu lub lutym.
Komentarze czytelników
Cziczaki Legend
29% raka więcej niż w roku ubiegłym, leki już wkrótce, za rok albo dwa... albo TBA.
topyrz Senator
Mieszane uczucia. Z jednej strony perełki pokroju Darkest Dungeons, z drugiej dziwne duże gry AAA jak Shenmue, z trzeciej kompletne śmiecie i próby wyłudzenia.
zanonimizowany1218931 Konsul
Wspierałem kilka produkcji i KAŻDA została ukończona, do tego poziom tych produkcji trzymał się przynajmniej w 7/10 (w tym The Banner Saga, Hyper Light Drifter, Divinity: Original Sin, Darkest Dungeon, itd.).
Jeśli ktoś widzi "fajne obrazki" i rzuca im pieniądze, to nie dziwi mnie rozczarowanie, większość ze wspieranych gier dokładnie śledziłem przez kilka dni, sprawdzałem czy deweloper regularnie wypuszcza materiały z tworzenia gry, sprawdzałem historie danego studia.
Jedynie Divinity:OS wsparłem w ciemno, ponieważ jestem fanem studia od Divine Divinity z 2002.
Z jednej strony rozumiem pewne kontrowersje, gdy studio pokroju Larian czy Obsidian Entertainment, mające za sobą kilka udanych gier prosi o fundowanie nowej gry, jednak jeśli pozwoli im to spokojnie wydać grę bez żebrania u wydawców wątpliwej jakości, to osobiście nie mam z tym żadnego problemu.
Wyobraźcie sobie Battlefronta II ufundowanego na kickstarterze, gra bardzo dobrej jakości bez cienia ingerencji ze strony Electronic Arts.
Mellygion Generał
Szukanie pereł w stercie nawozu - ot, i cały Kickstarter.
Maksymilianowicz Pretorianin
Jeżeli uczciwy twórca potraktuje Kickstarter zamiast wczesnego dostępu to nie ma się co dziwić ,że ludzie to popierają swoimi pieniędzmi. Z drugiej strony bywa tak ,że kampania Kickstarterze się powiedzie a gra i tak trafia potem jako wczesny dostęp i dla mnie wtedy nie ma sensu.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
