„Wpychacie je do gardła licząc na polubienia”. Zelda Williams w ostrych słowach skrytykowała generowanie wideo AI ze zmarłymi artystami
Zelda Williams zabrała głos w sprawie wygenerowanych nagrań AI z jej ojcem Robinem Williamsem. W ostrych słowach skrytykowała cały proceder, porównując go do produkcji śmieciowego jedzenia.

Sztuczna inteligencja jest coraz bardziej wydajna i pozwala na więcej. Elon Musk uważa, że w przyszłym roku otrzymamy grę w pełni wykonaną przy pomocy AI, a Google z jej pomocą generuje interaktywne światy. Niektóre projekty mogą iść o krok za daleko, przekraczając normy moralne, czemu wyraz dała Zelda Williams, córka aktora Robina Williamsa. W ostrych słowach zareagowała na powstające nagrania AI, w których pojawia się jej ojciec.
Zelda Williams krytykuje AI i użytkowników technologii
11 sierpnia minęła 11. rocznica śmierci Robina Williamsa. Być może z tego powodu część internautów uznała, że dobrym pomysłem będzie generowanie wideo z aktorem i jego głosem, a następnie wysyłanie ich do Zeldy Williams. Córka aktora zareagowała na Instagramie i zaapelowała o zaprzestanie tych działań jeśli ktoś ma choć „odrobinę przyzwoitości”. Stwierdziła, że takie nagrania są dla niej bolesne i że sam Robin Williams nie życzyłby sobie tego typu materiałów.
Następnie skrytykowała cały proceder tworzenia wideo AI ze zmarłymi aktorami. Zelda stwierdziła, że do szału doprowadza wykorzystywanie dziedzictwa danych osób w wygenerowanych nagraniach AI, gdzie postacie przypominające na przykład artystów i brzmiące jak oni, zachowują się niczym kukiełki do zabawiania ludzi na TikToku.
Nie tworzycie sztuki. Tworzycie obrzydliwe, przeprocesowane hot dogi wyprodukowane z życia ludzkich istnień, wyciągniętych z historii sztuki i muzyki. Potem wpychacie je do czyjegoś gardła, licząc na małego kciuka w górę lub polubienie.
Nie chodzi jednak wyłącznie o tworzoną treść, ponieważ krytyce została poddana także sama technologia. Według Zeldy Williams, „AI nie jest przyszłością, bo recyklinguje przeszłość, żeby przygotować ją do ponownej konsumpcji”. Przynajmniej do tego sprowadza się odkopywanie zmarłych gwiazd i „przywracanie ich do życia” w wirtualnych nagraniach.
Taki proceder mogliśmy zauważyć od samego początku, gdy rosły zasięgi generatywnego AI. Zaczynało się od podkładania tekstów piosenek postaciom historycznym, których głosy się zachowały. Wraz z rozwojem technologii pojawiły się także całe materiały wideo i przykład Zeldy Williams pokazuje, że to urąga rodzinom zmarłych.