Filmowe premiery w najbliższy weekend wypełnią wielu z Was oczekiwanie na nowe Gwiezdne wojny. Zadanie to spadło na sportowo-biograficzny komediodramat Wojna płci z Emmą Stone oraz niezależny, kręcony w Polsce amerykański horror Redwood.

Reżyserski duet odpowiedzialny za bardzo udane, pomysłowe „małe filmy o gadaniu” – Małą Miss i Ruby Sparks – zapraszają na biograficzno-historyczno-sportowy komediodramat o pewnym ważnym wydarzeniu sprzed lat. Bobby Riggs to trzykrotny zwycięzca Wimbledonu, który nudzi się na tenisowej emeryturze. W tym samym czasie do głosu dochodzą kobiety domagając się finansowego równouprawnienia – jedna z nich, mega gwiazda kobiecego tenisa Billie Jean King, została wyzwana przez przebrzmiałego gwiazdora na pojedynek. Walka płci miała udowodnić ostatecznie kto jest lepszy – kobiety czy mężczyźni? Film stawia na aktorski pojedynek i realizuje to wszystko w formie filmu (o dziwo) drogi, choć krytycy kręcą nosem na zbyt daleko posuniętą błazenadę Carella i za mało poważnych, równouprawnieniowych treści.

Przed świętami ciężko wypromować horror, ale niektórzy podejmują taką próbę. Film Redwood tak naprawdę nie wyróżnia się niczym szczególnym. Twórcy są nieznani, aktorzy raczej z tych offowych, tematyka standardowa (wampiry). Ona i on jadą do lasu na wycieczkę, ale znajdują tam dużo więcej niż relaksujące chwile na łonie natury. Mimo wszystko Redwood jednak może zaciekawić – internetowe głosy z zagranicy mówią, że fajny jest punkt wyjścia (chłopak ma białaczkę), a film może pochwalić się dobrze zrobionymi potworami, mimo niskiego budżetu. No i na dodatek są tu elementy komediowe, a amerykański las został zagrany przez nasze Sudety. Może więc warto?
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.
0

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).